Zaloguj się do konta

Rosówka

Dzisiejszy wpis chciałbym poświęcić ROSÓWCE. Rosówki największe dżdżownice można ją spotkać niemal wszędzie np. w przydomowym trawniku na pastwiskach w wszelkich zagrodach. Ich występowanie możemy poznać po drobniutkich otworach w ziemi, które często są otoczone grudkami ziemi lub gliny. Najłatwiejszą metodą schwytania tych robali jest łapanie je nocą, które wychodzą na powierzchnie po deszczu lub w czasie suszy można zlać trawnik lub większy kawałek ziemi wodą wtedy można je zmusić do wyjścia nawet w upalne noce. żmudną robotą byłoby wykopywanie ich z korzeni trawnika lub innych roślin.
Złapanie owej rosówki nie jest łatwym zadaniem głównie dla nowicjuszy może być sporym problemem gdyż reaguje na ciche odgłosy i mocne światło latarki. Na sygnał niebezpieczeństwa szybko chowa się do norki co ułatwiają im ogonki które zostają w środku norki. światło latarki nie może być zbyt mocne ale zawsze możemy czymś przysłonić światło np. papierem śniadaniowym lub toaletowym albo po prostu świecić pod kątem. Jeśli zorientujemy się gdzie rosówka ma ogonek wczepiony w norce szybkim ruchem chwytamy ją w to miejsce i trzymamy tak długo aż nie puszczą jej mięśnie można też ją lekko podciągać do siebie. Z tego opisu wynika że szukanie rosówek w bardzo bujnej i wysokiej trawie niema sensu ponieważ ani nie można jej wypatrzeć ani pochwycić.
Można je krótko przechowywać w świeżo zerwanej trawie lecz nie wolno ich przetrzymywać w jednym pudełku z innymi robaczkami ponieważ w ich obecności giną bardzo szybko.
Na dwa, trzy dni przed użyciem warto wszelkie rosówki umieścić w pojemniku z z lekko wilgotnym mchem (nie mokrym) aby się przetarły i nabrały jędrności i utraciły śluz.
MAM NADZIEJĘ ŻE TEN OTO ARTYKUŁ SIĘ KOMUŚ PRZYDA.
POZDRAWIAM ;)

Opinie (13)

Adam01

Oj przyda, przyda. Wszystko dokładnie napisane . *****! [2011-07-11 12:57]

sprinter420

oj tak pomocny artykul poniewarz ja jak i pewnie wielu inych dotychczas trzymalem wszystkie rosowki w wiaderku z ziemia ale dzieki tobie zmienie ta metode na opisana przez ciebie mieszkam blisko lasu wiec mech niejest problemem a trawke mam na ogrodzie na podwuzu niestety polbruk wiec lapie na ogrodzie dzieki pozdrawiam ps: 5 [2011-07-12 09:52]

Alwaro

Za artykuł *****.Ale są lepsze metody łapania,szybsze i bardziej skuteczne.Może napiszę o tym choć wielu ją pewnie zna.Pozdrawiam. [2011-07-12 20:02]

Tietuf

rosowke jak najbardziej mozna przetrzymywac w wiaderku z ziemia ale im wieksza ilosc rosowek tym wiekszy pojemnik i wiecej ziemi to raz a dwa powinno sie je trzymac w chlodnym pomieszczeniu 10-15stopni wtedy mozna je trzymac wystarczajaco dlugo. z wlasnego doswiadczenia powiem ze sam chwytalem rosowki na jedno wyjscie po 150-200 sztuk i mialem zapas na najblizsze wedkowania. co do swiatla idealnym sposobem jest uzycie czerwonej folii czy celofanu rosowki nie widza swiatla czerwonego i to ulatwia ich schwytanie. co do gatunkow ryb ktore mozna chwytac na rosowke\rosowki to takze karp,brzana,leszcz no i oczywiscie wasaty kolega sum. w zaleznosci od ryb na ktore sie zasadzamy taka wybieramy ilosc rosowek na haku jak i sama wielkosc haka.okon, lin, leszcz to 1 duza sztuka badz nawet polowa. wegorz karp brzana 2-3 sztuki. co do suma nie ma jakiejs konkretnej ilosci kwestia ile sztuk zmiescimy na hak. haki ktore stosuje przy polowie na rosowke to rozmiary od 2 do 4/0 z tak zwanym baitholderem zahaczam je poczynajac od zgrubienia na przedzie rosowki (przewlekam hak pod tym) po czym przebijam rosowke 3-5 razy zostawiajac wolny ogonek.jesli ktos mialby jeszcze jakies watpliwosci badz pytania to smialo pisac postaram sie pomoc w miare mozliwosci i wiedzy. [2011-07-13 11:48]

