Zaloguj się do konta

Poprawka do regulaminu

Prośby, apele, przepisy i wołanie o roztropność - czym jest „REGULAMIN AMATORSKIEGO POŁOWU RYB” oraz nakładanie sankcji skoro ciągle mamy do czynienia z ludzką bezmyślnością.

Jak niepoważnym trzeba być człowiekiem aby truć siebie samego oraz bliskich, których przecież tak bardzo kochamy? Jak wysoka powinna być kara za uprawianie takiego procederu? !!!
Wielu wędkarzy ze mną na czele podejmuje często za temat dyskusji - czystość nad wodą i wokół niej.

Z praktycznego punktu widzenia moim skromnym zdaniem chyba ktoś się zagalopował tworząc ciekawie brzmiące zapisy w regulaminach i różnego rodzaju przepisach prawnych, które znowu uderzają w nas wędkarzy a nie ŚMIECIARZY lub po prostu nie sprecyzował szczegółów.
I takim przykładem jest np. pkt. 6 RAPR PZW, który brzmi następująco:
„6. Wędkarz zobowiązany jest utrzymać w czystości stanowisko wędkarskie w
promieniu minimum 5 metrów, bez względu na stan, jaki zastał przed rozpoczęciem połowu”.
Pochwalam szczere chęci twórcy tego zapisu bo łatwiej jest w sumie nałożyć obowiązek wędkarzowi, który mi osobiście za bardzo nie przeszkadza, niż pilnować porządku i narażać życie i zdrowie ścigając sprawców, pomimo że wędkarz w sumie za potoczne ściganie też płaci.
Jeśli jestem w błędzie niech ktoś mnie z niego wyprowadzi.

Z punktu widzenia wędkarza rodzinnie uprawiającego to wspaniałe hobby a już nie mówię o osobach ograniczonych ruchowo, przestrzeganie tego zapisu jest nierealne do wykonania w niektórych przypadkach a w związku z tym wymaga korekty w zapisie w trybie moim zdaniem PILNYM:
- „wędkarz zobowiązany jest …” - czy tylko wędkarz a jeśli tak to czy każdy?
- „…bez względu na stan, jaki zastał przed rozpoczęciem połowu” - chyba z wykluczeniem odpadów komunalnych lub uwzględniając możliwość zgłoszenia tego faktu zanieczyszczenia odpowiednim służbom (a może to będzie kolejny kłopot i upierdliwość wędkarzy)?

Aby nie być gołosłownym, wyobraźmy sobie, że czteroosobową rodziną przybyliśmy na wspólne wędkowanie niewielkim autem i zastajemy na ulubionym łowisku sterty śmieci nie wędkarskich a gospodarstwa domowego, które ktoś musiał przywieźć większym środkiem transportu.
Zgodnie z powyższym zapisem zabieramy się do sprzątania świata bo co będzie kiedy zjawi się odpowiednia służba egzekwująca przepisy.
I tak to po ciężkim wysiłku sprzątania odeszła nam chęć łowienia i relaksu bo w końcu śmieci trzeba jeszcze zabrać ze sobą a rodzina, bez względu na wiek niestety musi chyba spacerkiem wrócić wraz ze swym sprzętem do domu.
Czy ktoś nad tym panuje i choć raz na jakiś czas kontroluje stan czystości wód tak jak to robią niektóre zarządy kół PZW ze swymi wędkarzami, czy raczej skupiamy się na zebraniu składek i udajemy, że tego nie widzimy lub problem nas nie dotyczy.
Artykuł nie powstałby gdybym nie spotkał kilku panów, którzy jednego dnia wędkując nieopodal mnie, nie widzieli sterty śmieci zalegających obok nich a na drugi dzień w roli kontroli naszych wód usiłowali od wędkarzy w podeszłym wieku egzekwować właśnie przestrzegania tego przepisu w właśnie na tym stanowisku. Czyżby zdenerwowanie, że ktoś zajął im miejscówkę, czy tak po prostu aby zrobić kolejny wynik w statystyce.
Znam kilku wspaniałych strażników o roztropnym, sumiennym i trzeźwym egzekwowaniu przepisów oraz dyscypliny i wiem, że ich funkcja nie należy do przyjemnych dlatego też proszę nielicznych kolegów po fachu o zastanowienie się nad dokładnym rachunkiem sumienia przed dalszym wykonywaniem obowiązków, za które wszyscy ponosimy koszty z puli - ochrona wód i nie tylko oraz pomoc w sprecyzowaniu i naniesieniu poprawek w przepisach dotyczących nas wszystkich.

