Zaloguj się do konta

Postępowanie administracyjne wobec PZW

Tym tematem Polski Związek Wędkarski oraz liczna społeczność wędkarzy z całej Polski żyją od kilku miesięcy. Mowa o znowelizowanej ustawie o sporcie z 25 czerwca 2010 roku. Zgodnie z jej zapisami status związku sportowego może mieć jedynie organizacja będąca federacją osób prawnych (organizacji sportowych – klubów i stowarzyszeń). Istniejące dotąd organizacje zostały zobowiązane do dostosowania swoich statutów do nowych przepisów w terminie do końca października 2012 roku. PZW nie zmienił swojego statutu w tym terminie. Obecnie w Ministerstwie trwa postępowanie administracyjne wobec PZW. Wielu wędkarzy zadaje sobie pytanie czy w związku z tym działalność Związku jest w świetle obecnie obowiązujących przepisów legalna i czym grozi niedostosowanie statutu PZW do wymogów ustawy?


Burza wokół zapisów zmienionej ustawy o sporcie rozgorzała po upływie okresu dostosowawczego -pod koniec ubiegłego roku. Do końca października organizacje o statusie polskich związków sportowych miały bowiem czas na dostosowanie swoich statutów do nowych przepisów. Większość typowych związków sportowych jak np. PZPN, PZKosz, PZPS itp. nie miała z tym problemu. Problem pojawił się w przypadku organizacji, jaką jest Polski Związek Wędkarski. Nie zrzesza ona bowiem klubów ani stowarzyszeń jako federacja, zrzesza osoby fizyczne jako jedno stowarzyszenie. W myśl znowelizowanych przepisów taka organizacja nie może mieć statusu związku sportowego, bo jest de facto stowarzyszeniem prowadzącym jedynie w części swojej aktywności działalność sportową. Taka organizacja powinna podlegać przepisom ustawy Prawo o stowarzyszeniach i nie powinna być objęta nadzorem Ministerstwa Sportu i Turystyki, a starosty powiatowego właściwego dla siedziby organizacji, czyli w przypadku PZW – Prezydenta m.st. Warszawy.

Polski Związek Wędkarski nie dostosował swojego statutu do wymogów nowej ustawy o sporcie w ustawowym terminie, choć nadal chce zachować status związku sportowego. Było to przedmiotem dyskusji 6 grudnia ub.r., podczas posiedzenia sejmowej Komisji Sportu i Turystyki, na której nie pojawili się przedstawiciele władz Związku.

Ministerstwo – PZW nie jest typowym związkiem sportowym, tylko w części zajmuje się sportem
Jak argumentował na posiedzeniu komisji sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, Grzegorz Karpiński:
- Specyfika tych trzech stowarzyszeń (w tym PZW – przyp. red.) jest taka, że one ogromną część swojej działalności prowadzą za pośrednictwem osób fizycznych. Robią to w takim sensie, że osoby fizyczne są podstawowym substratem stowarzyszenia. W przeciwieństwie do zwykłych polskich związków sportowych, gdzie można było nadać tę formę, że członkami związku są tylko osoby prawne, to poprzez to, że najczęściej kluby sportowe lub związki regionalne tworzą polski związek sportowy. W przypadku tych związków, gros aktywności dotyczy działalności poszczególnych członków, którzy nie są pogrupowani w inne osoby prawne.
Grzegorz Karpiński przekonywał przy tym, że związki mają obowiązek dostosowania swoich statutów do nowych zapisów, a na stronie www Ministerstwa pojawiła się lista wymogów, które powinny spełnić ich akty prawne:
- Jako polski związek sportowy macie nałożone na siebie pewne obowiązki. Jeśli ich nie realizujecie, to minister rozpoczyna procedury nadzorcze”. Efektem procedur nadzorczych może być wniosek o rozwiązanie polskiego związku sportowego. Ich sytuacja uniemożliwia dostosowanie do reguł ustawy.

W obliczu całego zamieszania powstaje zasadne pytanie, dlaczego PZW jest polskim związkiem sportowym, a nie ‘zwykłym’ stowarzyszeniem, podlegającym Prawu o stowarzyszeniach? Tym bardziej, że również sami przedstawiciele Związku nie ukrywają, iż dotychczasowy status PZW nie odzwierciedla rzeczywistości.
- …działalność sportowa, rozumiana zgodnie z definicją zawartą w Ustawie o sporcie, zajmuje jedno z kolejnych miejsc w działalności statutowej PZW i tym samym nie wyczerpuje wszystkich oczekiwań Ustawy o sporcie. Trudno uznawać za polski związek sportowy sensu stricto stowarzyszenie, które prowadzi m.in. gospodarkę rybacką i wędkarską na ponad 230 tys. ha wód, chroni te wody i wydaje rocznie ponad 1,5 mln zezwoleń na amatorski połów ryb na tych wodach – czytamy w odpowiedzi od rzecznika PZW, Antoniego Kustusza.

Trudno zatem zrozumieć dlaczego PZW w ogóle zabiegał o status związku sportowego, a nie pozostał typowym stowarzyszeniem. W ramach nowych przepisów Związek ma dwa wyjścia – albo zmieni swój statut, czyli stanie się federacją niezależnych organizacji, co wiąże się z rozpadem Związku na kilkanaście lub kilkadziesiąt mini związków (klubów, okręgów – w zależności od wybranej formy), albo przestanie być związkiem sportowym i wyjdzie spod nadzoru MSiT.

Rzecznik PZW – przebudowa Związku niecelowa, czekamy na wskazówki z Ministerstwa
Wydaje się, że władze PZW zupełnie nie przygotowały się na to jak rozwiązać tę sytuację. Pomimo tego, że nowa ustawa dała aż dwa lata na dostosowanie się do nowych realiów. W opinii rzecznika PZW Antoniego Kustusza, związek oczekuje, że to Ministerstwo wskaże, co władze PZW mają zrobić.
- Nie wskazano jednak, w jaki sposób PZW ma tego dokonać, jako już istniejące stowarzyszenie i jakie podejmie się kroki prawne z tym związane. ZG PZW uznaje w tej sytuacji, iż będzie oczekiwać od Ministerstwa Sportu i Turystyki jasnej wykładni przepisów Ustawy o sporcie odnośnie do stowarzyszeń pełniących dotychczas funkcje polskich związków sportowych.
Rzecznik Związku odpiera również zarzuty dotyczące braku zwołania Nadzwyczajnego Walnego Zjazdu Delegatów w ustawowym terminie w celu dostosowania statutu do zapisów ustawy o sporcie. Przekonuje, iż przebudowę Związku pod potrzeby nowych przepisów uznano za niecelowe.
- Decyzja o zwołaniu Nadzwyczajnego Zjazdu Delegatów PZW stanowi autonomiczne prawo Polskiego Związku Wędkarskiego określone w przepisie par. 25 i 26 Statutu PZW, zaś Ustawa o sporcie nie zawiera w sobie nakazu odnoszącego się do trybu podejmowania decyzji odnoszących się do regulacji prawnych objętych przepisami Ustawy. Wobec niejasnego i prawnie nieokreślonego stanowiska MSiT, o czym wielokrotnie informowaliśmy na portalu związkowym PZW, a także o czym była mowa na posiedzeniu Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki w dniu 6 grudnia 2012 roku. uznano za niecelowe dokonanie przebudowy Związku pod potrzeby przepisów Ustawy.

Ministerstwo – trwa postępowanie administracyjne wobec PZW
Tymczasem stanowisko Ministerstwa Sportu jest jednoznaczne – był czas na zmiany. Czas minął, teraz rozpoczyna się procedura administracyjna.
- Analizowana jest sytuacja prawna Związku i były prowadzone rozmowy z władzami PZW. Zostanie wszczęte postępowanie administracyjne wobec PZW w sprawie dostosowania działalności do wymogów ustawy o sporcie. Postępowania administracyjne, w przedmiocie zatwierdzania statutów polskich związków sportowych i ich zmian, załatwiane są w terminach i trybie przewidzianym w art. 35 i 36 Kodeksu postępowania administracyjnego - komentuje rzecznik Ministerstwa Sportu i Turystyki Katarzyna Kochaniak i jednocześnie wskazuje na katalog sankcji, z jakich może skorzystać Minister, włącznie z wnioskiem o rozwiązanie Związku:
- Trudno oceniać, jakie będzie stanowisko sądu w sytuacji skorzystania przez ministra właściwego do spraw kultury fizycznej z uprawnienia z art. 23 ust. 1 pkt 2 ustawy o sporcie, tj. zawnioskowaniu o rozwiązanie polskiego związku sportowego. Rozwiązanie polskiego związku sportowego jest najbardziej dotkliwą z sankcji i może zostać zastosowane w najbardziej jaskrawych wypadkach łamania prawa. Wniosek w tej sprawie kieruje minister w zależności od stopnia stwierdzonych nieprawidłowości.
Jednocześnie Pani rzecznik wskazuje, że ustawa o sporcie nie reguluje struktury organizacyjnej polskich związków sportowych, poza art. 8 ust. 1 ustawy określającym, jakie kategorie podmiotów mogą być członkami polskich związków sportowych. Kwestie struktury polskiego związku sportowego powinien określać statut.
A zatem oczekiwania władz PZW na wskazówki z Ministerstwa, co do tego jak ma wyglądać Związek mogą okazać się płonne.

Jak dowiedziała się redakcja wedkuje.pl w poniedziałek 21 stycznia b.r. od Pani rzecznik Katarzyny Kochaniak, postępowanie zostało już wszczęte i cały czas się toczy. Minister Sportu i Turystyki Joanna Mucha, na mocy art. 22. Ust. 1 ustawy o sporcie, w przypadku naruszenia prawa lub statutu, może skorzystać wobec PZW z szeregu narzędzi. Mowa o udzieleniu upomnienia, wstrzymaniu wykonania lub uchylenia decyzji władz PZW, a nawet wystąpieniu do sądu rejestrowego o zawieszenie w czynnościach władz Związku lub jego rozwiązaniu. Nie ulega wątpliwości, że ruch jest po stronie Ministra Sportu, który z mocy ustawy sprawuje nadzór na PZW. Szkoda tylko, że zmarnowano aż dwa lata, które były czasem na ustalenie z Ministrem zmian w Związku. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że Związek po cichu liczył na zmianę nowych przepisów w tym okresie. Próbował nawet zawiązać sojusz z innymi podobnymi organizacjami. Jak dziś widać nic z tego nie wyszło i teraz to Minister Joanna Mucha zdecyduje, co dalej z PZW.

Gdy tylko będziemy znać decyzję Minister Muchy, natychmiast przekażemy ją naszej społeczności.

Opinie (139)

Zander51

No wreszcie ! Pakujcie się leśne dziadki i do domciu. I módlcie się, żeby CBŚ nie zainteresował się dokumentacją... [2013-01-24 12:12]

JakubUrsynow

Odpowiedź na pytanie dlaczego PZW nie chce podlegać Ustawie Prawo o Stowarzyszeniach jest bardzo prosta:

Art. 6.  1. Tworzenie stowarzyszeń przyjmujących zasadę bezwzględnego posłuszeństwa ich członków wobec władz stowarzyszenia jest zakazane.

2. Nikogo nie wolno zmuszać do udziału w stowarzyszeniu lub ograniczać jego prawa do wystąpienia ze stowarzyszenia. Nikt nie może ponosić ujemnych następstw z powodu przynależności do stowarzyszenia albo pozostawania poza nim.

Oznacza to, że skończyłaby się fikcja pt 600 000 członków, napędzane przez ekonomiczne represjonowanie niezrzeszonych składkami po kilkaset złotych. Jeśli pozwolenie na wędkowanie będzie takie samo dla członków PZW i dla niezrzeszonych to w niektórych okręgach 80% "nieaktywnych" da sobie spokój z przynależnością do PZW.

