Pstrągi z leśnego jeziora
Grzegorz Siciński (sicina)
2015-05-27
Dużo nasłuchałem się o śródleśnych jeziorkach i ich rybostanie przebywając w Szwecji, ale jak to zwykle bywa górę brały zawsze wody szczupakowe, sandaczowe i okoniowe. Od zeszłego roku, kiedy to mój przyjaciel Tomek kupił domek w celu prowadzenia agroturystyki wędkarskiej, coś we mnie drgnęło. Postanowiłem, że muszę pojechać i spenetrować wędkarsko te wody.
W kwietniu otrzymałem zaproszenie do nowej bazy wędkarskiej z dołączonym biletem lotniczym. Nie miałem wyboru, decyzja była szybka. Spakowałem 2 pudelka z woblerami pstrągowymi, portfel z błystkami, trochę gumek, spinning typu travel i poleciałem. Zdawałem sobie sprawę że z tej wyprawy może nic nie wyjść, bo 400 km na północ od Stockholmu jest jeszcze zima. No i nie myliłem się. Jadąc do miejscowości Valsjon nad jeziorem Stor Valsjon widziałem, wzdłuż drogi sterty zbrylonego śniegu. Przyjechalem w nocy więc szybko spać. Rano przywitał nas śnieg i ujemna temperatura. Wybraliśmy się na rekonesans małych jeziorek ale okazało się, iż są jeszcze pod lodową papką. Tylko na dużym jeziorze było częściowo rozmarznięte. Postanowiliśmy pomoczyć przynęty ale bez skutku. Odwiedziliśmy też rzekę Svagan ale nic się nie działo, oprócz tego, ze z oddali obserwowały nas dwa losie. By ich nie kłopotać wycofaliśmy się do auta.
Powrót do Stockholmu z nadzieją, że za tydzień jeziorka rozmarzną gdyż zapowiadali ocieplenie, deszcz, wiatr i dodatnie temperatury. Tak się też stało. Kiedy wróciliśmy po 5 dniach ociepliło się, zaświeciło słoneczko. Rano szybkie śniadanie, do samochodu i jedziemy na nasze jeziorko. Przedzieramy się około 600 metrów i w oddali między drzewami dostrzegamy, że część jeziorka jest rozmarznięta. Mój przyjaciel dopiero teraz zdradza mi tajemnicę, że właśnie o tej porze roku, zaraz po zejściu lodu, ryby biorą bardzo dobrze .Ostrożnie podchodzimy do brzegu jeziorka, zastanawiamy się jaką przynętę podać na początek. Padło na kometa czarnego w czerwone kropki, Wędka 2.45 m do 25gr, żyłka 0.20. Rzut na resztkę lodu, sprowadzenie przynęty do wody, dwa obroty korbką i podbicie.
Za chwilę około pięćdziesięciocentymetrowa palia ląduje na trawie, potem druga. Pięknie ubarwiony pstrąg potokowy tych samych rozmiarów oraz pstrąg, który wydaje się być gatunkiem osiadłym podobnym do troci. Trzy dni pięknego łowienia i co dziwne, że cały czas na jedną przynętę. Mimo iz próbowałem innych przynęt ta pasowała rybom n najbardziej. Z drugiej strony jeziorka, gdzie wpada strumień było głębiej i Tomek łowił z opadu, 5-6 cm blaszkami wahadłowymi.
Zakochałem się w tym łowisku a to tylko jedno z wielu jeziorek śródleśnych w tej okolicy. Będę tam częstym gościem w ośrodku aby pomagać przyjeżdżającym na turnusy wędkarskie. W dużych jeziorach jest ogrom szczupaków, okoni i białorybu oraz dużych miętusów. Licencja 7 dniowa kosztuje 200 koron szwedzkich i obejmuje 60 różnych łowisk, wraz z rzeką Svagan. Ośrodek jest kompletnie wyposażony dla 5-6 osób. Bardzo dobrze wyposażone sanitariaty, łazienkę, kuchnię, salon wypoczynkowy. Ośrodek dysponuje 3 łodziami, zaopatrzonymi w silniki spalinowe. GORACO POLECAM! NA PEWNO WYJEDZIECIE WĘDKARSKO USATYFAKCJONOWANI.