Rozpoczęcie sezonu wędkarskiego - nareszcie

/ 4 komentarzy / 8 zdjęć


Tak jak sobie postanowiłem, tak też zrobiłem i wybrałem się na pierwsze moczenie kija w tym sezonie. Łowiskiem które w 100 % nadaje się do przetestowania brań wczesnowiosennych płoci jest starorzecze w miejscowości Nowe Miasto zwane potocznie „starym portem”. To tu po zejściu pokrywy lodowej sprawdzam co w wodzie piszczy. Na łowisko nie jechałem w ciemno gdyż otrzymałem garść informacji co się dzieje od brata Mirka który tego roczny sezon rozpoczął wcześniej.

Na bazie tych informacji przygotowałem sprzęt, zanętę i w drogę. Wczesną wiosną stosuję delikatny sposób wędkowania: wędzisko bolońskie 7 metrowe, jak najmniejszy kołowrotek z dobrze pracującym hamulcem na który nawijam żyłkę o średnicy 0,10 (żyłka główna), spławik o wyporności 0,7 do 1,5 grama, ciężarki śruciny koniecznie z miękkiego ołowiu, przypon – żyłka o średnicy 0,07 z hakiem nr. 20 czarnym lub czerwonym. Dlaczego bolonka wędka przeznaczona typowo na rzekę, dlatego że już dawno wędkuję w dość specyficzny sposób przystosowując to wędzisko do połowów na wodach stojących. Łowię tak jak na zestaw skrócony, czyli po założeniu przynęty na haczyk skręcam zestaw tak długo aż odcinek żyłki między spławikiem a szczytówką wynosi od 1,5 do 2 metrów a następnie zestaw delikatnie wkładam w nęcone miejsce.

W momencie brania zacinam w bok (nie do góry) a następnie szybko odholowuję rybę z zanęconego miejsca, wykorzystując chwilowe zaskoczenie ryby. Kołowrotek jest tak ustawiony aby podczas odciągania ryby popuszczał żyłkę aż do umożliwienia jej wyciągnięcia, zestaw wtedy jest długości wędziska. Blokuję wtedy dalsze schodzenie żyłki z kołowrotka palcem i podbieram rybę. Technika ta wypracowana przez moją skromną osobę i testowana przez ostatnie lata przynosi mi coraz więcej korzyści (stosuję ją podczas zawodów wędkarskich gdzie regulaminowo obowiązuje wędka z kołowrotkiem) pozwala zajmować bardzo wysokie miejsca, niejednokrotnie doprowadza mnie do pudła lub zwycięstwa.

Wróćmy jednak do wyprawy. Zanęta którą zastosowałem to 1 opakowanie Trapera „CHAMPION”/płoć, krąp, leszcz którą zabarwiłem na czarno, jest to podstawowa czynność podczas przygotowywania zanęty na drobną rybę. Wiosenną zanętę zawsze mielę w młynku do kawy aby była bardzo drobna, dodaję 1/3 opakowania konopi mielonych dobrze wyprażonych oraz niewielką ilość środka zapachowego w tym przypadku GARDONIX Sensasa i to wszystko. Całość dokładnie wymieszałem a następnie nawilżyłem wodą z łowiska dodając do wody kilka kropli wanilii w płynie. Jedno opakowanie zanęty + odrobina konopi + zapach w proszku i zanęta w ilości 1,5 litra gotowa. Taką ilość zanęty zużywam podczas trzy godzinnego wędkowania na wiosnę, tą wczesną wiosnę.

Dokładne sondowanie dna gruntomierzem, ustawienie gruntu – dokładne, na płoć zawsze tuż nad dnem lub delikatnie muskający o dno, zanęcenie i do boju. Pierwsza płotka w pierwszym podaniu przynęty w łowisko, to mnie trochę zdziwiło że tak od razu. Przynętom tego dnia była „pinka” doprawiona zanętom, tą przygotowaną do namoczenia z zapachem. I tak przez trzy godziny: płotka, krąp przeplatane uklejami i sporadycznie małymi jaziami. Ryby brały jak by wcale nie było zimy.

Tylko te dwa pierwsze gatunki trafiają do siatki w celu sprawdzenia wyniku i machnięcia fotki, natomiast wszystkie inne wracają od razu do wody. Sprzęt dodatkowy proponuję ograniczyć do niezbędnego minimum na dane wędkowanie. Natomiast zawsze w skrzynce wędkarskiej mam akcesoria do wędkowania w rzece, która zawsze jest alternatywą do starorzeczy, zawsze można się szybko przezbroić i rozpocząć łowy na wodzie bieżącej. Jaki był efekt mojej pierwszej tegorocznej wyprawy udokumentowałem na fotkach. Tak na marginesie: do zanęty nie dodaję robactwa, ryby mają interesować się tym co jest na haczyku. Wędki w dłonie i nad wodę koledzy wędkarze, sezon czas zacząć…HEJ

 


4
Oceń
(25 głosów)

 

Rozpoczęcie sezonu wędkarskiego - nareszcie - opinie i komentarze

withanight88withanight88
0
tak jest sezon sie zaczal, a pogoda nadal płata figle - tak jak to dzisiaj jest. W sobote mialo byc cieplutko a tu dzisiaj sniegu napadało;/ pozdrawaim i podziwiam zdobycze:) (2009-03-13 08:34)
sm74sm74
0
ma chłop szczescie ale spoko sobots 14 03 2009 ma byc 9 stopni wiec do dzieła koleszy :) (2009-03-13 11:12)
moonmihoumoonmihou
0
i dobrze (2009-03-13 12:18)
slawomir66slawomir66
0
Witaj Rafał. Jestem pod wrażeniem Twojego patentu na "boloński zestaw skrócony". Ciekawy pomysł godny sprawdzenia na własnym łowisku. Ja na otwartej wodzie co prawda jeszcze nie wędkowałem w tym roku, ale z uwagą czytam poczynania kolegów i chyba nie wytrzymam i pojadę. Pozdrawiam. (2009-03-13 21:36)

skomentuj ten artykuł