Rożnowskie dzień trzeci i ostatni

/ 2 komentarzy / 5 zdjęć


To koniec , dziś wieczorem zakończyłem przygodę z Jeż. Rożnowskim i Gródkiem n Dunajcem .
Dzień miałem nawet dobry ,bo znowu uchytrzyłem się i do 'kanapek' dopinałem kokon białego robaka , który juz zaczął się przepoczwarzać .
Zaraz zaczęły się brania i to całkiem przyzwoite , płoc 35 cm , leszcz 42 cm i to najlepsze trzasnął okoń 39 cm , myślałem , że śnie , potem już tylko ilościowo coraz lepiej , ale wielkościowo to nie bardzo- leszcz tak w okolicy 35 cm i płoć pod 30 cm , czasmi cwana uklejka .
Taki wypas miałem , tak do 13.00 , potem już tylko wrzuta do wody i czekanie , czekanie i wrzuta do wody , brania skończyły sie jak reką uciął i tak zeszło do wieczora .
Co miałem więc robić ,zwinąłem się i do domku , a cha jeszcze w miedzyczasie była kontrola przez OSR z Nowego Sacza , ale bez sensacji , wczoraj to mieliby żniwa , a dziś , tylko ja prawomyślny wędkarz , więc ponarzekaliśmy na lipne brania i tyle .
Cóż wszystko co dobre musi się skończyć , ale przecież w tym wszystkim nie chodzi przede wszystkim o wyrwanie ryby z wody , najważniejszy w tym wszystkim jest ' teatr' wędkarski czyli przygotowania do wyjazdu . Planowanie gdzie jechać , wertowanie literatury fachowej i wszystkiego o danym rejonie , ten szał zakupów zanęt , robaków wszelkiej maści , haczyki i cały ten zgiełk i co powie i jak przyjmie to rodzina , wszak ' pan ' domu opuszcza Go na kilka dni, to się liczy i to jest najważniejsze , a samo wędkowanie , to tylko czynność manualna , będzie branie albo nie , to bez znaczenia , ale jesteśmy na rybach i to się liczy .
Jeszcze jedno , kiedy w wolnych od brań chwilach, słuchałem opowieści wędkujacych obok mnie kolegów , to doszedłem do wniosku , że , to nie myśliwi są najwiekszymi łgarzami , wędkarze przewyższają Ich o całe długości.
To tyle co miałem do opowiedzenia z Gródka n Dunajcem i o pieknym jeziorze , a także jego zasobach ,moich próbach oszukania ryby , wyjeżdżam zadowolony z postanowieniem , że wróce tu na wiosnę , tak jak wracam od 30 lat.

Wrzucę kilka zdjęć , tak na pożegnanie.

Rybom cześć.

 


4.8
Oceń
(22 głosów)

 

Rożnowskie dzień trzeci i ostatni - opinie i komentarze

zbynio5ozbynio5o
0

A gdzie fotki okonia 39cm. ploci 35cm. Toż to piękne wymiary.

No tak Włodek, chyba wszyscy musimy poczekać do wiosny. Dzięki za relacje, pozdrówka.

(2011-09-26 22:58)
marek-debickimarek-debicki
0
Dobre stwierdzenie "Teatr wędkarski" coś o tym wiemy i jednocześnie jest w tym coś tajemniczego, co zmusza nas do ciągłego eksperymentowania i poszukiwań tych najlepszych metod i sposobów wędkowania. Gdzieś zapewne to wszystko się zamyka pod jednym z pojęć jakim jest PASJA. Pozdrawiam i *****pozostawiam. (2011-09-27 12:09)

skomentuj ten artykuł