[2013-01-24 12:22]

pstrag222

Jak dla mnie to Pani Minister Mucha już dawno powinna odejść i tak już narobiła bigosu . Wstyd na całą Europe poszedł. Tylko chyba jej troszkę honoru brakuje. pzdr.pstrag222 [2013-01-24 13:04]

marek-debicki

Kolego pstrągu! Tu nie chodzi o Panią Minister, tylko o bezczynność i zlekceważenie sprawy przez ZG PZW. Obecnie przynajmniej oficjalnie wiemy, co jest grane. [2013-01-24 13:21]

pstrag222

Szczerze Ci powiem , że mało mnie to interesuje, [2013-01-24 13:26]

ryukon1975

No wreszcie ! Pakujcie się leśne dziadki i do domciu. I módlcie się, żeby CBŚ nie zainteresował się dokumentacją... [2013-01-24 12:12] Dokładnie Mirku CBŚ,ABW i kto tam jeszcze chętny z możliwościami powinni prześwietlić ostatnie 30 lat ich pseudo działalności.:) [2013-01-24 13:38]

carpmaniac13

No i dobrze, niech rozwiąże ten cały bajzel pt. pzw [2013-01-24 13:49]

rafall

HURA!! Betonik pęka z trzaskiem. :)))))) [2013-01-24 14:06]

Zander51

Weteranie Jakubie ( pstrąg222 ). Jako wybitny znawca tematyki wędkarskiej zaskoczyłeś mnie małą "przyswajalnością" tekstu, który wisi nad naszymi postami. Proponuję jeszcze raz i jeszcze raz go poczytać... [2013-01-24 14:19]

roman55

No to żegnamy podstarzały ZG PZW suto opłacany za nic nierobienie - wychodzi nareszcie na światło dzienne że to bajzel na kółkach i nic więcej. Pozdrawiam [2013-01-24 14:20]

Misiek8181

Widzę Panowie grzecznie komentujecie,a dziadki się śmieją z nas. Powinni poza rozwiązaniem tego burd... ukarać ich solidnie i rozliczyć za pracę jakiej nie wykonali, a kasa płynie dla nich nadal. Pozdrawiam. [2013-01-24 14:25]

użytkownik

Nic z tego nie kumam i co teraz będzie? [2013-01-24 14:33]

wachmistrz

No robi się ciekawie.Panowie z ZG PZW poprzez swoją butę,zarozumialstwo i brak poszanowania prawa,sami ukręcili bat na własne tyłki.A co kontroli ,to powinna ona objać wszystkie ogniwa, od zarzadu głównego po zarzady kól.Szeregowi wedkarze i tak komuś za połów ryb będa płacić.Ale w końcu może to wszystko stanie sie bardziej normalne........ [2013-01-24 14:40]

dziadek2

Czyli PZW może być rozwiązane  i tu zadać należy sobie pytanie czy już opłacone składki beda honorowane przez rok 2013 i co dalej z pozostałymi miłosnikami tegoż hobby czy jednym posunięciem Pani minister zamknie sprawę i jak to dalej ma działać a może chodzi tylko o KASĘ  z PZW . Beton betonem ale co dalej kto będzie nas kroił z kasy . [2013-01-24 14:43]

marekr

Oj ciekawie zapowiada się ten rok i chaciałoby się powiedzieć : "oj będzie sie działo !!!" ;-))) [2013-01-24 14:49]

kamil11269

a jest jakaś możliwość, żeby przez to zmniejszyły się składki? [2013-01-24 14:55]

Kolabach

władze gminy się tym zajmą,i dopiero opłaty podniosą,powędkujemy przed telewizorem [2013-01-24 15:40]

kamil11269

może nie podniosą, chociaż teraz to się tylko kasa liczy. [2013-01-24 15:44]

cierpliwy1

Rozwiązanie PZW raczej nie wchodzi w grę ( szkoda),ale może jakieś zmiany.Najważniejsze aby na korzyść wędkarzy. n [2013-01-24 16:02]

toten

Myślę że sobie poradzą.Gówno zawsze pływa po wierzchu. A tak poza tym nie mogę sobie przypomnieć jakiś zmian w naszym kraju "na leprze" , a już na pewno nie na "tańsze". [2013-01-24 16:05]

andy

W mądrej gminie opłaty znacznie by spadły żeby ściągnąć turystów-wędkarzy. Tak jak robi to Szwecja, Norwegia, Irlandia - oni potrafią zarabiać na wędkowaniu a nie handlu rybami przez rybaków. Dlatego my tam jeździmy a nie odwrotnie. Znam przykłady dzierżawców akwenów, którzy wprowadzili niższe opłaty na swoich zbiornikach niż wcześniej jak akwen należał do PZW. Bo dzierżawca wie - jak będzie drogo nikt nie kupi pozwolenia, pojadą wędkować gdzieś indziej. W PZW wyboru nie ma, choć już powoli to się zmienia. Ostatnio PZW traci co raz więcej wody na rzecz prywatnych dzierżawców. Nawet całe odcinki Wisły. Nie wiem czy za kilka lat będzie jeszcze co reformować bo PZW będzie związkiem wędkarskim bez wody. [2013-01-24 16:20]

roman55

I tu się z "toten-em" zgadzam w całości z wypowiedzi kolegi. Już oni sobie krzywdy nie dadzą zrobić ani z zarządu ani z rządu a my maluczcy będziemy bulić podwójnie za nasze hobby jak znalazł a wędkowanie to będziemy uprawiać na forum tyle że nie zestawem a klawiaturą. Pozdrawiam [2013-01-24 16:23]

covent

Dokładnie, nie ma się narazie z czego cieszyć- tego typu postępowania administracyjne mogę trwać miesiącami a nawet latamia jeśli PZW będzie utrudniać sprawę. Do jakichkolwiek zmian daleka droga a gdzie tam do rozwiązania.. choć oczywiście zmian życzę sobie i wam bardzo. [2013-01-24 16:57]

pstrag222

Weteranie Jakubie ( pstrąg222 ). Jako wybitny znawca tematyki wędkarskiej zaskoczyłeś mnie małą "przyswajalnością" tekstu, który wisi nad naszymi postami. Proponuję jeszcze raz i jeszcze raz go poczytać... [2013-01-24 14:19] Ehh niby po co mam go tak jeszcze raz czytać?? Mało mnie interesują takie sprawy wolę sobie powędkować [2013-01-24 17:19]

waldro

Panom z ZG PZW już dziękujemy.Powinni wiedzieć co należy zrobić. Czas na zmiany i to głębokie. Wracając do Gmin to znając życie to czarno to widzę. PZW raczej tylko potrzeba świeżej krwi ale nie zainfekowanej jak tutaj piszecie dziadkami. [2013-01-24 17:30]

ripper

dam 5 może w końcu wezmą im się za te dupy bo nic tylko brać i brać ale żeby od siebie coś dać i po zmieniać np zjednoczyć wszystkie okręgi to już nie bo i po co za dużo roboty to lepiej niech zostanie tak jak jest i o stare ,,kacapy'' grzeją dupy. [2013-01-24 17:44]

gienio

Analizując chłodno, to rozpacz ogarnia, gdy określone osoby, będąc na stanowisku, lekceważą swoje obowiązki. Nie może być anonimowości, ani też nie można tolerować chowania niekompetencji w rozbudowanych strukturach PZW. Kto imiennie zawinił? - Związek jest na etapie składania sprawozdań z działalności. Bierzmy w tych zebraniach masowy udział i sami popatrzmy co nam wciskają. Stawiajmy na ludzi potrafiących podjąć walkę w naszej sprawie, nikt inny tego za nas nie zrobi. [2013-01-24 17:58]

Daxo

Szanowni koledzy, nie bronie w tym momencie PZW ale jeżeli ewentualnie go rozwiążą to co nam zostanie...? ano sprywatyzują wszystkie jeziora, stawy, odcinki rzek i wtedy będziemy płacić za wszystko, jeśli oczywiście potencjalni właściciele pozwolą nam gdziekolwiek powędkować... [2013-01-24 18:11]

Spawciu

i jak z tymi oplatami beda wazne na 2013 [2013-01-24 18:12]

orystenes

święta prawda kolego " TOTEN" [2013-01-24 18:14]

perwer

Ale żeście sa naiwni. polska to nie Niemcy ,gdzie uczciwośc i prawowitość jest priorytetem. Postanowienie administracyjne z racji ustawy musi być wczęte ,ale szczegóły u nas załatwia sie przy wódce i przelewach. kto kogo ruszy ? co kto komu zrobi?,,smiechu warte. Inaczej, znacie kogoś z górnych stołków ,który w naszym kraju poniósł za cokolwiek odpowiedzialność...Złapia u nas kogoś na wyższym stołku za reke ,to adwokaci udowodnia że to nie jego reka - na zachodzie dany pan minister ,czy inna szycha za samo podejrzenie podaje sie do dymisji. Dlatego że nasz naród wiecznie żyje nadziejami i łatwo omamić ,mamy ciemnogród i bez problemu władza nami manipuluje. [2013-01-24 18:21]

marek-debicki

Jak chcemy prowadzić zmiany, jeżeli na Walne zgromadzenia przychodzi Garstka członków PZW. Na dodatek Ci co przyjdą nie zabierają głosu w dyskusji. Nie przedstawiamy nowych kandydatur do zarządów, nie podejmujemy walki z patologiami. Jak głosujemy, to wszyscy są za. W tym konkretnym przypadku, winni zaniechania działania i pozostawienia związku w niejasnej sytuacji, niechętni do dialogu społecznego odnośnie przyszłości PZW, powinni ponieść surowe konsekwencje. Ciężko wyrokować jak będzie, aczkolwiek większość widzi potrzebę głębokich przemian. [2013-01-24 18:52]

zybi0049

Panowie z ZG PZW zrobili to co robią cały czas,czyli nic.O przepraszam biorą kasę. [2013-01-24 19:01]

JakubUrsynow

do marek-dębicki. Mnie się wydaje, że wędkarze na zebrania nie przychodzą bo albo chcą po prostu zapłacić i pomoczyć kija i to im wystarczy albo towarzyszy im (w znacznym stopniu uzasadnione) przekonanie, że i tak nic nie wskórają. Niestety, na wyborach wybieramy delegata, który wybierze delegata który będzie głosował w wyborach do ZG. Czyli i tak będzie Gienek i jego świta. ZG się okopał zawiłymi aktami prawnymi i dobrze, że są chociaż minimalne szanse na "odgórne" nadkruszenie rybackiego betonu. [2013-01-24 20:01]

Samotnik

A ja powiem oj dziwny ten nasz kraj. Czarno to widzę . Może nam wędkarzom nalać się do uszu. Wielu cwaniaków tylko czeka . Zobaczycie , my wszyscy kiedyś się przekonamy. Cwaniaki postawią płoty bo już to widać i coraz więcej tego i kasa ,chcesz to płać . Zobaczymy kogo normalnego będzie przy tych zarobkach stać !!. Pozdrawiam . [2013-01-24 20:35]

addish

Ciekawe jak to jest u naszych południowych sąsiadów, że podziałów nie ma, zarządy działają, ryb dużo, rzeki i zbiorniki zadbane i czyste. Może to dlatego że morza nie mają :) Kwintesencja jest jedna - brać przykład od lepszych ! [2013-01-24 21:16]

waldro

p.minister PZW nie zlikwiduje ale sam związek będzie musiał z sobą coś zrobić z artykułu to wynika i tu jest szansa na zlikwidowanie tego co jest złe. [2013-01-24 21:35]

camelot

To że wszczęto postępowanie administracyjne nic jeszcze nie znaczy. Nie wiadomo co z tego wyniknie ? Najprawdopodobniej jakieś kosmetyczne upomnienie dla ZG i będzie po krzyku. ................. Pamiętam, kiedy zapisywałem się do PZW , chodziło mi jedynie o to , by móc sobie legalnie posiedzieć z wędką nad wodą . A tu dowiaduję się, że przez czterdzieści lat byłem sportowcem ! [2013-01-24 21:58]

roberto

Społeczeństwo się dowie, że kogoś rozliczą, a tak naprawdę, interes przechwycą. Kto ma rozum, ten rozumie. A nam pasjonatom ... chodzi tylko o spokojne wędkowanie i uczciwość.... [2013-01-24 23:28]

akostek

Dziadkom dziękujemy czas na emeryturę [2013-01-25 06:43]

troc

Nie wiem dlaczego;) ale nieodparcie kojarzę PZW z Polskim Związkiem Działkowców oraz Spółdzielniami Mieszkaniowymi- rozwalić to wszystko w pył [2013-01-25 09:44]

mollto

Z roku na rok, nasze szanowne PZW podnosi stawkę Składki Członkowskiej o 2 zł, teraz powiedzmy że jest nas 1 milion wędkarzy zrzeszonych, no może ten milion to lekka przesada, ale te 500000 tysięcy to jest nas na pewno, wychodzi prosty rachunek = do kasy wpływa jakiś 1 milion złotych dodatkowo co roku, no ale przecież oni dbają o drogi żebyśmy mogli dojechać na łowiska, budują nam kładki i stanowiska wędkarskie, robią leśne i nie leśne parkingi więc fakt faktem ta kasa jest im potrzebna, a i zapomniałem o najważniejszym, o zarybieniach, przecież narybek jest z roku na rok coraz droższy a oni przecież zarybiają obficie łowiska które dzierżawią. [2013-01-25 16:29]

