Przypadek, czy kolejny ślad...?

/ 8 komentarzy

Przypadek, czy kolejny ślad…?
Nie tak dawno, gdyż prawie miesiąc temu, w artykule „Podlodowe kłusownictwo” Podlodowe kłusownictwo, opisany został przypadek wykrycia narzędzi kłusowniczych, pup i klocków podlodowych, za pomocą których kłusowano drapieżniki z jeziora. Dlatego też każdy pobyt nad wodą wyczula zmysł wzroku, w poszukiwaniu wszelkich śladów mogących towarzyszyć temu procederowi. Lornetka i aparat fotograficzny stają się też nieodzownymi akcesoriami, które wspomagają prowadzenie obserwacji linii brzegowej i różnych znaków na lodzie, odbiegających od normalnych zjawisk towarzyszących tej porze roku. Lód jest w miarę czysty, warto więc przy okazji przyjrzeć się, czy nie ma śniętych ryb spowodowanych przyduchą. Dwa śnięte zapewne jeszcze na jesieni, zlokalizowane pod taflą lodu, pokryte pleśnią karasie, nie robią więc na obserwatorze większego wrażenia. Jednak świeżutka płoteczka w wodzie pokrywającej lekko taflę lodu powoduje pewien niepokój i skojarzenia, tym bardziej, że w tym rejonie raczej nie widziało się wędkarzy z podlodówkami. Powstaje więc pytanie, przypadek, zbieg okoliczności, czy kolejny ślad….? A może tylko nieostrożny wędkarz pozostawił zgubę schodząc z podlodowego wędkowania?

 


3.5
Oceń
(31 głosów)

 

Przypadek, czy kolejny ślad...? - opinie i komentarze

u?ytkownik32263u?ytkownik32263
0
Taa, martwa płoteczka i od razu skojarzenia z kłusownictwem. Marku tu już co najmniej trochę przegiąłeś. Rozumiem wyczulenie ale bez przesady, nie twórz teorii spiskowych. Pozdrawiam. (2012-03-05 18:24)
radekszumockiradekszumocki
0
Marku przede wszystkim czujność ,też tym jednak razem bym nie przesadzał ,chociaż jednego razu z kijka wbitego na brzegu zrobiło się 50m sieci.Pozdrawiam. (2012-03-05 18:32)
marek-debickimarek-debicki
0
Tomaszu! Przegięcie, teorie spiskowe - niekoniecznie. Znam to łowisko jak własną kieszeń. Wiele ciekawych i nieciekawych rzeczy widziałem z racji dość częstej obecności nad tą wodą. Byłem Komendantem SSR i aktywnym strażnikiem i możliwie, że z tego powodu trochę inaczej patrzę na niektóre zjawiska. Ponadto zawsze staram się nazywać rzeczy po imieniu, bez owijania w bawełnę. Osobiście dla mnie miejsce i lokalizacja tej płotki, na lodzie zalanym wodą, jest trochę dziwna! Co innego gdyby to miało miejsce na łowisku. Równie dobrze można by było przejść wokól tego z machnięciem ręki i mieć święty spokój. (2012-03-05 20:36)
u?ytkownik32263u?ytkownik32263
0
Marku rozumiem twoje zaangażowanie ale w tym wypadku nie sądzę aby cokolwiek mogło złego się stać. I obym się nie mylił bo wiadomo co może to oznaczać. Ale dobrze że interesujesz się tym co się dzieje na Twoim łowisku. Zresztą ja też zawsze zwracam uwagę na padnięte ryby ale raczej ze względu na przyduchy i ewentualne zanieczyszczenia. A kłusownictwo na moich łowiskach jest naprawdę marginalną sprawą. Na szczęście. Choć samołówek wyciągam po kilkanaście w całym roku ale nie ma prawie w ogóle sieci i elektryków. Po likwidacji rybactwa to mięsiarze są największym problemem. No i te cholerne przyduchy:( Co do płotki to pewnie ktoś złowił a potem stwierdził że za mała i sru ją pod łódkę czy cokolwiek jest to innego. Lub sama padła. Pozdrowionka! (2012-03-05 22:13)
CASINO ROYALCASINO ROYAL
0
Mój sąsiad wczoraj podobno złowił dwa ładne na płoteczki
(2012-03-06 18:15)
marek-debickimarek-debicki
0
Gratuluję! (2012-03-06 21:47)
troctroc
0
Spiskowa teoria dziejów- jedna jaskółka wiosny nie czyni a jedna martwa rybka nie świadczy o kłusownictwie- nie wpadajmy w paranoje.....
(2012-04-08 12:40)
marek-debickimarek-debicki
0
Pierwszy artykuł z 05.02.2012 traktujący o podniesieniu z lodu klocków podlodowych, miesiąc później kolejne ślady!!! https://wedkuje.pl/wedkarstwo,podlodowe-klusownictwo,44346 Nie trzeba żadnej teorii spiskowej, jedynie.........? (2012-05-27 01:26)

skomentuj ten artykuł