Puchar Jesieni-relacja z zawodów - zdjęcia, foto - 6 zdjęć
Wychodząc naprzeciw licznym pytaniom i postulatom ze strony członków naszego Koła , jak i wędkarzy z Kół z nami współpracującymi, zorganizowaliśmy w sobotę, 19 października otwarte, towarzyskie zawody wędkarskie o „Puchar Jesieni”. Frekwencja dopisała. Na zbiórkę, na północnym brzegu Zalewu Radzyny Duże stawiło się 32 wędkarzy. Byli tu reprezentanci Kół PZW z Kaźmierza, Leszna, Szamotuł, Obornik Wlkp., czy z Suchego Lasu. Przepraszam , koledzy z Suchego Lasu niestety zaspali. Nie zabrakło również wędkarzy – członków Koła "Chrobry". W sumie zebrało się nas 32. Prezes naszego Koła – organizatora zawodów - przedstawił obowiązujący dzisiaj regulamin. Formuła zawodów przejrzysta – kto w przeciągu 4 godzin wyłowi najwięcej, wygrywa. Łowimy na tzw. „żywej rybie”. Nie ma sektorów. Można łowić na dwie wędki metodą spławikowo-gruntową. Pogoda dobra, słoneczko, słaby wiaterek, jakże inaczej jak dwa tygodnie temu, gdy to wiało , padało i kiepsko brało ( patrz Ostatki po wodzie ). Dzisiaj nawet ryby próbują współpracować i co rusz lądują w siatkach wędkarzy. Przeważają, jak to na tym łowisku bywa, leszcze i płotki, ale zdarzył się też ładny , prawie kilogramowy lin. Oficjalne wyniki zawodów – I miejsce – kol. Stachowiak z Kaźmierza – 8080 pkt., II miejsce – kol. Bukowski z Obornik – 6620 pkt., III miejsce – kol Telenga Grzegorz z Kaźmierza – 6045 pkt. Można żartobliwie powiedzieć, że wygrali „tubylcy”. Po oficjalnym ogłoszeniu wyników i wręczeniu pucharów i nagród rzeczowych, można było się posilić gorącymi kiełbaskami z wody, czy pajdą chleba, z jak by mogło być inaczej , „Gieniowym” smalcem . Opinie uczestników były zgodne, Zawody „wypaliły” i trzeba je za rok powtórzyć.
Autor tekstu: Zbigniew Jędrys