Przygoda z boleniem na muchę

/ 11 komentarzy / 3 zdjęć


Witam ! Chciałbym się podzielić moją przygodą z rzecznymi boleniami na muchę . Na początku mojej przygody z tą rybą podchodziłem do tego trochę z dystansem . Jak tu mieć szanse ze spinningiem , ale skłoniło mnie to , że na muchę wrażenia z brania wynagradza podwójnie . Zawsze próbowałem różne gatunki skusić na swoje muszki , postanowiłem zająć się tym przeciwnikiem jakim jest boleń na poważnie . Czytałem wodę , obserwowałem przeciwnika , jego zachowania o różnej porze dnia i w różnych miesiącach . Słuchałem rad , przeglądałem artykuły i wydaje mi się że powoli przynosi to efekty . Po dopasowaniu sprzęciku na bolenia , wędka klasy 7# kołowrotek z dobrym hamulcem oraz linka intermedium , już drugi sezon uganiam się za tym bandytą z wielkim zapałem . Początki faktycznie były ciężki , ograniczenia w rzutach , dystans oraz trafienie w atak , tego trzeba się nauczyć , a że jestem uparty z wypadu na wypad było coraz lepiej . Wiosną jak nie ma widowiskowych ataków szukam go blisko powalonych drzew , ramp i przelewów , rzuty wykonuje po skosie , tak żeby przytrzymać streamera przed upatrzonym miejscem . Jak boleń szaleje rzucam w miejsce ataku i trochę inaczej niż w spinningu , kiedy wobler imituje uciekającą rybkę , ja prowadzę tak żeby przypominać ogłuszoną rybkę i przeważnie boleń zbiera mi przynętę . Jeszcze lepsza sytuacja jest wczesną jesienią , jak atakują w grupkach to wtedy zabawa na całego . W tamtym roku to z jednego miejsca uwiesiło się mi cztery sztuki jeden po drugim , fakt że może nie były to jakieś wielkie sztuki , ale radość z holu przyniosły . Na moje streamery uwiesiło się już wiele boleni , na początku były to większości maluchy , ale z wypadu na wypad jest coraz lepiej i mam okazje powalczyć z większymi okazami . Ostatnio trafiła mi się ładna torpeda wielkości 70cm , siedział między dwoma powalonymi drzewami blisko silnego nurtu . Podejście było trudne , wiedziałem że tam siedzi ponieważ widziałem spławy , teraz zostało oddać na dosyć długi dystans rzut i po braniu nie pozwolić mu uciec w gałęzie drzew . Założyłem różowego streamera , żarówę tak żeby go bardziej zdenerwować do ataku :) Po rozbujaniu sznura podałem przynętę tam gdzie chciałem . Uderzenie było niesamowite , mało co sznura z ręki nie wyrwało , przytrzymałem żeby nie uciekł w gałęzie , wędka wygięła się w parabole , po chwili zmienił kurs i poszedł z silnym nurtem , w ręce koniec sznura , kołowrotek gra , już widzę podkład , po powolnym dokręcaniu kołowrotka i prowadzeniu go na spokojniejszą wodę uspokoił się . Jak go z holowałem i zobaczyłem , wiedziałem że będzie ładna fotka do kolekcji :) O przynętach nie będę się dużo rozpisywał ponieważ używam standardowych na bolenia , biały z czarnym grzbietem trochę fleszu , warto mieć parę żarówek nieraz przy słabych braniach zdają egzamin :) Namawiam tych co jeszcze nie spróbowali sił z tym przeciwnikiem , a jeszcze na metodę muchowa są to podwójne doznania których się nie zapomina . Cierpliwość , załapanie bakcyla i radość gwarantowana . Życzę wszystkim połamania kija ! Pozdrawiam .

 


5
Oceń
(26 głosów)

 

Przygoda z boleniem na muchę - opinie i komentarze

u?ytkownik116538u?ytkownik116538
0
Mi to mucha zawszę się kojarzyła z połowami pstrągów ale boleni to jeszcze nie słyszałem, 5 ***** (2013-05-22 08:47)
DelTor0DelTor0
0
Na muche mozna wszystko lowic, od pstragow, karpii, szczupakow po jakies tarpony na Atlantyku ;) Ps Fajny art. (2013-05-22 10:56)
kiko117kiko117
0
Piękny bolek sam ganiałem się dziś za takim niestety nie podszedł ale 4 jaźki po 30cm wyholowałem potwierdzam hol rybki muchówką piękne sprawa. (2013-05-22 15:41)
kiko117kiko117
0
Piękny bolek sam ganiałem się dziś za takim niestety nie podszedł ale 4 jaźki po 30cm wyholowałem potwierdzam hol rybki muchówką piękne sprawa. (2013-05-22 15:47)
kierownik zatoczkikierownik zatoczki
0
jakiej używasz wędki ? (2013-05-22 16:48)
kabankaban
0
Ja tego nie przeżyłem i tylko mogę pozazdrościć. Pozdrawiam. (2013-05-22 20:45)
marek-debickimarek-debicki
0
Nigdy ie łowiłem na muchę, ale mam niesamowity szacunek i uznanie dla tej ,metody i wędkarzy, którzy nawet solidne szczupaki potrafią okiełznać. Ponadto sama technika wyrobu przynęt, zawsze była dla mnie swoistym rękodziełem. natomiast przygoda opisana przez muszkarza z taką rybą, jest już najwyższej klasy mistrzostwem. Gratuluję serdecznie , pozdrawiam i *****pozostawiam. (2013-05-22 22:07)
u?ytkownik101047u?ytkownik101047
0
gratulacje kolego (2013-05-26 11:56)
u?ytkownik95904u?ytkownik95904
0
Zgadzam się, metoda muchowa to podwójne doznania. Sam od jakiegoś czasu łowie na muchę, piękna sprawa!Spinning kurzy się w kącie;) Piękny boleń kolego gratulacje.Pozdrawiam (2013-05-26 20:50)
kocylkocyl
0
Piękna rybka, gratulacje. Mógłbyś zdradzić miejsce połowu? (2013-05-27 08:33)
robertxxx62robertxxx62
0
Dzięki wszystkim za komentarze , a jeśli chodzi o miejsce połowu to Nysa Kłodzka , przed zbiornikiem Topoli i za Kozielnem . Pozdrawiam ! (2013-05-27 20:25)

skomentuj ten artykuł