prawie w wodzie.
krystian wróbel (rystian)
2011-09-02
nałapaliśmy sporo ryb na kotlety. Mmm chociaż lepiej smakują mi paluszki rybne robione przez moją mamę. Ale niestety nie znam przepisu. Wracając do tematu gdy tak siedzieliśmy łapiąc drobiazg w pewny momencie miałem silne drgania szczytówką gdy zaciąłem czułem ogromną moc ryby. powiedziałem dla kolegi żeby zwinął wędkę żeby się nie poplątały. gdy już zwinął ryba zaczęła mocniej walczyć o wolność którą i tak by dostała. w pewnym momencie pociągnęła mnie do wody ale na szczęście kolega satł za mną i mnie złapał ale wędki już nie zdążyłem uratować. ale za to dowiedziałem się że na naszym miejscu są silne ryby id duże ryby. następnym razem postaram się żeby rybka znalazła się na brzegu.
Pozdrowienia dla wszystkich.