Opinie (7)

kamil11269

widzę że wszystko tam można znaleźć [2012-09-18 14:44]

JKarp

Bardzo dobre i zdrowe podejście. Chcę powiedzieć, że bardzo często " anonimowi " śmieciarze wywożący z domów swoje śmieci zapominają, że wśród różnych opakowań wyrzucają dokumenty na których jest napisany adres ich zamieszkania z imieniem i nazwiskiem. Kiedyś koledze jakiś matoł wyrzucał śmieci na działkę aż się poświęciliśmy i poszukaliśmy czy coś z tej wydawałoby się anonimowej stertki śmieci nie naprowadzi nas na trop delikwenta. Po kilku minutach miałem w ręku potwierdzenie nadania listu poleconego ( czy paczki z poczty ) - Straż Miejska nie miała problemów z nałożeniem mandatu. Gość mieszkał ulicę dalej... [2012-09-19 09:05]

Lin1992

Takie zaśmiecanie terenu tym bardziej terenu znajdującego się nad wodą to jest czyste skurwysyństwio przepraszam tu za słowo wulgaryzm ale jak widzę takie coś to odchodzi chęć na wędkowanie.Przecież gdyby za 1kg śmieci leżących nad wodą dawali by 1zł to wszyscy wędkarze jeździli by nowymi Mercedesami :) [2012-09-19 21:10]

Gruzinek

Najgorsze jest jednak to, że przeważającą część śmieci nad wodą, zostawiają wędkarze (opakowania po zanętach, przynętach, pozrywane żyłki i gnijące wnętrzności ryb, łuski). Wg. mnie strażnicy (wszelkiej maści) w ogóle nie zwracają uwagi na ten przepis a i policja raczej się tym mało interesuje, nie mówiąc nawet o właścicielach gruntów (zarówno rolnicy jak i np. elektrownie wodne). Osobiście zanim zaczną łowić mam już uzbieraną siatę śmieci po moich poprzednikach - wygląda na to, że śmieciarze - wędkarze uwielbiają przebywać na wysypiskach śmieci i tak odpoczywać. Pozdrawiam. [2012-09-20 14:19]

Gruzinek

Najgorsze jest jednak to, że przeważającą część śmieci nad wodą, zostawiają wędkarze (opakowania po zanętach, przynętach, pozrywane żyłki i gnijące wnętrzności ryb, łuski). Wg. mnie strażnicy (wszelkiej maści) w ogóle nie zwracają uwagi na ten przepis a i policja raczej się tym mało interesuje, nie mówiąc nawet o właścicielach gruntów (zarówno rolnicy jak i np. elektrownie wodne). Osobiście zanim zaczną łowić mam już uzbieraną siatę śmieci po moich poprzednikach - wygląda na to, że śmieciarze - wędkarze uwielbiają przebywać na wysypiskach śmieci i tak odpoczywać. Pozdrawiam. [2012-09-20 14:46]

ganjavir

No niestety kolega wyżej ma rację. U mnie na wodach podobnie. Pudełka po robakach, worki po zanęcie i puszki:/ Ale nie brakuje też śmieci przywiezionych z domu. Najwięcej jest ich w lesie którym biegnie droga do lasu. Ja sam zbieram śmieci po sobie i innych. Niewiele to dało ale dalej będę zbierał. [2012-10-03 08:24]

użytkownik

Brak słów najważniejsze żeby oświecać ten ciemnogród. I ja się pytam czemu to występuje u nas a w innych krajach jest to niedopuszczalne? Pozdrawiam i życzę Taaaaaaaaaaaaaaaakiej Ryby. Boczny Trok [2014-07-20 16:06]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Kolejne kontrole

W dniu 12.08.2012 i 13.08.2012 roku strażnicy Społecznej Straży Rybackie…