Okonek 49

Postępowanie administracyjne toczy się, jaki będzie efekt trudno powiedzieć. Niezależnie od Ministerstwa w sprawie tej powinna wypowiedzieć się Główna Komisja Rewizyjna PZW. . Nie zwołano walnego PZW. Odmówiono temu organowi prawa wypowiedzi w ustawowym terminie. Ja dodam ze swej strony ,że w grudniu odbyła się Sejmowa Komisja Rolnictwa w celu omówienia ustawy o rybactwie śródlądowym . Reprezentanta ZGPZW nie było. Byli reprezentanci chyba 3 Okręgów. Najwięcej spraw zgłosił redaktor pewnego tytułu wędkarskiego. Wniosków do komisji sportu(mimo wiedzy o takiej możliwości)ZGPZW też nie zgłosił w sprawie ustawy o sporcie. To są zaniedbania Prezesa i Prezydium PZW . Myślę ,że będzie to powód do nieudzielania absolutorium dla ZGPZW na najbliższym walnym. Jeszcze raz zadam pytanie. Czy Mucha będzie skuteczna w naprawie PZW. Może organizacja niezależna od PZW (np. muszkarska po znajomości) wystąpi do Pani minister Muchy zapytaniem jak może realizować swoje cele sportowe nie będąc członkiem PZW. Pani Minister powinna zdać sobie sprawę ,że PZW, to nie jedyna organizacja wędkarska uprawniona do sportu wędkarskiego ,a wielu członków PZW uprawiają wędkarstwo dla rekreacji bez chęci rywalizacji sportowej. [2013-01-25 18:25]

Askan

Jeżeli koła uzyskają samodzielność i osobowość prawną to wtedy bedą mogły zrzeszyc sie na różnych szczeblach w organizacje nadrzędne to wtedy status związku będzie niezagrożony.Ale ja czekam na to że zostanie hegemonia okręgów zatrzymana,znowu koła będą zarybiać za całe swoje pięniądze.Mają to całe złodziejskie towarzystwo mające rodzinne firmy w ramach PZW rozpierdzielić-niech po nich nic nie zostanie.Zapłacę każdemu prywaciarzowi za spokojne wędkowanie bez oszukiwania na zarybianiu i prawdziwej ochronie wody.Wprowadzono nowe durne przepisy i kontrolują mnie coraz głupsi strażnicy mówiąc że wykonują swoje obowiązki.Jak mozna akceptowac ustalenia Tetryków i Sklerotyków z zarządu głównego,coraz większe ograniczenia i bezsensowne zarybiania.WĘdkarze ratujmy się-te dziwne operaty nic nie dały a wprowadziły wielki zamęt.Trzeba zlikwidowac niepotrzebne okregi gdzie panoszą się kolesie całymi latami na etatach z naszych pieniedzy.Ponad 40 lat należę do tego dziadostwa i z radością je opuszczę,tylko pieniędzy żal.Wędkarz od URODZENIA.!!! [2013-01-25 18:50]

michal0087

Zdaję sobie sprawę z tego ze PZW nazwijmy to dyplomatycznie działa kiepsko ale wątpię, że nadzieje wielu forumowiczów o jego rozwiązaniu zostaną spełnione. Swoją drogą nie wiem czy nam wędkarzom takie rozwiązanie nie wyszło by bokiem bo musiałaby powstać jakaś inna organizacja/organizacje zarządzające wodami i jeśli nastąpiło by zbytnie rozdrobnienie to pewnie powstałby bałagan przy opłacaniu składek, zakupie pozwoleń itp. poza tym w takim przypadku koszt łowienia zapewne wzrósł by jeszcze bardziej a sprawdzanie do kogo należy dana woda byłoby uciążliwe. A abstrahując od tematu to zastanawia mnie na ustawa o stowarzyszeniach. Skoro nikt nie może ponosić strat z tytułu nieprzynależenia do danej organizacji to po co w ogóle zakładać stowarzyszenia ? Przecież chyba właśnie na tym to polega, że zapisując się gdzieś uzyskuje się dodatkowe przywileje co widać na każdym kroku w postaci kart klubowych, zniżek dla członków/klubowiczów itp. itd. No ale może się mylę. [2013-01-25 18:51]

ryba6919

Wszyscy wiemy że zażąd główny itp. to ciepłe posadki . Jakoś nie widze żeby ZG PZW przyznał sie do tego że to oni są winni temu bajzlowi. Ajak już ukręcili bicz na swoją d..e to powinni nim oberwać. Takie jest moje skromne zdanie. [2013-01-25 19:31]

Artur z Ketrzyna

Co do przejęcia wód przez gminy. W Polsce władze parzą na czym kasę zbić. Bo wtedy jest czum się dzielić. Tak więc, składki pewnie podniosą, a na pewno nie zmaleją. Do tego znajdą się tacy co otworzą swoją działalność rybacką, może będą takie przy gminach... Tak więc wtedy to se powędkujecie... Co do Rozwiązania PZW, szybciej skłaniam się ku temu że będą mu odebrane prawa związku sportowego i zostanie stowarzyszeniem wędkarskim. Tak jak powinno być. Co do składek zrzeszonych i opłat nie zrzeszonych. Niech się kolega JakubUrsynow nie wypowiada jak nie zna przepisów. Bo to są 2 odrębne sprawy. Składki na cele statusowe i działalność gospodarcza w celu pozyskania środków na działalność. A do działalności jaką prowadzi PZW to właśnie sprzedaż licencji jak i odłów siecią ryby i ich sprzedaż. Dzięki temu masz niższe składki... Majątek Stowarzyszenia; § 24 1. Majątek Stowarzyszenia stanowią: nieruchomości, ruchomości i fundusze. 2. Na fundusze składają się: 2.1 Wpływy ze składek członkowskich, 2.2 Dotacje, darowizny, spadki, zapisy, 2.3 Wpływy z działalności statutowej, 2.4 Dochody z działalności gospodarczej prowadzonej zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami. [2013-01-25 19:45]

rysiek38

Kurde nie jestem w temacie więc wypowiadał sie nie będe ale na pewno zgłębie ten temat bo chyba robi się ciekawie.Fajnie by bylo jakby tak po zmianach nasze karty obowiązywały w calym kraju a nie tak jak teraz [2013-01-25 20:27]

użytkownik

obudżcicie się , nic nie bedzie ..wszystko zostanie jak było ...zamydlą wam oczy i tyle ... [2013-01-25 20:56]

rajan997

czy to coś zmieni? znając nasz kraj i to co się w nim wyprawia, będzie to następny niewypał w wykonaniu pani muchy. myślę że powinno się zacząć od rozliczenia pzw za ostatnie 10 lat. a tak na marginesie w pzpn-nie tez była reforma i nadal jest burdel. miejmy nadzieje że idzie to wszystko ku lepszemu. [2013-01-25 21:38]

PiernikTorunski

Nic sie nie zmieni,oby nie było gorzej niż jest a PZW niech sie bierze do roboty. [2013-01-25 21:51]

ryukon1975

Nic sie nie zmieni,oby nie było gorzej niż jest a PZW niech sie bierze do roboty. [2013-01-25 21:51] A co to jest PZW ?Co się ma wziąć do roboty? [2013-01-25 22:34]

Okonek 49

Ustawa o sporcie wymagała zmian statutowych . Nasz statut to archaizm poprzedniej epoki. Brak zmian wymaganych przez ustawę jest świadomym działaniem prezesa. (Kadencyjnaść władzy. Jasne kryteria wyborcze) to tylko niektóre z wymaganych zapisów ustawy o sporcie. Co osiągnął prezes nie zwołując walnego zebrania. Stary system wyborczy. Możliwość samooceny przy głosowaniu nad absolutorium dla całego zarządu a nie poszczególnych członków .Absolutna władza prezydium ZGPZW. Uważam że postępowanie administracyjne powinno skończyć się wnioskiem do sądu o kuratora w PZW celem dostosowania statutu .(Kurator powinien przejąć władzę do czasu dostosowania statutu). Inne rozwiązanie to PZW odchodzi od sportu i zajmuje się tylko działalnością stowarzyszeniową i rolniczą. Tylko wtedy po co Okręgom przy samodzielności gospodarczej ZGPZW. Kolegom polecam http://www.pzw.org.pl/home/forum/3/2511/prawdziwy_stan_prawny_polskiego_zwiazku_wedkarskiego http://www.pzw.org.pl/home/forum/3/2512/pytanie_do_antoniego_kustusza_rzecznika_zg_w_sprawie_ordynacja_w Polecam Redakcji wybranie ciekawszych komentarzy i wysłanie do ministerstwa sportu w ramach opinii osób zainteresowanych wędkarstwem. PS. Redakcjo zabrakło mi w artykule wszystkich wymaganych zmian statutowych przez ustawodawcę. Szanownych kolegów proszę o trochę kultury i nie zwalanie na leśnych dziadków bo to nie oto chodzi. Tu chodzi o nowe podejście do demokratycznych zmian a zwalanie na dziadków to właśnie” leśne myślenie” [2013-01-25 22:49]

tysior1

Może w końcu skończy się:                                                                                       hulaszczy tryb rządzenia i nie liczenia się z członkami.Kupowania jachtów za nasze pieniądze budowanie "rybaczówek", z których nie może korzystać członek związku.Natomiast dobrze je wykorzystują władze okręgów dla swoich (wiadomo jakich) celów.Płacenie rocznych wygórowanych opłat za wędkowanie.Narzucania durnych przepisów i ustaw które nie mają nic wspólnego z logiką i potrzebą członków.Konieczna jest kontrola chociaż NIK niech w końcu zrobią z nimi porządek. [2013-01-26 07:39]

witekkot

A poco nam ZG PZW kiedy okregi robia cochcą [2013-01-26 12:50]

ryukon1975

A poco nam ZG PZW kiedy okregi robia cochcą [2013-01-26 12:50] I tak powinno być ludzi na miejscu czyli na poziomie koła/okręgu powinni podejmować decyzje a ZG jest po to byśmy im opłacali dobre pensje.:) [2013-01-26 16:45]

drucik4

Witam poczytajcie sobie http://rybanaga.blogspot.com/2013/01/polski-zwiazek-wedkarski.html oraz inne informacje http://rybanaga.blogspot.com/ [2013-01-26 17:01]

wowy58

Zeby tylko się nie okazało, że  PZW będzie organizacją nielegalną i wszystkie przepisy  jak RAPR nie będą miały  mocy urzędowej i  po prostu nie będą obowiązywać.Tak samo zezwolenia na rok 2013. Pozostaną wtedy ustalenia m.in co do okresów ochronnych i wymiarów wynikające z ustawy.  Czy zatem  czeka nas tylko tzw Biała legitymacja ?.A co będzie ze SSR gdyby  związek nie był legalny? ( nie pamietam kto nadzoruje SSR i kto wydaje im uprawnienia  , związek czy wojewoda). Może ktoś odpowie .Pozdrawiam Wowy58 [2013-01-26 17:25]

