Riposta czyli prze jaja
Ryszard Troncik (rysiek38)
2015-07-02
Mija tydzień bez wypadu , bez ryb ale z narastającą ochotą by utrzeć troszku nosa Józefowi (W końcu tylko ja do tej pory zaliczyłem tam linka a tu nagle on ostatnio dwa ?) czyli nie ma go mało, a przynajmniej te dwa bo wróciły do wody w dobrej kondycji (ciekawe na kogo teraz kolej) :-) a nadszedł weekend więc czas na na wypadzik... Na miejscu jesteśmy tym razem wcześniej ,tradycyjnie na samym początku garstka kuku i kosteczki kartoflanej plus delikatny dodatek PRZE JAJ w tajemnicy przed kompanem :-) - tu wyjaśnienie ;kolega (inny) podarował mi dwa opakowania jaj przepiórczych twierdząc że to dobre ,ugowałem parę na twardo ,zżarlem na próbkę i ??? stwierdziłem że dobre-po minucie natchnienie...WĘDKARSKI EKSPERYMENT więc reszta ugotowana na strong twardo była moją tajną bronią.
Juziol niewtajemniczony zaczął łowić tradycyjnie z niezłym efektem karachy a ja eksperyment ---i cisza ale po pół godzinie wymarzone charakterystyczne branko i profesorek,mija parę chwil i drugi a kumpel karasie.
OK czas na zdradę eksperymentu :-) spróbuj na to -a co to ,a jajco,a jakie ,a prze jajco . Ot i taki żartobliwy dialog się nawiązał-zaryzykował z takim efektem że nie miał chyba ani jednego pustego brania ale inteligecja go omijała (same karasie ale złociak też się trafił i 5-cio centymetrowa słonecznica wywołując salwę śmiechu) tak że w naszej 30 letniej rywalizacji na planetach znów prowadzę 3-2. Dziś telefon od kumpla;jestem tam - przybywaj,no i przybyłem i zero brań-czasem tak bywa ,albo ryba posmakowała w prze jajcach i olewa kuku ? :-)
A teraz czas na morał - czasem warto poeksperymentować.łowiłem skutecznie okonie na skórkę z jabłka (wpis u mnie "protoplasta-twistera") tak że nic mnie nie zdziwi więc i Was zachęcam do najbardziej dzikich pomysłów
POŁAMANIA !