Wędki stały jak zaczarowane.. cały dzień. - zdjęcia, foto - 3 zdjęć
Przed urlopem postanowiłem wybrać się po pracy nad wodę. Nie będę się rozpisywał ponieważ też nie bardzo jest o czym. W godzinach od 16:15 do 20:00 było tylko jedno branie zakończone.. - sandaczem.
Warunki meteo: Data: 3/08/2015 Temperatura: 28*C Ciśnienie: 1020 hPa Wiatr: N-NE Zachmurzenie: brak.
Jako zanętę przygotowałem mieszaninę pelletów 2mm, ziaren konopii, mieszanki ziaren z trapera i kukurydzy podlane melasą truskawkową z dodatkiem pinki i białych robaków. Tak jak poniżej.
W pewnej chwili silne branie akurat kiedy jadłem kanapke - czyli takie wędkarskie fatum. Zawsze najlepsze brania są kiedy jestem zajęty czymś innym. Np. zbrojeniem wędki, jedzeniem itd. Szybkie zacięcie i mocne wygięcie kija. Musiałem dość mocno poluzować hamulec ponieważ żyłkę główną mam 0.18mm a przypon 0.10mm a dodatkowo przy brzegu jak widać na zdjęciach z galerii bardzo dużo roślinności jest.
Powoli holowałem rybę która chodziła na prawo i lewo więc wiedziałem, że nie będzie to leszcz. W odległości około 10m od brzegu zauważyłem paski i myślę - "oby to był okoń!" jednak nie. Okazało się, że to sandacz, zahaczony za sam koniuszek pyska z żyłką owiniętą wokół zębów - cud, że nie zerwał.
Po zmierzeniu okazało się, że ma nie całe 47 cm. Zdjęcie i do wody (przepraszam, że na piasku ale naprawdę nie miałem gdzie go odłożyć a chciałem jak najbliżej wody). Poniżej film z wypuszczenia.
A i bym zapomniał, dodatkowo nad każdym wpisem teraz będę przedstawiał warunki meteo jakie były kiedy byłem nad wodą.
Autor tekstu: Marcin Miczajka
Polacki1229 | |
---|---|
Sandacz to ryba która mimo swojej chimeryczności lubi zrobić psikusa i strzelić w największe słońce :)Pozdro ***** (2015-08-17 14:28) | |
rysiek38 | |
Ja bym to ujął podobnie choć nie co inaczej czyli powtórzę moje powiedzenie ze na rybach jest jedna zasada a mianowicie brak zasad..kumpel poszedł nałowić żywców i zaliczył ???węgorza 70cm na jedna pinkę i to na bajorze gdzie podobno węgorza niema (2015-08-17 22:58) | |