zbych1

PZW jest aktualnie szczątkowym reliktem PRL-u (podobnie jak PZPN) i najwyższy czas aby coś się zmieniło na lepsze. Wiele istniejących przepisów wręcz ułatwia życie kłusowników a  karanie wędkarzy za brak wpisu do rejestru, który jest chyba najważniejszy dla kontrolujących, świadczy wręcz o jakiejś paranoi czy obsesji. Czekamy więc na zmiany i miejmy nadzieję że na lepsze. [2013-01-26 17:43]

ryukon1975

"że PZW będzie organizacją nielegalną i wszystkie przepisy jak RAPR nie " Wewnętrzne przepisy PZW?:))) Śmiech łamią wszelkie normy i są nierealne.Ci co to napisali zasłużyli na duży wyrok tylko jeszcze nikt im sprawy w sądzie nie założył.:) [2013-01-26 18:01]

swyniu

W NASZYM związku już Dawno powinien być porządek... [2013-01-26 18:05]

zeppelin22

Uważam, że dla dobra wedkarzy aktualny stan PZW musi ulec radykalnej zmianie. Przed wojną istniały niezależne stowarzyszenia wędkarzy na terenie całego kraju i świetnie sobie radziły, bo sytuacja wewnątrz organizacji była jasna i klarowna. Komunistyczne władze chciały mieć nad wszystkim kontrolę, więc stworzyły PZW łącząc w jeden moloch wszystkie niezależne organizacje wędkarskie. Cel?-odgórna "czapa", nad wędkarzami i ustanowienie jednego zarządu, który będąc w Warszawie wie najlepiej jak zarządzać, zarybiać, chronić wody np w przysłowiowej Psiej Wólce (choć w wielu przypadkach owy zarząd nie miał zielonego pojecia jakie są potrzeby wędkarzy w owej Psiej Wólce!) Wiadomo, jak jest jeden zarząd i jeden prezes łatwiej trzymać wszystkich w ryzach, a umożliwia to statut PZW, który m.in. daje prawo odrzucić każdą oddolną uchwałę przy jednoczesnym obligatoryjnym posłuszeństwie wszystkich członków wobec uchwał zarządu głównego...Stąd już tylko krok do dowolnego manipulowania ludźmi.Komuna upadla a PZW dalej istnieje na tych samych zasadach!!! Nie trzeba od razu niszczyć wszystkiego i zaczynać od zera. Myślę, że można mądrze wykorzystać potencjał, który stanowią istniejące struktury PZW. Sęk w tym, żeby zmienić zasady finansowania w taki sposób, aby pieniądze ze składek zostawały w kole a nie były oddawane do okręgu a stamtąd do zarządu głównego, który decyduje kto i ile ma dostać. Dobrym rozwiązaniem może okazać się powrót do korzeni - czyli do idei stowarzyszeń. Obecne okręgi lub nawet zrzeszenie kilku czy kilkunastu kół mogły by przecież tworzyć zupełnie niezależne stowarzyszenia posiadające osobowość prawną. Mając swój własny i niezależny zarząd łatwo można go rozliczyć z wszystkich działań, bo kasa z kieszeni przeciętnego wędkarza idzie na konto stowarzyszenia i nigdzie więcej! Nic nie stoi też na przeszkodzie, żeby stowarzyszenia podpisywały między sobą porozumienia abyśmy mogli wędkować w całym kraju. Nie było by rozbudowanych struktur przez które przepływają nasze pieniądze ze składek i w dziwny sposób wsiąkają gdzieś po drodze. Nikt nie wie dokładnie gdzie i na co zostały wydane. Wędkarze najlepiej wiedzą czego potrzeba wodom w ich okolicy, znają realia i  na pewno sami poradzą sobie z problemem w stylu : ile i na co wydać zebrane ze składek pieniądze. Do tego nie potrzeba nastu prezesów i dyrektorów biur - a to przecież kosztuje. Wystarczy prezes stowarzyszenia i skarbnik przyjmujący wpłaty. Wszystkie ważne sprawy i tak podejmowane były by na zebraniu wszystkich wędkarzy. Jeśli efekty działania będą widoczne np w postaci rybnych wód to i frekwencja na zebraniach będzie większa. Wszystko da się zrobić, ale potrzeba dużo pracy, wielu zaangażowanych prawdziwych społeczników i może przede wszystkim zmiany sposobu myślenia, bo ci co siedzą na samej górze PZW będą tłamsić w zarodku wszelkie ruchy związane z usamodzielnianiem się wędkarzy...z przyczyn wiadomych i oczywistych [2013-01-26 18:57]

PnK

Minister sportu to Joanna Mucha, a nie Anna Mucha. Poprawcie, bo wstyd troszkę. [2013-01-26 19:10]

jozpod

Wszędzie rządzą  polityczni gówniarze więc dlaczego w PZW miałoby byc inaczej. Kiedyś opłaciło sie składkę i łapało na wodach PZW w całym kraju i ani związek ani okregi nie rozpadły się i miały sie dobrze a kłusownictwo było mniejsze jak obecne w tej zasranej demokracji. Dziś wzorem innych jak naprzykład kolei porobiło się samorządzącem się okręgi gdzie jest kupa urzędników i każdy bierze porządny szmal. Ryb coraz mniej w wodach PZW za to składki i opłaty coraz wieksze. Za takie działanie prezes PZW jakby miał trochę honoru to poddałby się do dymisji a nie klajstrował i szukał winnego jelenia. Biedna ta Polska skoro ma takich rządzących, którzy widzą tylko czubek własnego nosa. Wstyd nawet o tym głośno mówić bo śmieją się z nas na każdym kroku i opowiadają sobie o nas głupie dowcipy. [2013-01-26 21:22]

Q100

Nie ma się z czego cieszyć. Tzw. "dziadkom" nic s się nie stanie i nikt konsekwencji nie będzie nawet szukał. To samo było przed laty z PZPN i przekrętami z ustawianiem meczy. Jak zwykle chodzi o kasę i tylko o kasę. Teraz "władzę" przejmą samorządy, albo inne UFO i Matrix dopiero się zacznie. Nie ma portów, zakładów pracy, padają ostatnie firmy z LOT-em włącznie. PKP przejmą pewnie Niemcy - gospodarka leży, do tego nie ma komu zastrajkować, bo przecież i związków nie ma. Ale jest jeszcze ziemia i woda. Rzeki jednak sprzedać się nie da, ale jezioro, czemu nie? Jakoś nie chce mi się wierzyć w ten cały pic, "zaniedbanie" PZW? Ha ha ha... kontrolowane ;) [2013-01-27 00:55]

Rybka696

Sytuacja podobna do naszego okręgu byłego już okręgu Łomża .Panowie z zarządu nie dostarczyli na czas odpowiedniej dokumentacji do przetargu na wody naszego okręgu,i oczywiście przegrali .Zniknął rejon zniknęli działacze a wody z najlepszymi łowiskami przeszły w prywatne ręce.Podobnie może być z PZW. [2013-01-27 07:00]

puszek

Panowie z ZG PZW zabierajcie swoje tyłki .wracajcie do swoich miejscowości tam zobaczcie Wasze pobojowisko .Czas na nowe .Marzy mnie się ZW z lat60 -70 cała nadzieja w zmianach które muszą nastąpić oby jak najszybciej [2013-01-27 08:21]

Kusti

A ja tak sobie myślę, że czy to będą "nasze obecne" leśne dziadki, czy skarb państwa czy też jeszcze inna skarbona, to i tak znajdzie się banda nierobów, która nasze składki będzie pakować w swoje kieszenie zamiast na solidną gospodarkę. W takim kraju żyjemy po prostu i w najbliższym czasie raczej nic tu się nie zmieni. [2013-01-27 09:14]

Pleban1

Wszędzie chcą rządzić politycy, więc dlaczego w PZW miałoby być inaczej. Kiedyś gdy opłaciłeś gdy składkę łapało się spokojnie na wodach PZW w całym kraju, a teraz każdy Okręg wchodzący w skład PZW wprowadza swoje zasady i składki tak jak wzorem innych np. na kolei porobiono kilka spółek wraz z samorządową koleją, gdzie panuje totalny bałagan a zatrudnionych jest kupa urzędników i każdy bierze porządny szmal.

Działacze Okręgu udają tylko że strasznie mocno pracują, ale nad tym jak utrzymać swoje ciepłe posadki. Na walnym przedstawiciel ZO nie umie wyjaśnić przyznanych znaczących podwyżek wynagrodzeń a na pytania dotyczące działalności potrafi odpowiedzieć „przynależność do PZW jest dobrowolna i nikt nikogogo na siłę tu nie trzyma”. Biedne te PZW skoro ma takich rządzących, którzy widzą tylko czubek własnego nosa. Wstyd nawet o tym głośno mówić bo śmieją się z nas na każdym kroku i opowiadają sobie o nas głupie dowcipy.

[2013-01-27 09:40]

zbyszko 1

PZW powinien zostać rozwiązany. W obecnym kształcie bardziej dba o swoje etaty w okręgach niz pilnuje i prowadzi racjonalna gospodarkę rybacką. Dla przykładu przegrał przetarg na dzierżawę Wisły od Włocławka - Korabniki do rzeczki Tążyny koło Brzozy Toruńskiej. Był to najbardziej zasobny w ryby /duże leszcze, sumy, szczupaki itp/ na rzecz osoby prywatnej. W tej chwili jest to woda za którą musimu płacić dzierzwcy a po rybach pozostały wspomnienia. Działalność sportową mogą prowdzić wędkarze zawiązując stosowny now związek sportowy. Uważam, że każda zmiana będzie lepsza niż stan na dzień dzisiejszy. [2013-01-27 09:43]

Fragles

JAK ZAWSZE Z DUŻEJ CHMURY MAŁY DESZCZ !!!. WŁADZE ZG. MUSI ODWOŁAĆ SAM PAN BÓG, BO NIE PIERWSZA TO AFERA Z TYMI PANAMI - I PEWNIE NIE OSTATNIA. NO CHYBA,ŻE ZLITUJE SIĘ NAJWYŻSZY I ZROBI Z NIMI PORZĄDEK? [2013-01-27 10:17]

uk1966

A ja mysle ze Pani Min. Mucha nie bardzo rozumie o co chodzi w wedkarstwie. To, ze odbywaja sie zawody 'sportowe' wcale nie oznacza, ze wedkarz to sportowiec. Mysle, ze wielu kolegow zgodzi sie ze mna, ze w wedkarstwie bardziej chodzi o rekreacje i wypoczynek niz o rywalizacje sportowa !!!. A co z Polskim Zwiazkiem Łowieckim ?. Czyzby mysliwy dokonanywal 'sportowego odstrzału zwierzat' ?. Mozna by dlugo polemizowac, czym tak naprawde w swietle naszego prawa jest wedkarstwo. Faktem jest natomiast, ze PZW powinna juz dawno zmienic swoje oblicze i stac sie bardziej 'dostepna i przyjazna' wedkarzom. Po co Zwiazkowi rozbudowana struktura wladz zwiazku ?. Te pieniadze mozna by przeznaczyc na ochrone wod i ichtiofauny. Od kilku lat mieszkam w Wielkiej Brytanii gdzie przenilosem swoja pasje wedkarska. Wszystko jest prostsze i bardziej dostepne nawet dla poczatkujacych i obcokrajowcow. Licencje otrzymuje sie po dokonaniu odpowiedniej oplaty w urzedzie pocztowym (30 kilka funtow rocznie). Nie sa wymagane zadne egzaminy !!! - do obowiazkow wedkarza nalezy zapoznac sie z zasadami i warunkami wedkowania.. Na wodach objetych licencja obowiazuje calkowity zakaz zabierania zlowionych ryb. Wod komercyjnych (dodatkowe oplaty) jest tutaj bardzo duzo - jednak wspomniane oplaty za wedkowanie sa smiesznie niskie (dla przykladu - moje ulubione lowisko karpiowe Entire Farm niedaleko Londynu oferuje calodniowe wedkowanie za jedyne 6 funtow - to naprawde bardzo niska cena). Prostota w zarzadzaniu, juasne i restrykcyjne przepisy czynią wedkowanie w UK prawdziwym wypoczynkiem i rekreacja.... Czyz nie mozna by obrac podobnych wzorcow ?. [2013-01-27 10:30]

