Poranek na stawie Hutniczym

/ 6 komentarzy

Dwudniowy wypad na staw Hutniczy w Zawadzkim, z szwagrem Arkiem (arkomix) .Po pierwszym deszczowym dniu miły poranek powitał nas orgią odgłosów i kolorów budzącego się dnia.Ryb złowiliśmy niewiele ,ale to co zobaczyliśmy i doświadczyli ,przeżyli to takich wspomnień życzymy Wszyskim wędkarzom naszej społeczności. !!!

 


4.1
Oceń
(31 głosów)

 

Poranek na stawie Hutniczym - opinie i komentarze

burza10000burza10000
0
kolego mam do tego zbiornika jakieś 25km a jeszcze tam nie bylem jakie efekty przyniósł ten wypad i oczywiście 5 ode mnie (2009-06-20 10:10)
adleradler
0
Polowaliśmy wtedy na karpie.Mieliśmy kilka dużych na kiju lecz nam zeszły w grążele. Po zastosowaniu plecionki , oraz mocniejszych kijów , brania zanikły. Łowisko mamy już zanęcone , kulkami więc zasiadkę powtórzymy.Na duże sztuki trzeba mieć b.mocne zestawy , gdyż staw jest o tej porze mocno zarośnięty. Ale zapraszam !!! (2009-06-21 12:48)
burza10000burza10000
0
na pewno tam wpadne i zobaczymy (2009-06-21 14:55)
burza10000burza10000
0
i na moje nie szczeście tam wpadłem totalna lipa same byczki a i dowiedzialem się że tem zbiornik już nie należy do koła w Zawadzkim tylko do Urzedu gminy (2009-07-05 16:01)
burza10000burza10000
0
i byłem jak mówiłem ale była totalna lipa dzisiaj wróciłem zero brań nie liczac byczków które nie brały tylko na proteine.Dowiedziłem się również że zbiornik ten nie należy juz do koła w Zawadzkim (2009-07-05 16:09)
adleradler
0
Witam Cię Rafał. My na tym łowisku najpierw je sobie przygotowujemy (podkarmiamy miejscówki ,tj. drobionymi kulkami i kukurydzą gotowaną ), przez trzy dni. Przyznaję że nie zawsze wejdą duże ryby ( niekiedy tylko trzy kilowe ).Niestety te duże są bardzo chytre , było tak że brały tylko na kulki które leżały już kilka godzin w wodzie ( które odłożyłem po innych wędkowaniach).A druga rzecz to z której strony stawu byłeś ? My zawsze siadamy od strony domków , a gdy tam zajęte to od płotu zakładu ( ale lepiej od domków ). No i chyba najważniejsze zestawy zawsze rzucamy w grążele ( oczywiści mamy solidne kije oraz żyłkę minimum 0,35 . Fakt kolcoka tam zatrzęsienie , ale my go zawsze łapiemy jak tam jesteśmy i mamy pośiłek na miejscu ( pychota , grilowany lub ugotowany ) i masz rację co do zmiany ponoć chwilowej zarządcy stawu , a związane jest to planowanym oczyszczaniem odmulaniem zbiornika . Pozdrawiam i nie przekreślaj Sobie tego łowiska , bo jest naprwdę godne zasiadek . (2009-07-09 13:29)

skomentuj ten artykuł

Sklep wędkarski internetowy, duże okazje tanie wędki i kołowrotki online - zdjęcia i fotki

Wędkarstwo wiadomości