pioter94

dzięki kolego za dopełnienie artykułu. Pozdrawiam [2011-07-13 14:34]

użytkownik

Raz siedziałem na nocce w trawie, przy topolach. Rybki poszły spać, a ja nie mogłem, więc chodziłem wokół stanowiska. Powyciągałem pare dorodnych rosówek i powiem wam, że to świetna zabawa. Taki miałem ubaw jak mi uciekały że ho ho.  [2011-07-14 15:54]

kroplik

Artykuł słaby, specjalizuje się w łapaniu rosówek od 2 lat, i totalną bzdurą jest wskazane na zdjęciu miejsce chwytu! Rosówkę łapiemy za "łepek" a najlepiej kawałek za charakterystycznym zgrubieniem, wtedy nawet silny skurcz mięśni rosówki nie wyswobodzi jej z naszych rąk, a pomoże nam w tym własnie to zgrubienie. [2011-07-15 22:44]

pioter94

kolego kroplik wstaw swoją wersje łapania rosówek w formie wpisu to wszyscy będziemy zadowoleni :D [2011-07-15 23:17]

marek-debicki

Kolego kroplik-łatwo skrytykować, trudniej samemu coś spłodzić. Kolega pioter94 opisał jak to robi i ma do tego święte prawo. Żeby dać miarodajną ocenę należy najpierw samemu takiej metody spróbować. Mi ta technika całkiem się podoba. Pozdrawiam i *****pozostawiam. [2011-07-18 22:27]

abcde

Powiem , że dla mnie rosówka jest przynętą nr 1 szczególnie na nocne zasiadki. Łapie je sam na swoim ogrodzie zaczynam we wtorek robię obchód po ogrodzie i mam w ciągu 10 minut około 15 szt. a jak jest po deszczu to 30 . Jadąc w piątek lub sobote mam ich około 80 - 100 nie żal więc wrzucić do wody 30 - 40 . Biorąc pod uwagę cenę rosówek w sklepie , nie mógłbym pozwolić sobie na takie zanęcanie ..............ale tak , robię to bo dla mnie jest to najtańszy i niewiarygodnie skuteczne nęcenie efekt w nocy wiesza mi się każdy rodzaj ryby liny, węgorze , leszcze a nawet niewielkie sumy i szczupaki. Właśnie w nocy praktycznie na każdej zasiadce czepiają się szczupaczki po 40 -50 cm. Widzę jak siadają na moim miejscu inni wędkarze i nic . A mój sposób jest prosty i tani trochę ziemi ogrodowej mieszam z suszoną krwią zwilżam i dodaje 30 - 40 pokrojono świeżo rosówek. A łapanie samych rosówek to sprt , który wciąga i wyrabia refleks a łapiąc nakładam na latarkę czołową ( tylko z takim sprzętem jest swoboda ruchów ) zakładam czerwoną przeźroczystą folię. Potwierdzam że na takie światło słabiej reagują rosówki . Najlepiej też potwierdzam łapać je na świeżo skoszonej trawie ( lub przez dwa lub trzy następne dni) . Dlatego sąsiedzi dziwią się dlaczego koszę trawnik w poniedziałek a nie w piątek jak inni. Co do tego za co je łapać , to wybaczcie ale takie dylematy mają ci co ich nie łapali wcale albo ci którzy są szybsi od Jessie Jamesa . Ja je chwytam za to co wystaje z ziemi i chwile wytrzymuje ich próbę ucieczki ( czasem im się to udaje ) a następnie delikatnie powoli ale ruchem ciągłym wyjmuje to co zostało w ziemi. Jeśli wam się przerwie, nie wrzucajcie tego do pozostałych ale do osobnego pojemnika. Wtedy łatwiej kontrolowac by martwe robaki nie były z innymi bo padają szybko pozostałe. Warto też co dwa dni zrobić przegląd i usuwać martwe sztuki. A łapanie rosówek polecam super zabawa chyba że jest sucho wtedy mamy takie uczucie jak byśmy próbowali złapać rybę w studni lub na reklamowanym jrziorze Narie............Ci co byli to wiedzą oczym piszę A Ci co łowili tam 25 lat temu jeszcze bardziej rozumieją rozczarowanie 