mar83

Rozwiązać leśnych dziadów i koniec [2013-01-27 11:52]

janboruch

łatwo mówić, łatwo; wiedzcie tylko, że teraz jeszcze wody są zarybiane zdrowym narybkiem, naprawdę zdrowym narybkiem, a na wodach "prywatnych" jak się zdarza ryby zakupowane są byle gdzie, byle jakie byle były, są zbiorniki, gdzie ryby mają pleśniawkę, "dziury" w ciele, a łobcych nie wpuszczają bo ryby im wyłowią, obecnie przyglądam się dwom zbiornikom oddanym w ręce mieszkańców i mogę stwierdzić, że po zarybieniu po 14-u dniach jak już można łowić to się odbywały się wyścigi z wędkami, a co lepsze/gorsze wprowadzono w roku ubiegłym zakaz łowienia dla części osób i ustalono konkretne dni łowienia ze względu na przełąwianie ryb [2013-01-27 16:20]

maksymilian 42

Koledzy! W końcowej rozgrywce to my wędkarze zrzeszeni w tej organizacji zapłacimy w przyszłym roku w składkach za przyjemność wędkowania pozdrawiam maksymilian 42 [2013-01-27 17:16]

maksymilian 42

Koledzy!. W całym tym zawirowaniu to my wędkarze zrzeszeni w PZW zapłacimy w składkach w przyszłym roku. Pozdrawiam maksymilian42 [2013-01-27 17:21]

sultan

Mam nadzieję że rozwiążą ten związek a za kartę w tym roku nie płacę i zachęcam innych do tego, bo jak kasa będzie mniejsza to może się zastanowią i zaczną więcej zarybiać. [2013-01-27 19:08]

bosman-b1

Czy zlikidować PZW? Oczywiście na miejsce tych dziadków(ciągle tych samych!)powołać federację z mądrymi ludzmi którym na sercu będzie przede wszystkim dobro wędkarzy,dbałość o przyrodę i przejrzyste przepisy! Dużo wędkarzy przestało wykupywać ich pozwolenia ze względu na nic nie robienie tylko w papierach-im rośnie!) i wysokie opłaty(mi.,ja też od 7lat).Skoro mam inne możliwości wyboru łowiska to wybiorę te na którym mogę coś połapać a nie tylko młócić wodę bez efektów. W moim przypadku wykupuję wody SUM-u oraz przyległe wody Niemieckie za które płacę w zależności od miejsca od 20-27eu za cały rok! I na jednych i na drugich wodach łapanie jest przyjemnością i przynosi duż o frajdy i zadowolenia! [2013-01-27 19:31]

bodziodb3

Panowie a moze dziadk om z ZG chodzilo o to,zeby to postepowanie bylo wszczete bo sa przy korycie i gdy zwiazek rozwiaza to oni przejma sprywatyzowane wody i kaska dalej leci.Jako czlonek tego stowarzyszenia tego boje sie najbardziej,ze Ci pseudodzialacze i tak wyjda na swoje a My maluccy znow bedziemy placic [2013-01-27 20:45]

Latimeria

Warto zadać sobie pytanie, czy okręgi funkcjonują zgodnie z prawem?http://dlapilota.pl/wiadomosci/krzysztof-mazur/czy-aerokluby-regionalne-funkcjonuja-zgodnie-z-prawem#comment-21442 [2013-01-27 21:49]

camelot

bozdziodb3 - To co piszesz wydaje się być bardzo prawdopodobne ! - Wydaje mi się, że postępowanie administracyjne to pomyłka ! Bardziej potrzebne było by postępowanie prokuratorskie ! [2013-01-27 22:18]

Amitaf

Tak... Naprawa tego skostniałego potrwa wiele lat (sezonów wędkarskich) i nie bardzo można przewidzieć, czy coś się zmieni. Oby nie doszło do sytuacji takiej, jak w zmianach rządu tzn., nowa władza czy inny twór, jaki powstanie (lub nie) po nazwie PZW będzie ogarniał tematy wędkarzy z korzyścią dla członków, – czyli płatników, Anie zwalał wszystkiego na poprzedników, nie robiąc nic w temacie. Ogólnie mniemam, że wiele spraw zamiecie się „pod dywan”, zmieni statut, a my, wędkarze niewiele na tym skorzystamy. Płacić będziemy nadal – kto wie czy nie więcej (powody zawsze się znajdą). Powstanie więcej okręgów i innych oddziałów chcących przygarnąć „coś” dla siebie, jak to bywa w teraźniejszych okręgach skupionych w jednym województwie (zachodniopomorskie). Jestem umiarkowanym optymistą jeśli chodzi, o pozytywne aspekty tego zamieszania… [2013-01-28 09:38]

Latimeria

Smieszne jest to, że władze PZW wprowadziły cenzure na ten artykuł i tą dyskusje wielokrotnie usuwając linka i info o wedkuję.pl http://www.pzw.org.pl/home/forum/3/2613/stan_prawny_pzw Widać wałdze PZW nie lubią niezależniej mysli, a zwłaszcza wedkuję.pl [2013-01-28 10:35]

anton62

po co jest coś takiego jak związek wędkarski ? żeby grupa ludzi miała kasę i posadki ! opłata za wędkowanie powinna być płacona na poczcie a za te pieniądze powinno sie utrzymywac straż rybacką która ma pilnować tarlisk ryb. i nie potrzebny PZW co on robi daje jakieś pseudo kwoty na zarybianie . Chrońmy tarliska a ryby będą. [2013-01-28 11:59]

Latimeria

W Wieliczce powstał Małopolski Związek Wędkarski dogadał się z miastem i ma świetne łowiska, w całej Malopolsce inni chcą tego samego, a samorządny wolą dogadywać się ze swoimi stowarzyszeniami niż molochem PZW z Warszawki . http://www.dziennikpolski24.pl/pl/aktualnosci/kraj/1252252-molochy-ignoruja-ustawe.html [2013-01-28 12:18]

esox61

Z całego tego bałaganu ustawowego wynika jasno że liberałom zależy bardzo na tym by rozpierniczyć i wyprzedać co się da. Idealnych ludzi i zapewne organizacji przez nich kierowanych nie ma. Wody którymi PZW zawiaduje są łakomym kąskiem dla wielu "cwaniaków" z kasą. Czy my wędkarze zrzeszeni w PZW naprawdę musimy mieć niskie poczucie własnej wartości? Czy nie prowadzimy racjonalnej (obecnie) gospodarki na posiadanych wodach? Czy w Naszych wodach nie ma ryb? Czy za wędkowanie płacimy tak duże pieniądze że na chleb nam nie starcza? Czy nasi wyczynowcy nie osiągają świetnych wyników na arenie międzynarodowej? Czy wreszcie uprawiane przez nas hobby nie jest potężnym motorem napędowym dla krajowej gospodarki? Panowie!!! jeśli jakiś urzędnik wystukał nie dokońca przemyślaną ustawę to czy z tego powodu mamy się czuć winni? To jest jakaś paranoja. Na zdrowy rozum biorąc komuś zależało na tym żeby dokopać PZW albo jeśli nie, to wykazał się kompletną nieznajomością tematu i opracowywał przepisy pod jeden rodzaj związku. "Lub czasopism" to znany zapewne wszystkim fragment popisowy naszych "ustawotwórców". Nie ma się więc co dziwić że dalej buble powstają a ministerstwo sportu w ub roku trochę "sukcesów" miało. Na rozpadzie PZW na pewno zyskają inni. My Wędkarze też zyskamy bo będzie więcej tych którzy z chęcią wyciągną od nas kasę. [2013-01-28 19:13]

skarbnik7

oby to światełko w tunelu - rozbłysło pełnym blaskiem.. [2013-01-28 20:06]

Latimeria

Na 71 polskich związków sportowych, tylko trzy działają niezgodnie z prawem na strukturze "jednynie słusznego stowarzyszenia" z czasów PRL (PZW, AP i LOK). Członkiem zwyczajnym narodowego związku sportowego w demokratycznym cywilizowanym kraju może być każda organizacja działająca w danym sporcie. I tak zgodnie z Konstytucją i równością podmiotów wobec prawa wreszcie stanowi Ustawa o sporcie. Statut PZW nie pozwala na członkostwo zwyczjne osób prawnych. Więc jaki powód jest, by akceptować organizacje z PRL w dzisiejszych czasach i pozbawić konstytucyjnych praw setki innych organizacji w wędkarskich we współtworzeniu polskiego związku sportowego. Jak członkom PZW odpowida funkcjonowanie w skansenie PRL to niech zrezygnują z monopolu bycia polskim zwiazkiem sportowym i z kasy niesprawiedliwie otrzymywanej z MSiT, a potem MSiT zostawi ich w spokoju. Jak zostanie wprowadzony kuratora, to bedzie już za późno na wycofanie się. [2013-01-28 20:34]

Askan

Ażeby coś zrobić to trzeba miec dobrych doradców,oni niestety zawsze są po stronie krętaczy i złodziei.Konsekwencje każdych zmian poniesiemy my.Na wody Pzw mają chrapkę CWANIACY a minął termin końcowy na operaty - były podpisane na 10 lat,więc jest okazja dla cwaniaków na przejęcie wód.Do tej pory Z.GŁ.nie wyjasnił w jakim celu były one podpisane z ministrem durnego Buzka.Na Pogorii 4 w Dąbrowie Górniczej okr Katowice nie chce stawiac rybaczówki bo ta wodę bogato zarybioną kosztem innych łowisk chca potajemnie spieniężyć.Jest zakaz połowu ze środków plywających a żeglarze przez nikogo nie kontrolowani wędkują całymi dniami. [2013-01-28 21:11]

brzana000

W tamtym roku zniszczyłem kartę i już przestałem wędkować, zmieniłem hobby. Zniszczyłem bo miałem już dosyć !!! a oliwy do ognia dolali w Białostockim PZW. Wpadłem tam żeby opłacić kartę która ich zdaniem była już za stara ale rok wcześniej to nic nie mówili ! i słyszę coś takiego "-w związku z tym trzeba wyrobić nową kartę a z tym wiążą się dodatkowe opłaty itd. i podejście na nowo do egzaminu !!! no i tak zaczynam się w k.rwiać kiedy to przychodzi taki delikwent (pierdzistołek) i do mnie na ty i "-kolega co nie zgadza się z tym ?" No to wygarnąłem co mnie swędziało i wychodząc z budynku podarłem kartę. Wiecie co, najbardziej to mnie wkurzały dwie sprawy z tymi opłatami: nigdy nie było ustalonych opłat kwartalne czy półroczne (na tym zawsze tracą wędkarze których niema w kraju np. pół roku) a druga sprawa to opłacając sobie kartę wykupuję pozwolenie i na tym powinno się zakończyć (samo "pozwolenie na połów" ja nie chcę być członkiem PZW !!! ale nie !!! liczą sobie jeszcze członkowskie, wpisowe i cholera wie co jeszcze wymyślą !!! W wielu krajach jest tak że ty nie musisz zdawać egzaminu a pozwolenie na wędkowanie opłacasz np. na poczcie i na tym pozwoleniu masz cały regulamin itd. i nie ma tam takich związków wędkarskich... Jestem za likwidacją PZW !!! i zmianą systemu opłacania pozwoleń !!! [2013-01-29 01:26]

witekkot

popieram brzane 000 [2013-01-29 14:09]

wasserwolf

Popieram brzanę 000.Powinna być jedna opłata na wszystkie wody. Dlaczego w każdym okręgu są inne stawki na wody nizinne i górskie? Paranoja!!! [2013-01-29 15:44]

marek-debicki

Powiem krótko. Odbyły się w kolach PZW lub odbywają Walne Zgromadzenia Sprawozdawczo - Wyborcze. Czy chociaż w jednym, jedynym z poruszanych tematów była mowa lub próba dyskusji na powyższy temat? Jeżeli nie, to drugie pytanie. Z jakimi wiec propozycjami, sprawami wysyłamy naszych delegatów na Okręgowe Zjazdy Delegatów, o czym będą tam dyskutować i jakie wnioski przedstawiać??? [2013-01-29 17:57]

wasserwolf

Nie wszyscy chodzą na zebrania macierzystych kół. Z różnych powodów. Ale można to było rozwiązać w inny sposób. Np. przy opłacaniu składki na dany rok skarbnicy powinni mieć jakieś ulotki czy ankiety o tym problemie, aby każdy mógł się wypowiedzieć. Teraz jest już za późno. I winę za to ponosi zarząd główny PZW. A mieli na to 2 lata. [2013-01-29 20:02]

zbych1

PZW to jeden z reliktów PRL-u, podobnie jak PZPN. Czasami mam wrażenie że najważniejszy jest wypełniony rejestr z wpisaną datą wędkowania. Data jest wymagana nawet jeżeli wypuszcza się ryby. Przepisy w dziwny sposób ułatwiają życie kłusownikom, a kłusowanie nadal jest uważane jest jako "mała szkodliwość społeczna". Może coś zmieni się na lepsze ??? [2013-01-29 20:49]

marek-debicki

Panowie! pozwólcie , że jeszcze raz nawiąże do postu z godziny 17.57. Wszyscy walą na PZW, aż furgocze, ale gdzie jest reakcja nasza, zwykłych członków. Przecież właśnie w kołach , okręgach itp., jeżeli mówimy o demokratycznym zarządzaniu związkiem powinniśmy dyskutować, rozważać, wybierać, nie zgadzać się itd., itp. Jeżeli tego nie robimy, jeżeli nie uczestniczymy w Walnych Zgromadzeniach, to przestańmy narzekać i miejmy tylko pretensje do siebie. W wielu przypadkach, na obecną chwilę została tzw. musztarda po obiedzie. Jedyne co nam pozostaje, to zgodnie ze Statutem PZW, zgłaszanie propozycji do Zarządów, najlepiej na piśmie, i oczekiwanie na odpowiedź w statutowym terminie. [2013-01-29 22:10]

camelot

Panie Marku ! - Czy wolno wiedzieć , kto w pana Kole na Walnym Zgromadzeniu Sprawozdawczo Wyborczym, został wybrany na delegata do Okr.Zjazdu Delegatów ? Chodzi mi o to, czy był to zwykły wędkarz, który przyszedł głosować ? - Czy raczej ktoś ze Zarządu Koła ? Może w pana Kole jest inaczej ? Bo powszechnie wiadomo, że najczęściej wybierani są członkowie zarządu ze wskazaniem oczywiście na prezesa Koła . Nie oszukujmy się ! Ludzie wiedzą jak takie zebrania i głosowania się odbywają. Gdy się zostanie Delegatem, rośnie szansa aby wkręcić się do Okręgu. Ale aby się tam dostać, nikt nie ma szans, kto będzie w opozycji ! A po za tym Zjazd Delegatów to już całkiem inna atmosfera niż Zebranie Sprawozdawczo Wyborcze w Kole. Tam już całkiem inna muzyka ! A co za tym idzie, taki Zjazd odbywa się po za oczami tych, którzy takiego delegata wybierali. I nie ma żadnej gwarancji, że delegat będzie śpiewał tak samo, jak na zebraniu w Kole, bo po drodze przemyślał i zmienił poglądy. System organizacyjny PZW własnie tak działa, że stwarza pozory niby demokratyczne, które w założeniu już ustawione są na określony kierunek. Mamić i wciskać kit można było za PRL bo było wiadomo, że nikt się nie odważy na krytykę. A grupkę wazeliniarzy i karierowiczów zawsze się znalazło by pozyskać głosy. Zresztą i dziś takich nie brakuje ! Nigdy tak nie było, nie jest, i nie będzie aby wszyscy tłumnie uczestniczyli w zebraniach, które nie są obowiązkowe i do niczego nie obligują ! Dziwi mnie więc nawoływanie do robienia czegoś o czym wiadomo, że i tak nie działa jak należy ? Popieram opinię kol. brzana000 i tak samo jak on jestem za likwidacją tego pseudo-wędkarskiego Związku pod tytułem PZW. System opłacania zezwoleń nie może być domeną żadnej firmy ! Wody państwowe, są własnością nas wszystkich i tylko administracja państwowa może wydawać licencje i pobierać opłaty , - tak jak ma to miejsce w demokratycznych krajach ! Nigdzie też nie zabrania się tworzyć wędkarskich klubów i stowarzyszeń, które opiekują się konkretnymi łowiskami i z tego tytułu mają prawo do tworzenia własnych regulaminów oraz pobierania opłat. Natomiast zasada jest twarda - żaden klub , czy stowarzyszenie, nie może zawiadywać obszarem wody większym niż jest w stanie zapewnić dostęp, ochronę i bezpieczeństwo ! Nadmienię tylko, że PZW nie jest w stanie zapewnić niczego, prócz składek ! Pozdrawiam serdecznie ! [2013-01-29 23:29]

BOCHENEK

Polskie piekło którego diabeł nie musi pilnować. Płacę od 35 lat ale wtedy były ryby !!!! Daję kasę i chcę ryb a nie rybków i zarządów !!!! 95% na zarybienia a 5% na resztę !!!! 600000 ludzi po 150 pln składki to bałtyk by zarybił nawet !!!!! I nie Mucha ma żądzić bo ona dachu nie umie otwożyć nawet !!!! [2013-01-29 23:52]

Okonek 49

http://www.pzw.org.pl/home/forum/dodaj_odpowiedz/3/2613 Zapraszam do wypowiedzi. [2013-01-30 11:43]

lukelat

Wiecie co? Podałem taką właśnie informację na stronie PZW i mi konto zablokowali .... a myślałem że komuna już minęła .... [2013-01-30 11:57]

esox61

Szczerze? To mnie ZG PZW nic nie obchodzi. Niech ich puszczą z torbami jeśli popełnili malwersacje. Nie są w stanie nic zrobić dla wędkarzy, znaczy są nam zbędni. Ja nie narzekam. W Okręgu Gorzów Wielkopolski mam wody z rybami, nawet za trocią czy łososiem nie muszę śmigać na pomorze bo mam na miejscu. Ale tu jest właściwie prowadzona gospodarka wędkarska. Wędkarze biorą udział w zarybieniach i pilnowaniu rejonów zarybień. Na wniosek wedkarzy ZO wprowadził górne wymiary ochronne min na szczupaka, sandacza, okonia. Jakie ryby łowię widać na portalu rybobranie.pl Skoro Okręgi potrafią działać i mają osobowość prawną to najwyraźniej ZG PZW istnieje tylko sam dla siebie bo jak inaczej cały ten bałagan wytłumaczyć. Może niech Okręgi działają jak działały a ZG niech się od........separuje i zajmie się jedynie sportem wędkarskim a wtedy kasa z Ministerstwa popłynie bo wyczynowców mamy super na medal. [2013-01-30 17:56]

krzysio542

PZW zrobilo z wedkarz dojnom krowe wiekowi prezesi siedzom i grzejom stolki za grube pesje a ryby coraz mniej (kasy niby niema) a konta im puchnom co widzielismy na przykladzie ZIELONEJ GORY (pani ksiegowa pokazała ile kasy moze lezec na koncie) ACH GDYBY TO POSZŁO NA ZARYBIENIE(marzenie) [2013-01-30 18:40]

Latimeria

"Okręgi potrafią działać i mają osobowość prawną to najwyraźniej ZG PZW istnieje tylko sam dla siebie bo jak inaczej cały ten bałagan wytłumaczyć. Może niech Okręgi działają jak działały a ZG niech się od........separuje i zajmie się jedynie sportem wędkarskim a wtedy kasa z Ministerstwa popłynie bo wyczynowców mamy super na medal." I włsnię z tym problem, okregi powinny być stowarzyszeniami, a nie TJO. Obecnie wygląda na to, że okregi jako TJO polskiego związku sportowego nie mogą mieć osobowości prawnej. PZW już nie jest stowarzyszeniem, ale inną osobowością prawną PZS. Ustawa o sporcie nie pozwala na podwójną osobowość prawną, no bo po co skoro PZW nie może być stowarzyszeniem pśób fizycznych, tylko federacją osób prawnych. [2013-01-30 21:30]

dzotowski

witam a może wreszcie padnie PZW jak mur berliński jeśli nie to proponuję w przyszłym roku nie płacić za karty wędkarskie i będą musieli rozwiązać pokomunistycznego molocha zwanego PZW [2013-01-31 12:20]

twincam

Witam kolegów wędkarzy. Zabiły wreszcie dzwony nad trumną PZW bo jaki on polski jeżeli jest podzielony na okręgi czyli za składki teoretycznie możemy wędkować tylko tam gdzie okręg ma dzierżawę lub jest opiekunem zbiornika lub rzeki . Moje proponowane zmiany są proste i polegają na zlikwidowaniu PZW i utworzeniu Okręgowych Związków Wędkarskich pod zwierzchnictwem Marszałka Województwa który powoła zarządzających OZW który z kolei będzie miał pod swoim skrzydłem całe województwo . Nie wątpię w to że jeżeli powstały by OZW pod patronatem Marszałka Województwa to składki nie poszybowały by w górę ale to wszystko zależało by od pazerności Marszałka i ilości dzierżawionych rzek i zbiorników oraz potrzeby zarybień ale myślę że źle by nie było bo przecież trzeba ze sobą rozmawiać i podejmować trafne decyzje bo jeżeli składki i pazerność będą za wysokie koledzy członkowie odejdą od wędkarstwa i idea aktywnego wypoczynku nad wodą zostanie zabita w zarodku . Zasady połowu ryb można było by pozostawić na niezmienionych zasadach bo są bardzo dobrze sprecyzowane . - Składki roczne . 250 zł na całe województwo wody nizinne i zbiorniki + 50 zł wody górskie . - Sładki roczna wojewódzka dla kolegów z innych OZW 50 zł n/z + 25 zł wody górskie. - Sładki dla obco krajowców n/z/g 1 dniowa 25 zł ,3 dniowa 60 zł , 20 dniowa 125 zł Ulgi dla wszystkich o 50% - młodzieżowa 15 do 21 roku życia . - studenci - od 21 do 27 roku życia - i po 60 roku życia Ulgi dla wszystkich niepełnosprawnych 1 i 2 grupa o 50% Ulgi dla rodzin wielodzietnych 4 i więcej dzietnych 50% Dzieci do 14 roku życia na 1 wędkę spławik lub grunt bez metody żywcowej - BEZ OPŁAT !!! Ulgi dla honorowych dawców krwi 30% – dlatego żeby było ich coraz więcej a każdy z nas może być kiedyś w potrzebie czerwonej kropelki . Pytacie dlaczego ulgi dla wszystkich do 21 roku życia i studencka do 27 roku życia a to dla tego że trzeba młodzież wyciągnąć nad wodę za komputerów i niech zobaczą że wędkarstwo to super hobby i sposób na spędzenie wolnego czasu nad wodą i świeżym powietrzu - a jeszcze żeby ich było stać na to hobby trzeba w jakiś sposób ich zachęcić . Zarybiania dokonywane pod specjalnym nadzorem udokumentowane pisemnie oraz materiałem video zamieszczone w terminie do 2 tygodni na stronie internetowej OZW danego województwa - wgląd wideo-ilościowy dla członków. Bezwzględny zakaz wędkowania po zarybieniu danego zbiornika 3 tygodnie !!! Nie wiem czy moje propozycje są dobre zatem proszę krytykę i wasze pomysły w tym temacie . Pozdrawiam - Członek PZW z Podkarpacia od 20 lat [2013-01-31 14:01]

esox61

Nie ma co wyważać otwartych drzwi. Przepisy mamy dosyć dobre. Kolega od sierpnia ub roku pracuje w USA i pisze że: "tam wszystko jest poukładane i wszyscy przestrzegają przepisów. A w Polsce dopóki będzie przy korycie ta żydokomuna to nigdy dobrze nie będzie. Oni zamiast zajmować się ludźmi pracującymi i gospodarką, to tylko tematy zastepcze, geje, lesbijki i inne mniejszości, Grodzka (cki) na wicemarszałka!!! kpina ze zwykłych ludzi. Każda dziedzina leży a "oni" tylko o jednym. Afera aferę pogania, reformy oświaty to mistrzostwo świata" to tyle z dość długiego wywodu kolegi który patrzy na to co się u nas wyrabia z pewnym dystansem, poprzez pryzmat Stanów Zjednoczonych. Nie ma się więc co dziwić że i PZW chcą roz.... [2013-01-31 16:03]

