Puchar jesieni zakończył sezon 2013 Nowy Glinnik

5 października w sobotę wędkarze z koła nr 6 w Nowym Glinniku spotkali się na łowisku Kotliny aby zakończyć sezon wędkarski 2013 roku. A że były to ostatnie zawody zarząd koła wynajął autobus aby wędkarze mogli wspólnie uczcic i zakończyć sezon wędkarski.
Zaplanowano spławikowe zmagania o "Puchar jesieni". Były to za razem ostatnie zawody w rocznym cyklu Grand Prix o tytuł "Wędkarz roku 2013".
Na zbiórce o godzinie 7.00 stawiło się21 zawodników. Ktoś powie mało ale przy 80 osobowym stanie koła to liczba imponująca.
Wśród rywalizujących dwóch kolegów tj. Romek Mirosław i Mirek Przybyłek walczyło o końcowe zwycięstwo w GP koła. Prowadził Romek różnicą 5 pkt.
Po odprawie i rozlosowaniu stanowisk zawodnicy ruszyli na stanowiska. Już było widać napięcie gdyż obaj prowadzący wylosowali stanowiska obok siebie. Cóż rywalizacja na całego.
Zawody zaplanowano na 3 godzinne wędkowanie. Wszyscy liczyli na duże wyniki gdyż wcześniej słychać było, że przyjeżdżający na to łowisko wędkarze trochę ryb wyjęli.
A tu podczas naszego wędkowania cisza. Sporadycznie ktoś wyjmuje płotkę i małego leszczyka. Czas biegnie nieubłaganie. Już z bazy zawodów dochodzi zapach pieczonej na grillu kiełbaski a i komisja wagowa rusza w teren. Świadczy to, że końcówka zawodów tuz tuż.
Jest w końcu sygnał kończący zmagania. Pomimo kiepskich sygnałów o znikomej ilości złowionych ryb komisja wagowa ma zajęcie.
Ostatecznie zwycięzcami zawodów "Puchar jesieni" zostali koledzy:
I miejsce Mariusz Smolak z wynikiem 1585 pkt.;
II miejsce Mariusz Wójciak z wynikiem 1405 pkt.;
III miejsce Karol Stompór z wynikiem 1370 pkt.
A co z głównymi kandydatami do zwycięstwa GP? Romek Mirosław zaprzepaścił swoją ogromną szansę łowiąc tylko jedna rybę co dało mu 13 miejsce w zawodach. Wykorzystał to Mirek Przybyłek i choć jego wynik również nie był za bogaty pozwolił mu zając piąte miejsce. W rywalizacji końcowej GP koła zwyciężył Mirosław Przybyłek wyprzedzając o 3 pkt. Romka Mirosława. Walka była do końca a zwyciężył lepszy. Gratulacje.
Na zakończenie wspólnie posilono się kiełbaskami z grilla a pragnienie ugaszono zimnym piwkiem. Zwycięzcy otrzymali nagrody i zapowiedzieli nie mniejszą rywalizację za rok. Co ważne cykl Grand Prix organizowany jest w kole już chyba od 5 lat i nie zdarzyło się aby ktoś dwukrotnie wygrał. Myślę zatem że rywalizacja jest bardzo wyrównana.
Do zobaczenia na zawodach za rok a wodom cześć.