Przechowywanie przyponów - porównanie akcesoriów
Ireneusz Fornalik (fkuzi555)
2013-03-27
Przechowywanie przyponów - Tym razem chciałbym się podzielić moją subiektywną oceną trzech akcesoriów do przechowywania przyponów. A mianowicie są to:
-Pudełko na przypony wersja podstawowa "roach" - JHook
-Pudełko na przypony - Preston
-Portfel klejony Maver
Spróbuję porównać te produkty pod względem wykonania jak i znaleźć ich wady i zalety.
Na pierwszy ogień mój nowy zakup - pudło od JHook. Od razu w oczy rzuca się wielkość. Jest zdecydowanie największe - Wymiary zewnętrzne: (dł. x szer. x wys.) 41 x 29 x 5,6 cm, a więc wiadomo, że do plecaczka nam nie wejdzie. Jednak na ogół na ryby biorę cały dobytek i wielką torbę, więc wielkość nie będzie tak przeszkadzać i zobaczymy, jak będzie się spisywał nad wodą. Wykonanie - wzorowe. Nic się nie odkleja, nie odrywa, zawiasy mosiężne, pręciki, na które mocujemy przypony również idealnie wykonane. Wg strony producenta - najmniejsze haki jakie możemy tam włożyć to nr 26. W tej wersji możemy włożyć przypony o długościach 15, 20 i 25cm. Ogólnie możemy włożyć 45 rodzajów przyponów po maksymalnie 40 sztuk każdego rodzaju, co daje nam 900 (!!!) przyponów w jednym pudełku. Sposób mocowania przyponów niejako wymusza na nas idealnie równe przypony, gdyż nawet niewielkie odchylenia spowodują, że przypon nie będzie się trzymał na trzpieniach
Cena: 95 zł + przesyłka
Drugi strzał - pudełko preston, które miałem okazję używać przez ostatni sezon. Od razu widać, że jest sporo mniejsze od JHook, ale też o wiele bardziej poręczne. Wymiary zewnętrzne pojemnika na przypony (27X19X2cm) powodują, że pudełko pasuje do większości kaset w siedziskach. Troszkę się bałem tego plastiku, ale po całym roku łowienia nie działo się nic złego, co mnie bardzo zdziwiło i napewno kojeny rok spokojnie pożyje, a używany jest naprawdę intensywnie. Plastik jest super jakości, nie ma możliwości, żeby coś popękało, no chyba, że usilnie będziemy chcieli. Sposób mocowania przyponów identyczny jak w JHook, z tym, że trzpienie są plastikowe. Rozstaw trzpieni mocujących warunkuje oczywiście długość przyponów, a w przypadku tego pojemnika są to długości 7,5cm – 10cm – 15cm – 20cm. Istnieje również możliwość zawinięcia żyłki (specjalnie wyprofilowany trzpień ma na tyle duży promień, że chroni żyłkę przed powstaniem załamania), co daje dodatkową możliwość umieszczania w pudełku przyponów o długości: 22cm , 30 cm oraz 40cm. To jest wielki plus tego pudełka. Żaden inny sposób nie daje takiej wszechstronności. Tutaj możemy zmieścić 26 rodzajów przyponów, a maksymalna ich ilość to około 300 sztuk
Cena: około 55 zł + przesyłka
No i portfel maver (czy też dowolny podobny), wersja 50cm, klejony. Chyba najbardziej popularny sposób przechowywania przyponów. Tutaj uda się nam włożyć łącznie 80 przyponów o długościach 30,35,40,45,50cm. Inne wielkości portfeli mają oczywiście rozkłady adekwatne do swojej długości, ale zawsze zaczynają sięciut ponad połowę, a kończą na maksymalnej długości. Plusem jest na pewno szybkość wyciągania przyponów, nieporównywalnie większa od pozostałych rozwiązań, ale kilkanaście sekund nie odgrywa aż takiej roli. Niestety klejona wersja charakteryzuje się niewielką trwałością. U mnie taki portfel "żyje" około pół sezonu, później zaczyna się rozwalać,a a pełny rozkład następuje mniej więcej po sezonie. Wersja szyta spokojnie wytrzymuje kilka lat i warto wydać te kilka złotych więcej. Sposób mocowania haków pozwala na lekkie odchylenia w długościach przyponów, a wersje z pianką na połowie długości pozwalają w zasadzie na dowolne długości.
Cena: około 65zł klejony, 90zł szyty + przesyłka
Osobiście wybrałem na ten sezon JHook, ale na prestona nie mogę powiedzieć złego słowa. Portfele szyte również są warte swojej ceny.