1zibi

PZW w obecnej formie nie moze istnieć, to relikt z dawnej z epoki komunizmu nigdy niereformowany ,,patrz na podobne PZPN. Porównajcie doświadczeni wędkarze dawną jakość -rybostan wód, a obecny w zestawieniu ze składkami przed 10 lat z aktualnymi. Wówczas wyjdzie o co tu chodzi a biega o ogromne pieniądze. Nie z chmur biorą się kawały wędkarskie o zarybieniu szczupakami jeziora X ( dwoma szt.). [2013-01-31 21:44]

esox61

Dawna jakość to karp, długo, długo nic i karp. Wszelkie głosy by coś zmienić były olewane. Teraz mamy troć, łososia, suma, szczupaka, lipienia i nawet takie gatunki jak kleń, jaź czy okoń trafiają do wód. Biorę w tych zarybieniach udział i wiem co piszę. Gdy zbliza się termin zarybienia dostajemy jako koło informację i zawsze ktoś z nas jest obecny, sporządzana jest dokumentacja min fotograficzna z danego zarybienia. Okręg Gorzowski nie podpisuje porozumień z sąsiadami bo nie ma w tym żadnego interesu. Tu się dba o wody i rybostan a składki są na stosunkowo korzystnym poziomie. Jeżeli miałoby być cokolwiek zmienione to tylko likwidacja tych okręgów które są zbędne bo prowadzą złą gospodarkę wodami i finansami oraz niereformowalny ZG który i tak nie wie co ma robić i dla kogo funkcjonuje. Nie byłoby dobrze gdyby cały dotychczas funkconujący system zlikwidowano bo wtedy wolna amerykanka, kto ma kasę ten wygrywa a wedkarz pasjonat głupi i tak licencję kupi. Przykłady już mieliśmy gdy "Towarzystwa" powstawały. Ludzie pieniędzy włożyli w zarybienia i ochronę wód a rybacy odławiali a na koniec wodę zabrali (patrz Iławskie Towarzystwo Wędkarskie). Tam teraz spółka rybacka króluje i wali karpia do Jezioraka!!!! Piękne jezioro o wspaniałych możliwościach bytowych dla sandacza, okonia, szczupaka niszczone jest karpiem. W nocy tam łowić nie wolno a z łodzi od 1.06 do 30.11 można łowić zaś zezwolenie na to jezioro sporo ponad 200zł kosztuje. Wędkarze tamtejsi płaczą i płacą. Sieci są tam nawet pod lodem stawiane i to w miejscach gdzie najwięcej wędkarzy czyli na gotowe (rybacy wiedzą że wędkarze ryby znajdą). Całość naszych jezior, rzek, ich naturalne zasoby nie mogą być przedmiotem drapieżnego biznesu bo to zawsze prowadzi do spłycenia zasad racjonalnej gospodarki i w rezultacie do niszczenia ekosystemów wodnych. [2013-02-01 00:06]

tadek kielbasa

A kto wybiera tych dziadków -kosmici, wystarczy ruszyć tyłki ,pójść na zebranie i wybrać tych którym zechce się coś zmieniać,a nie tylko narzekać...! [2013-02-01 10:30]

tadek kielbasa

A kto wybiera tych dziadków -kosmici, wystarczy ruszyć tyłki ,pójść na zebranie i wybrać tych którym zechce się coś zmieniać,a nie tylko narzekać...! [2013-02-01 10:38]

tadek kielbasa

A kto wybiera tych dziadków -kosmici, wystarczy ruszyć tyłki ,pójść na zebranie i wybrać tych którym zechce się coś zmieniać,a nie tylko narzekać...! [2013-02-01 10:39]

tadek kielbasa

A kto wybiera tych dziadków -kosmici, wystarczy ruszyć tyłki ,pójść na zebranie i wybrać tych którym zechce się coś zmieniać,a nie tylko narzekać...! [2013-02-01 10:40]

camelot

Henryk ! - Gdyby wszędzie działano jak u Ciebie, nie było by tego całego zamieszania ! ...........Rozumiem Twoje obawy przed tzw. wolną amerykanką ! - Jest i na to sposób ! Trzeba tylko niestety zweryfikować ustawy o rybactwie śródlądowym i będzie ok. Uważam, że jest to konieczność i pierwszy krok do normalności ! - Jeśli tego się nie zrobi, - nie ma szans na wyjście z tej patowej sytuacji. A zacząć należy od wprowadzenia zakazu rybactwa na naszych rzekach i jeziorach ! Zastanówmy się , co jest ważniejsze: - dobro przyrody , czy wypychanie kieszeni mamoną grupie osób zajmujących się rybactwem ? - Rybactwo śródlądowe w Polsce nie jest żadną ważną gałęzią gospodarki bez której, Polska popadnie w ruinę ! Nic się nie stanie, jeśli kilka osób uzupełni grupę bezrobotnych, a zyska na tym całe społeczeństwo i przede wszystkim przyroda, która potrzebuje drugiego oddechu ! [2013-02-01 11:21]

cierpliwy1

W moim Okręgu działalność zarządu jest tragiczna. Kiedyś w okolicach Płocka wspaniałej ryby jaką jest sandacz było pod dostatkiem , dziś nie ma jej prawie wcale .Doprowadził do tego ZO poprzez masowe nie kontrolowane odłowy rybackie .Ogólnie w naszym okręgu jest totalne bezrybie .Około 8-miu lat temu chciałem chronić sandacza poprzez wyłączenie go z odłowów rybackich dyskusja pomiędzy mną a członkami ZO trwała ponad godzinę i wreszcie panowie z Włocławka nie mając argumentów stwierdzili iż umowa z RZGW nie pozwala na takie posunięcia ,więc poprosiłem o umowę wiedząc,że to bzdura. Okazało się ,że umowa jest tajemnicą handlową i członkowie zarządu nie mogą się z nią zapoznać .To jeden z przykładów jak działa PZW. Wędkarze widząc nadmierne odłowy jakie prowadzi okręg nie pozwolili grabić jeziora górskiego i w czasie zebrania koła pracownik ZO głośno powiedział ,że skoro nie ma odłowów to nie będzie i zarybień . JESTEM ZA ROZWIĄZANIEM PZW [2013-02-01 16:43]

ascop

Kolega cierpliwy1 ma rację, trzeba jeszcze dokładnie wyjaśnić zarybianie Wisły i następnie sprzedawanie ,,działek" na wodzie rybakom. Tak działa połączony Zarząd Włocławsko-Płocki. JESTEM ZA ROZWIĄZANIEM PZW. [2013-02-01 21:15]

anton62

jestem za rozwiązaniem pzw [2013-02-02 10:00]

Okonek 49

Po wypowiedzi pani minister" wędkarstwo to bardziej hobby niż sport" zastanawiam się co ma na celu wszczęte postępowanie administracyjne . Naprawę PZW do celów ustawy o sporcie. Czy wykreślenie PZW z listy związków sportowych. [2013-02-02 11:39]

esox61

Podobno 150 000 zł dostaje ZG PZW rocznie na działalność sportową z ministerstwa więc nie ma o co kruszyć kopii. Nawet jeśli to 200 000 zł by było to też nie warto. Warto za to zabrać się do naprawy tego co nie funkcjonuje jak np "połączony Zarząd Włocławsko-Płocki" i inne mu podobne. U nas politycy, działacze, prezesi zapominają o jednej najważniejszej rzeczy: zostali wybrani przez ludzi i tym ludziom powinni służyć najlepiej jak potrafią, a jak nie potafią to niech nie blokują miajsca tym którzy dadzą radę. Pomysł z likwidacją rybactwa śródlądowego mi się podoba. Jestem za. Wszystkie naturalne wody - rzeki, jeziora, starorzecza powinny być wolne od sieci rybackich. To wędkarze generują dochody dla budżetu, napędzają gospodarkę. Rybackie spółki żerują głównie na opłatach za pozwolenia dla wędkarzy. [2013-02-02 15:28]

tomasz112

Nie jestem w temacie iście prawnym ale skoro inni potrafią posłać " kogo " trzeba tam gdzie trzeba ....to może forma zbiorowego pozwu wędkarzy do instytucji które są powołane lub odpowiednie do kontroli i sensu działania PZW... pomogą na wyjaśnienia gdzie kończą wędrówkę Nasze pieniądze ze składek , oraz Kto rządzi odłowami na wodach PZW . Żyjemy w Polsce a jak tu jest Każdy wie ....więc może mniej pretensji a więcej działania ??? W grupie siła ...Pozdrawiam [2013-02-02 17:44]

cierpliwy1

W latach 2005-2009 w moim okręgu rybactwo w ramach PZW prowadziło od 20 do 29 ekip rybackich grabiąc maksymalnie rzekę Wisłę .Dyrektor okręgu zawsze bronił ich mówiąc o znaczących dochodach z tytułu ich działalności ,co jego zdaniem pozwoliło utrzymać okręg .Prawda była taka, że z rybactwa wpływy to średnio 300 000 co dało około 12% ogólnych dochodów rocznych ,pochodzących od wędkarzy i to są fakty koledzy.Dodam jeszcze, iż wspomniany dyrektor prze x lat był prezesem spółki rybackiej i tacy ludzie mają reprezentować interesy wędkarzy? [2013-02-02 20:23]

camelot

Podoba mi się Twój pomysł Tomku ! - Zbiorowy pozew ! - To jest to ! - Przydało by się jeszcze poparcie jakiejś instytucji ! Nie wiem ? - Może Liga Ochrony Przyrody ? Albo jakaś inna organizacja ? [2013-02-02 21:36]

bodekw

Jak znam życie i układy w tym chorym kraju to nic się nie zmieni. Ktoś narobił nam nadziei na rozpieprzenie tego postkomunistycznego betonu i nic więcej.Chyba, że pani Mucha w ogromie swej niewiedzy w temacie podpisze coś co ktoś mądry i chcący zmian jej podsunie.Oby tak się stało. [2013-02-03 13:07]

bodekw

Jak znam życie i układy w tym chorym kraju to nic się nie zmieni. Ktoś narobił nam nadziei na rozpieprzenie tego postkomunistycznego betonu i nic więcej.Chyba, że pani Mucha w ogromie swej niewiedzy w temacie podpisze coś co ktoś mądry i chcący zmian jej podsunie.Oby tak się stało. [2013-02-03 13:08]

rekin50

powinni ujawnić zarobki tych pseudodziałczy z ZG PZW i rozgonić to towarzystwo. [2013-02-03 16:00]

Askan

Jeżeli toczy się postępowanie administracyjne to muszą być zawieszeni w czynnościach a znaczy to że BEZPRAWNIE PRZYJMUJĄ składki do czasu wyjaśnienia stanu PRAWNEGO organizacji-okradają nas za naszą zgodą i zgodą rządzących tym durnym krajem. [2013-02-03 20:42]

tomasz112

Witam ....idąc dalszym tokiem rozumowania co do pozwu zbiorowego wędkarzy trzeba by było wśród Nas zebrać jak największą ilość podpisów na listach .... zahaczyć o Ochronę Środowiska - co do odłowów i przenoszenia ryby , dowiedzieć się Który z urzędów kontroli ma pieczę nad związkami typu PZW.....aż po instytucje Unijne które przecież na dzień dzisiejszy zarzucają Nas przepisami na większość spraw różnych aspektów życia , więc może i wędkarstwo w tym się mieści ......mogę się mylić , lecz szukam sposobu na normalność ...Pozdrowienia [2013-02-03 22:55]

kamyk65

A może to przeszkadza Art. 9. 1. Kadencja władz polskiego związku sportowego nie może być dłuższa niż 4 lata.2. Funkcję prezesa zarządu polskiego związku sportowego można pełnić nie dłużej niż przez 2 następują-ce po sobie kadencje. 3. Członek zarządu polskiego związku sportowego nie może:1)  łączyć tej funkcji z funkcją w innych władzach tego związku; 2)  być osobą prowadzącą działalność gospodarczą związaną bezpośrednio z realizacją przez ten związek jego zadań statutowych; [2013-02-03 23:53]

camelot

żeby było śmieszniej - wszystkie Okręgi zarejestrowane są jako związki sportowe i jednocześnie jako podmioty gospodarcze A więc problem nie dotyczy jedynie ZG PZW Każdy Okręg jest osobną firmą . Jedynym wspólnym elementem jest nazwa PZW i to że wszyscy kombinują tak samo. [2013-02-04 01:14]

Latimeria

Ciekawy artykuł: http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/677914,mucha_chce_zmian_w_polskim_zwiazku_wedkarskim_wedlug_wedkarzy_chodzi_o_ich_pieniadze_niemale.html,1,2 "By uświadomić sobie, o co toczy się gra, trzeba poznać nieco kulisy działania PZW, które wielu jego członkom kojarzy się z najgorszym - betonem PZPN. Na czele wędkarzy od ponad 20 lat stoi Eugeniusz Grabowski, generał milicji w stanie spoczynku. Jak pisaliśmy w DGP, w latach 80. był zastępcą szefa służby polityczno-wychowawczej MSW (dbała o kręgosłup moralny milicjantów) oraz redaktorem naczelnym "W służbie narodu", tuby propagandowej MO i SB. Z kolei rzecznikiem prasowym jest Antoni Kustusz, który w stanie wojennym został kierownikiem wydziału propagandy i agitacji Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Słupsku." [2013-02-04 13:24]

Latimeria

"żeby było śmieszniej - wszystkie Okręgi zarejestrowane są jako związki sportowe i jednocześnie jako podmioty gospodarcze" Jak tak jest, to chyba spawa dla prokuratora? Tu jest wyjaśnienie o co chodzi: http://dlapilota.pl/wiadomosci/krzysztof-mazur/czy-aerokluby-regionalne-funkcjonuja-zgodnie-z-prawem#comment-21442 [2013-02-04 13:27]

Norbert Stolarczyk

Nie mam ochoty z własnych pieniędzy utrzymywać wędkarzy sportowców szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że podczas dokonywania opłaty nikt nie dał mi nawet prawa wyboru. Z drugiej strony nie chciałbym tez dożyć czasów, w których… Prędzej czy później zmiany jakieś nastąpią na pewno. Czy będą dla nas opłacalne, tego jednoznacznie nie potrafię określić. Śmiem twierdzić, że nie dla wszystkich! Dosłownie mówiąc to realnym jest zmniejszenie liczby aktywnie uprawiających wędkarstwo, co najmniej do 200000 osób. Z rynku detalicznego zniknie niemal połowa sklepów wędkarskich, a ta która ocaleje dzielona przez kolejne pół, całkowicie przeniesie się do sieci internetowej. Przewodnicy wędkarscy oferujący swe usługi na wodach polskich szybko zaczną zauważać spadek obrotów z idącym w parze wzrostem kosztów utrzymania. Alternatywą stanie się przeniesienie działalności wybitnie na łowiska zagraniczne, na których jak wiemy przewodników jest już dość sporo. Okręgi będąc (obecnie) zarządzane przez PZW, odzyskawszy pełną autonomię automatycznie zmuszone będą dokonywać zakupu narybku oraz form wyrośniętych po cenach wybitnie rynkowych, hodowle są i pozostaną własnością ZG. Bez względu na to od kogo będą kupować zapłacą jak za zborze, skończy się zatem „tania ryba” z hodowli PZW, która de facto i tak tania nie jest. Okręgi na swoje barki przejmą pełną kontrolę nad dzierżawionymi akwenami co również skutkować będzie ponoszoną za nie pełną odpowiedzialnością. Koszty utrzymania akwenów zaczną gwałtownie wzrastać wynikiem czego znaczna część Okręgów zrzekać się ich dzierżawy. Opłaty za „zaszczyt” wędkowania na łowiskach będących pod skrzydłami Okręgów będzie sięgał minimum kilkuset złotych rocznie. Na opuszczonych akwenach powstaną jak grzyby po deszczu kolejne łowiska specjalne, których już dziś cena za sezon łowienia to trzykrotność pełnej opłaty PZW. Większość z nich będzie daleko odbiegająca od profesjonalizmu, w myśl zasady jaka cena taki standard. Koszty wędkowania na wodach krajowych będą porównywalne do dwóch czy trzech wyjazdów do Szwecji, Norwegii czy Hiszpanii. Ilu z nas – tu pytam poważnie – będzie mogło sobie na to pozwolić? No właśnie ilu…. Czarny scenariusz? Być może, fakt jest taki, że biznesie nie ma sentymentów, że biznes to komercjalizacja. Obym się mylił… W swym komentarzu nikogo nie bronię, nikogo nie oskarżam, na obecne wydarzenia chcę spojrzeć z perspektywy finalnego rozwoju sprawy. [2013-02-04 18:13]

camelot

latimeria ! - Widzę że tylko nas dwóch chce normalności ? - Całe szczęście , że ja mam alternatywę ! Nie muszę w Polsce łowić ! Tutaj gdzie mieszkam nie ma takich problemów i jest normalnie ! Nikt się nie martwi żadnym zarybianiem, bo ryby same się o siebie troszczą ! Ale nie ma tu żadnego PZW ! - Nikt nie robi żadnych odłowów kontrolnych ! - Bo i po co ? - Po to żeby spustoszyć jeden akwen i przewieźć ryby kilkadziesiąt kilometrów do drugiego akwenu ? Tak jak to robi się w PZW ! Nie ma też żadnego rybactwa bo jest zabronione ! Kłusownictwo jest bardzo wysoko karane ! Nie znaczy że nikt nie kłusuje , bo takiego ideału nie ma nigdzie na świecie ! Ale odstraszające kary powodują , że proceder kłusowniczy jest zaledwie śladowy. Kluby wędkarskie są autonomiczne i same się gospodarzą ! Ale nikt nigdzie nie jest zmuszony należeć ! Podstawą jest wędkowania jest wykupienie państwowej licencji wydawanej przez Agencję Ochrony Środowiska ( 135 zł na cały rok) ale można opłacić na praktycznie dowolny czas ! Wędkowanie morskie oraz na przyujściowych odcinkach rzek nie wymaga żadnych opłat. Mógłbym długo tu jeszcze opisywać normalność , ale nie widzę sensu bo nie dotyczy ona polskich wód ! Krótko mówiąc, - prawo jest tu dokładnie takie samo jak to , które zapisane jest również w Polskiej Konstytucji ! Różnica polega na tym, że tutaj prawo jest święte i respektowane. I gdyby tutaj pojawił się taki prezes jak ten nasz z PZW - to natychmiast znalazłby się za kratkami , tam gdzie jego właściwe miejsce ! Ale u nas będą się z nim obchodzić jak z jajkiem i do tego nawet jeśli zakończy swą kadencję , pozostanie mu i tak super wysoka emeryturka ! [2013-02-05 00:32]

Fora

Zander51 napisał - No wreszcie ! Pakujcie się leśne dziadki i do domciu. I módlcie się, żeby CBŚ nie zainteresował się dokumentacją... [2013-01-24 12:12] - a ja mam nadzieje że się zainteresuje i nie tylko CBŚ ale też inne twory Naszej RP. KODEKS KARNY > Art. 187. § 1. Kto niszczy, poważnie uszkadza lub istotnie zmniejsza wartość przyrodniczą prawnie chronionego terenu lub obiektu, powodując istotną szkodę, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Art. 296. § 1. Kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 1a. Jeżeli sprawca, o którym mowa w § 1, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody majątkowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli sprawca przestępstwa określonego w § 1 lub 1a działa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. § 3. Jeżeli sprawca przestępstwa określonego w § 1 lub 2 wyrządza szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. § 4. Jeżeli sprawca przestępstwa określonego w § 1 lub 3 działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 4a. Jeżeli pokrzywdzonym nie jest Skarb Państwa, ściganie przestępstwa określonego w § 1a następuje na wniosek pokrzywdzonego. § 5. Nie podlega karze, kto przed wszczęciem postępowania karnego dobrowolnie naprawił w całości wyrządzoną szkodę. już mi się nie chce sorry ale zobaczcie że temat się powtarza i co i gó..o, i tak w koło [2013-02-05 19:33]

esox61

Ciekawy artykuł: http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/677914,mucha_chce_zmian_w_polskim_zwiazku_wedkarskim_wedlug_wedkarzy_chodzi_o_ich_pieniadze_niemale.html,1,2 "By uświadomić sobie, o co toczy się gra, trzeba poznać nieco kulisy działania PZW, które wielu jego członkom kojarzy się z najgorszym - betonem PZPN. Na czele wędkarzy od ponad 20 lat stoi Eugeniusz Grabowski, generał milicji w stanie spoczynku. Jak pisaliśmy w DGP, w latach 80. był zastępcą szefa służby polityczno-wychowawczej MSW (dbała o kręgosłup moralny milicjantów) oraz redaktorem naczelnym "W służbie narodu", tuby propagandowej MO i SB. Z kolei rzecznikiem prasowym jest Antoni Kustusz, który w stanie wojennym został kierownikiem wydziału propagandy i agitacji Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Słupsku." No to ładne "kwiatki" wychodowaliśmy na własnych człokowskich składkach. I czy mój znajomy z USA nie ma racji pisząc że "to wszystko żydo-komuna"? W głowie się nie mieści że takich "specjalistów" mamy we władzach Związku. Jedyne wyjście to zrobienie z tym całym "towarzystwem wzajemnej adoracji" porządku. Nie wiem czy nie powinno się w tej sprawie napisać pisma do Minister Sportu w każdym Okręgu z osobna i np tu na wedkuje.pl w sprawie wprowadzenia w ZG kuratora który zwołałby Zjazd Nadzwyczajny Delegatów i podjęto by decyzje tak czy tak, zmiana statutu lub przejście do struktury stowarzyszenia. Dalej takiego bałaganu być nie może. No bo skoro Zarząd Główny nic nie może sam i czeka nie wiadomo na co dwa lata. [2013-02-05 21:00]

agatan

Na forum ZG PZW rzecznik prasowy twierdzi , że wszystko jest ok , to tylko media się czepiają naszych kochanych i nieomylnych działaczy - przeczytajcie i sami i oceńcie. http://www.pzw.org.pl/home/forum/12/2630/gazeta_prawna_o_pzw [2013-02-06 13:36]

dziadek2

Papier wszystko przyjmie choć w tym tłumaczeniu nie wszystko zostało wyjaśnione to końca a pytań jest dużo na które nie padła odpowiedz dlaczego spółki rybackie odławiają ryby i wprowadzają do obrotu NIEWYMIAROWE szt Pytania o odłów były zadawane niejedno krotnie na zebraniach ale odpowiedzi konkretnych nie było . Nas wędkarzy obowiązują limity wymiary a rybaków śródlądowych NIE . Wytrzepali w Otmuchowie Turawie w Nysie to teraz widać jaki tam jest rybostan a było tam ryb było '. Jaby było zarybiane nawet po odłowach tych rybaków ryba by była takie moje spostrzeżenie . Wędkarze tego nie ODŁOWIĄ co sieciami i agregatami. [2013-02-06 18:44]

husky30

Zawiało optymizmem ale przypominam kolegom że tutaj jest POLSKA i w tym pięknym kraju już nieraz wydawało się, że beton pęka i będzie normalnie- zawsze jednak ktoś komuś gdzieś .....i moment znalazła się poxilina i beton nadal ma się dobrze np.PZPN . Rozbić podobno nie sztuka -ale zbudować od nowa nową organizację czy reformować starą oto jest pytanie wszystko zależy od tego kto lobbuje u pani ministry MUCHY? [2013-02-07 18:14]

użytkownik

Federacja Towarzystw Wędkarskich ? Może to byłoby lepsze? [2013-02-08 01:35]

kpp

myślę że władze warszawy bardzo się ucieszą nowa kasa płynąca jak Wisła szeroka bo warszawa ma kłopoty finansowe a tu proszę - tych moczykijów opodatkować do bólu.wędkarstwo to sport dla wybranych niech płacą [2013-02-15 17:09]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej