Zaloguj się do konta

Rybomania

Rybomanii chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Jeśli jeszcze ktoś nie był w Poznaniu ani nawet Lublinie czy Sosnowcu to na pewno gdzieś o niej słyszał lub widział filmy w internecie. Chodzą o tych targach najróżniejsze słuchy wielu ludziom się nie podobają. Część narzeka, że nie wiele można kupić, część, że można cokolwiek kupić, robią się kolejki i ciężko się dopchać w upatrzone miejsce. Jednym przeszkadzają ludzie , którzy gwiazdorzą innym ci co piją. Kolejnym śmierdzące pellety i wszechobecny tłok. No właśnie tłok. Niby wielu narzeka a targi i tak zatłoczone.

Czego na targach szukam ja?
Pierwsza sprawa to spotkanie znajomych poznanych na portalu. Dzięki portalowi wędkuje a później targom można spotkać w rzeczywistości wielu dotychczas wirtualnych znajomych. I tak co edycję starałem się odwiedzić stoisko wedkuje.pl na którym wraz z Redakcją często siedział Jacek Spines21 czy Norbert Stolarczyk. W tym roku stoisko przywitało mnie ... no cóż spójrzcie na zdjęcie stoiska a sami zobaczycie. Zawsze warto było wpaść na chwilę na stoisko WW i zamienić kilka słów z Sebastianem. Odwiedzić jedno z ładniejszych stoisk a mianowicie Shimano i chłopaków, którzy go ogarniają z Pawłem na czele. Jednym z ciekawszych stoisk gdzie zawsze przyjmują z uśmiechem i rozmową jest stoisko Crazy Fishermen gdzie np w tym roku można było podjeść smalcu i dowiedzieć się wszystkiego na temat jednych z największych zawodów wędkarskich w roku 2018 w Szczecinku.

Druga sprawa to sprzęt. Na targach można zobaczyć, przymierzyć i spasować sprzęt pod siebie. Jednym z najchętniej odwiedzanych przeze mnie stoisk jest stoisko sklepu Trotka.
Już w grudniu na targach w Lublinie można było zobaczyć tam wiele nowości Robinson na rok 2018. Po za tym sprzęt firm takich jak Ringers, Garbolino, Trabucco, MAP, Wychwood, Extra Carp, Okuma, Daiwa, Preston, Guru, Matrix
Robinson na sezon 2018 wypuścił wiele ciekawych nowości które chciałem sprawdzić nim wejdą na rynek.
Z kołowrotków zależało mi na sprawdzeniu Metalloida FD – spinningowy młynek przeznaczony do połowu troci i łososi.
Kolejnym na, który zwróciłem uwagę był Method Crank FD. Po wzrokowych oględzinach i chwili kręcenia korbą nie mogłem uwierzyć, że został wyceniony na niewiele ponad 100zł. To jeden z tych kołowrotków, które będę chciał sprawdzić w boju.
Następnym młynkiem, który przykuł moją uwagę dzięki niespotkanemu sposobowi składania korby był Talizman. Ciekawy kołowrotek spinningowy o 10 łożyskach i zatrzaskowi, dzięki któremu składanie korby trwa ułamek sekundy zapewne znajdzie wielu zwolenników.
Na targach szukałem też kołowrotka do wędki odległościowej i znalazłem. VDE-R Player FD. Świetna praca „na sucho” Przełożenie 6,3:1 i nawój ok 1m żyłki za jednym przekręceniem korbą. Na pewno pozycja godna uwagi dla szukających kołowrotka matchowego.
Niestety nie było mi dane zobaczenia matchowego kołowrotka High Speed z przełożeniem 7,1:1

Oprócz kołowrotków oczywiście chciałem pomachać kilkoma kijami. Weszły wklejanki Perch, Pike oraz Zander do serii, która zrobiła na mnie duże wrażenie w poprzednim roku a więc Sashima.
Oprócz tego dwie nowe serie z budzetowymi kijami. FireBird z węgla IM8 z pełną korkową rękojeścią cała gama spinningowych kijów od Perch o cw 2-8 g po Salmon Spin 10-50g do tego kije teleskopowe.
 Tak jak inni producenci tak i Robinson celuje w modny ostatnimi czasy street fishng. W tym celu powstała seria Maverick z węgla IM7 o ciekawym ubarwieniu Pixel-Camou  Tu również szeroka gama spinningów od przeznaczonych do delikatnego łowienia okoniówek po sandaczówki.
Niestety nie dane mi było zobaczyć interesującej mnie serii Grafex, ale co się odwlecze to nie uciecze.
Ja nie żałuję wyprawy 500km do Poznania a tym bardziej wypadu do Lublina.

 

Opinie (0)

Nie ma jeszcze komentarzy do tego artykułu.

Czytaj więcej