Przypony fluorocarbonowe do zestawów spinningowych
Henryk Chrzanowski (esox61)
2009-05-16
W ubiegłym sezonie podczas wyprawy na rodzinny 'turniej trzech jezior' który odbył się na początku listopada na jeziorach k. Iławy miałem sposobność użyć po raz pierwszy przyponu fluorocarbonowego przy połowach szczupaków. Próba zakończyła się niepowodzeniem bo niezły esox gumę odgryzł. W tym sezonie postanowiłem przetestować fluorocarbon ponownie ale już nie cienki o wytrzymałości ok. 8kg a gruby o mocy 20 kg. Okazało się że 4 pistoletowe szczupaczki ponacinały nawet ten gruby przypon na szczęście przynęty nie odgryzły.
To był mój jedyny taki przypon i musiałem założyć wolfram bojąc się że ponacinany nie utrzyma kolejnej ryby. W domu usunąłem uszkodzone fragmenty i zanurzyłem ten przypon 3 razy w gęstym Domaluksie. Przypon suszyłem pod obciążeniem 50gram by był prosty. Po wyschnięciu trzeciej warstwy ruszyłem na szczupakozaury. Okazało się że to było dobre rozwiązanie. Ilość brań przy użyciu fluorocarbonu pozostała na wysokim poziomie a 'otulina' z Domaluksu spełniła swoją rolę bardzo dobrze chroniąc rdzeń przyponu. Tak przygotowany fluorocarbon nie wymaga oględzin po każdym braniu szczupaka.