[2011-07-25 22:52]

przemo87

Heh, chciałem też napisać że nie ma co dyskutować o tym za co je złapać, najpierw je trzeba złapać:), od siebie dodam tylko że najlepiej jak światło pada na ziemie prosto z góry, ja trzymam latarkę tak że dwoma palcami "reguluję" jasność światła, jeżeli rosówa mocno się trzyma swojej norki to daje jej światłem po oczach których chyba nie ma:) i momentalnie odpuszcza. Na dzień dzisiejszy zaobserwowałem że najwięcej ich jest tak o 23-24, w pt. polowałem przed 2 w nocy i efekt słaby. Ogólnie w taki deszczowy okres wyciągam tak na oko koło 50-70 szt co zajmuje mi dobrą godzinę a czasami więcej. Dodam też że rosówki przechowuje w dużej skrzyni z jakiegoś tworzywa z ciężką czarną ziemią na której ułożone są darnie trawy oczywiście w ciemnym miejscu, u mnie jest to piwnica, od czasu do czasu poleję to wodą dla utrzymania wilgoci. A że pogoda jest taka a nie inna to zapas tych robaków mam naprawdę pokaźny. A o czerwonym świetle i mchu nie słyszałem więc dzięki za tą informację, kiedyś obiło mi się o uszy że dobrze dzień przed włożyć rosówkę do drobnego wilgotnego piachu.  [2011-07-31 00:31]

dekster

Witam moje zdanie na temat rosówki jest bardzo dobre gdyż twierdzę że na rosówkę może na złowić każdą rybę bez wyjątków a w mojej pobliskiej rzece sprawdza się idealnie i biorą na nią pstrągi jak i ładne klenie. [2011-10-19 17:23]

ekciak

witam mieszkam na wsi i nebawie się z rosówkami ponieważ wykopując robaki na polu koło domu wsypuję tam kąpost i zasypuję po jakimś czasie ziemia w tamtym miejscu się zapada i to znak że buszowały tam robaki i rozkopuje to miejsce. Drugi sposub kładę betonowe płyty (40x40) dwie czy trzy oczywiście na wolną o trawy i liści ziemię. w ciepłe dni (od 20 C) podlewam je zimną wodą (pod wieczur) asz się napiją. w nocy rosówki i inne robaki wychodzą na kamienie rzeby się ochłodzić i wtedy zakładam na brzegi kamienia specialnie zrobiony kaftan z blachy. robaki niemają gdzie uciekać i wyłapuje je wszystkie (najwięcej robaków wychodzi na płytę w czasie pełni. trzeci sposub to podnieść tą płytę wyzbierać robaki i po sprawie a co do ryb jakie można łapać to zgadzam się z kolegą dekster ponieważ łapię na nie swoje największe okasy okońi gdyrz niema szans na spining. przechowuję rosówki w pudełku po śledziach (morzna dostać w karzdym sklepie sporzywczym) mieszam trociny (najlepiej z lipy)piasek i ziemię. połamania kija 5***** [2012-03-26 15:04]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej