Późna jesień nad zalewem Mietków

/ 1 komentarzy

Powoli zbliża się zima a mi ciężko rozstać się ze spławikiem. 23 listopada postanowiłem, korzystając z tego że będę w pobliżu, odwiedzić zalew Mietków. Pierwsze co pohamowało mój optymizm to poziom wody. Do tego normalnego z lata brakuje około 3 m. Pomyślałem że już po łowieniu , ale skoro już jestem nad wodą. Zarzuciłem dwa kije z zestawami dość topornymi, spławik 6 i 10 g haczyki 8 i 10, przypony 40 cm, na haczyk biały i pinka . Pogoda była przepiękna, świeciło słońce , brak chmur na niebie i temperatura która pozwoliła na swobodne siedzenie w koszulce z krótkim rękawem.
Zanęciłem delikatnie czarną zanętą płociową z dodatkiem dwóch paczek ziemi oraz odrobiną pinki. Przez pierwszą godzinę efekt zerowy , ale mogłem oglądać jak w odległości 40 m od brzegu spławia się coś co chciałbym zobaczyć u siebie na haczyku. Po upływie kolejnej godziny miałem już kilka delikatnych brań ale zapewne wielkość haczyków i toporność zestawów nie pozwoliła na skuteczne zacięcia. Pierwsza płoć wylądowała na brzegu po 2,5 godzinie. 18 cm nie powala na kolana ale oznaczało to dla mnie że jest szansa by połowić. W ciągu kolejnej godziny udało mi się wyciągnąć kolejne 5 płoci z których największa miała 25 cm. Powoli rozpoczynałem zwijanie sprzętu kiedy spławik poszedł gwałtownie pod wodę. Zacięcie- jest. Hol jest dość ciężki z delikatnymi odjazdami, adrenalina daje o sobie znać. Już nie mogę się doczekać żeby zobaczyć co to. W końcu jest! Płoć 35 cm!! Tego się nie spodziewałem. Zadowolony z rezultatów, wypuszczam rybki do wody i ruszam w dalszą drogę.
Okazało się że mimo jesieni za pasem nie muszę jeszcze chować spławików do szafy. Wkrótce mimo w zasadzie już grudnia , ponownie wybiorę się na płocie. MOże tym razem spróbuje również skusić pana leszcza?

 


5
Oceń
(2 głosów)

 

Późna jesień nad zalewem Mietków - opinie i komentarze

sledziwidzsledziwidz
0
Wspaniałe zakończenie roku sezonu wędkarskiego pogratulować natomiast w Gdańsku grudzień był bardzo wietrzny i trudno było łowić na bata pozdrawiam (2015-02-02 22:25)

skomentuj ten artykuł