Zaloguj się do konta

Rzeczna zanęta na Leszcze- Przepis na Sukces

 Witam, Dzisiaj chciałbym przedstawić wam mój przepis na skuteczną, rzeczną zanętę do łowienia sporych leszczy w rzekach typu Narew czy Bug. Jak wszyscy wiemy odpowiednie zanęcenie łowiska jest elementem decydującym o naszym wyniku. Jak to mówią bez sypania nie ma łowienia. Swój tekst podzielę na trzy części. W pierwszej opowiem o przygotowaniu zanęty do nęcenia kulami.  W drugiej o przepisie na zanętę do koszyka natomiast w trzeciej opowiem co nieco o samym nęceniu.
 
Zanęta do nęcenia kulami:
1. Do wiadra wsypujemy wszystkie suche składniki:
- 2kg zanęty Lorpio Magnetick Bream River
- 100g atraktora Marcel Van Den Eynde o smaku Vanille
- 250g kleju spożywczego
2. Następnie wszystko dobrze ze sobą mieszamy aby równo się rozprowadziło i pomieszało.
3. Teraz przyszedł czas na wstępne nawilżenie mieszanki. Do tego celu nabieramy około 300ml wody i dolewamy do niej 150ml atraktora Sensas Aromix Black o maku Speculatus. Takim roztworem nawilżamy wstępnie zanętę oraz zostawiamy ją na 10-20 min aby wszystkie frakcje napiły się wody.
4. Gdy zanęta odczeka ,,swój czas"" dowilżam ją ostatecznie lekko ją przemaczając. Następnie dodaje do niej 2kg gliny rzecznej.
5. Ostatnim punktem jest przetarcie zanęty przez sito 4mm. I dodanie do niej wszystkich smakowitych kąsków które mają na celu przytrzymanie stada leszczy w naszym łowisku. Do tego celu w wiadrze loduje:
-  0,5kg namoczonych płatek owsianych (jest to idealny dodatek do leszczowych zanęt ponieważ wszyscy miejscowi wędkarze ich używają przez co ryby są do nich przyzwyczajone)
-  1 puszka kukurydzy (ważne aby była miękka, ponieważ ryby będą szybciej ją trawić i lepiej żerować w naszym łowisku)
- 0,5kg pelletu o kontrastowym zapachu śmierdziucha, najlepiej o średnicy od 2 do 4mm.
- 0,5l kolorowej pink
6. Do tak przygotowanej mieszanki można dodać jeszcze dwie spore garści żwiru lub drobnego kamienia aby dodatkowo ją dociążyć. Ale nie jest to obowiązkowym składnikiem bazy (Foto w galeri)
 
Z tak przygotowanej mieszanki lepimy pierwsze 5-8kul. Następnie do wiadra dodajemy Kleju mineralnego typu bentonit. I lepimy 2-3 kule z zanęty. Kolejno ta czynność powtarzamy kilkukrotnie zwiększając dawkę kleju i dodając do mieszanki małe ilości wody. Chodzi o to aby kule po wpadnięciu i zakotwiczeniu na dnie miały różni spoistość i nie rozpadały sie jednostajnie. Tylko stopniowo się rozmywały. Wiadomo że pierwsze kule z mniejsza ilością kleju zaczną pracować szybciej wabiąc ryby w łowisko, natomiast kolejne będą rozmywane wolniej, stopniowo i regularnie wabiąc ryby przez cały wypad a nie tylko na jego początku. Moim zdaniem jest to klucz do sukcesu w całym rzecznym nęceniu :)
 
Zanęta do koszyka:
1. Do wiadra wsypujemy wszystkie suche składniki:
- 0,5kg Marcel Van Den Eynde Gold Pro Bream Yellow
-  0,5kg Marcel Van Den Eynde Super Champion DS Feeder
- 0,5kg Lorpio Winter Groundbait Bream
- 150g atraktora Marcel Van Den Eynde o smaku Vanille
2. Kolejno wszystkie składniki dobrze mieszamy aby równo się rozprowadziły oraz pomieszały.
3. Następnie nabieramy około 500ml wody i dodajemy do niej szczyptę Sweet Magic Kacpra Góreckiego. Ale uwaga jest to aromat mocno słodzący i na 10 kg gliny/zanęty daje sie tylko płaską łyżkę. A wie uwaga aby nie przesadzić.
4. Tak rozrobioną wodą ze słodzikiem namaczamy wstępnie zanętę. Po czym odstawiamy ją na 10-20min.
5. Zanęty specjalnie nie przecieram przez sito, ponieważ ma bardzo drobną frakcje. I od razu dodaje do niej mięsko czyli pinkę (około 250ml).

Odpowiednie nęcenie...
Sukcesem w połowie rzecznych leszczy jest nie tylko dobór odpowiedniego miejsca ale i zanęta. Leszcze to ryby stadne które przemieszczają sie w ławicach. Dlatego odpowiednie przygotowanie łowiska pozwoli nam nie tylko na zwabienie ryb w punkt naszego nęcenia ale i również przytrzymanie łopat w łowisku. Trzeba sobie wyobrazić jakie spustoszenie w miejscu nęcenia robią 4-8 leszczy w przedziale 2,5kg-3kg. A do tego dochodzi jeszcze mnóstwo drobnicy. Dlatego zanęty nie można w żaden sposób żałować. Nie przez przypadek w mojej zanęcie znajdują sie płatki owsiane, kukurydza, pellet czy 0,5l pinki. Czyli idealne skłądniki które nie sycą do pełna ale przytrzymują ryby w łowisku.
 
W jaki sposób podać kule z zanętą?
Moim zdaniem najlepszym sposobem na dokładne podanie kul jest łyżka zanętowa. Oczywiście możemy próbować robić to z procy czy ręki ale obie te metody nie dadzą nam takiego wyczucia, perfekcji jak łyżka. Którą podanie w łowisko 25-30 kul nie jest żadnym problemem. Jeśli chodzi o samo nęcenie to kul nie kumuluje w jednym miejscu tylko rozkładam je dywanowo na powierzchni 2-3m tak aby stado ryb weszło w pole nęcenia i sie rozdzieliło. Ponieważ perfekcyjne podanie zestawu bez żyłki zaczepionej na klipsie jest nie możliwe. I dzięki temu mój zestaw zawsze opadnie gdzieś w pobliżu rozmywającej sie kuli zanętowej przy której będą zbierać się ryby. 

Mieszanke którą przedstawiłem najcześciej używam na Zawodach oraz w miejscach z duża presją wędkarską. Gdzie do wody lądują setki kilogramów zanęty i to własnie ta nasza musi być tą jedyną, wyróżniającą się na dnie. Tak aby ryby przyszły właśnie do nas. Jeśli Macie jakieś pytania to piszcie w komentarzach pod postem albo na Priv :) 

CIEKAWOSTKA!!!
Ciekawą sprawą jeśli chodzi o łowienie rzecznych leszczy jest zestaw który stosuje. Jest on skonstruowany na zasadzie pętli i na tym wypadzie dla porównania na jednym kiju miałem standardową rurkę a na drugim pętle. I co się okoazało że wszystkie najwieksze ryby czyli leszcz 60cm , 57cm i 54cm pobrały przynęte podaną właśnie na zestawie z pętlą. Przypadek? Chyba nie.. 

Ps. Zapraszam do oglądania galeri zdjęc :)
 "Artykuł zgłoszony do konkursu tekst tygodnia"

Opinie (14)

w6i6e6

Rzeka BÓG??? Gdzie taka płynie?? Po za tym wypalającym oczy babolem jest całkiem nieźle. 3. [2016-07-25 14:20]

użytkownik

Jak zawsze jakiś błąd się wplącze. Hahaha ale że taki... Dzięki :) [2016-07-25 15:06]

no1form

Powiem tak, jak ja mam wydawać na jeden wypad bóg wie ile pieniędzy i zamiast w wędkarza bawić się w alchemika i łączyć to wszystko w jedną całość to ja dziękuje wole zostać przy standardach do których dodam kilka magicznych rzeczy które mi się sprawdzają i jest ok. Oczywiście nie hejtuje tutaj nikogo, bo artykuł jest sam w sobie ok i Ci co mają trochę więcej pieniędzy na pewno poradzą się go. :). [2016-07-25 23:19]

pstrag222

Nurt nie przesuwa Ci tych ładnych kuleczek? Białe zywe czy mrtwe? Wpis ciekawy .***** [2016-07-26 09:41]

pstrag222

A osobiście to bym ilość pinki zmniejszył do 0.25 i dodał 0.25 kasterów za którymi leszczyki przepadają [2016-07-26 09:43]

użytkownik

Kule są dość dobrze obciąrzone. I akurat przy obecnym stanie wody oraz nurcie nie mam problemu z przesuwaniem się kul. Dodam że kule są dobrze obciąrzone, z dużym dodatkiem gliny. A co do pinki to była akurat w tym wypadku ruchliwa ponieważ nie zdąrzyłem jej zamrozić a nad wodą miałem tylko grubsze sita do rzecznych mieszanek. Więc nie było możliwości ich uśmiercić. Ale takto to ja stosuje tylko zamrożone robactwo. A kastera nie dodawałem ponieważ nie mam gdzie go zakupić. A przed wypadem nie było czasu kupić białych aby go przyrządzić [2016-07-26 10:50]

aligator20

na moje oko ciekawy tekst. mozna wiele skorzystac. szczególnie taki wedkarz jak ja.fajnie sie czyta. ode mnie 5 [2016-07-26 13:19]

użytkownik

Diper z Kisin 33 Jakie kilka stówek? Ta zanęta nie jest taka droga... I jakbyśmy stanęli obok siebie na równym odcinku rzeki to śmiem twierdzić że jednak większe rezultaty miałbym ja. Co oberwuje niejednokrotnie nad rzekami. Obok stoją wędkarze z identyczną zanętą i chcąc nie chcąc efekty mam lepsze. Jeśli jesteś z Mazowsza to chętnie się zmierzę nad jakąś rzeczką porównać swoje siły i techniki. Ogólnie uważam że odpowiednia zanęta to klucz do skucesu. O czym wiedzą wszystkie osoby startujące w zawodach. Nasze mieszanki muszą sie wyróżniać aby ryby zakotwiczyły właśnie w miejscu gdzie MY łowimy a nie sąsiad. I wcale nie chodzi o to aby ryby miały miejsce zasypane ziarnem. Ponieważ wtedy się najedzą i nie będziemy mogli ich systematycznie poławiać. Jeszcze pare lat w stecz dla mnie taka mieszanka była by głupotą. Ale teraz podchodzą do tematu z drugiej strony. No i mam efekty podczas gdzy inni siedzą i nie łowią. Co ciekawe gdy ja zlazłem z tej miejscówki to weszli na nią moi znajomi i doba siedzenia nad wodą nie przyniosła im efektu. A z tego co wiem właśnie obrali taktykę grubszego nęcenia ziarnem, i grubą frakcją w glinie. Tyle z mojej strony. Pozdrawiam [2016-07-26 22:59]

użytkownik

Szczeże powiedziawszy jestem ciekaw tych twoich nowatorskich technik. Także czekam na Twój wpis i chętnie się czegoś nowego naucze. Czasu jest sporo ponieważ aż pięć tygodni. Każdy ma swoje techniki. Ja akurat wierze w swoje i co ważne mam efekty. Ps. Jeśli jesteś z Mazowsza to moja propozycja jest nadal aktualne. Pozdro [2016-07-27 08:18]

pstrag222

Diper z Kisin 33 masz trochę racji , ze wązne jest miejsce ,zestaw. Ale pisanie o taki zanętach , ze są za pare stów to nie bardzo. Ot bułka tarta trochę mielonych ziaren i odpadki z cukierni:))) [2016-07-27 13:49]

JKarp

Tia... 20 lat temu w Polsce nikt nie słyszał i nie widział pelletów. Kulki proteinowe zaczęły się pojawiać. A taka gawiedź jak @Diper z Kisin 33 chodziła za mną po brzegu i szukała w trawie czy aby kulka mi gdzieś się nie zgubiła. A i kuku używasz - wiadomo kto pisze ;-) [2016-07-27 14:10]

JKarp

Bo ja tylko wigilijne karpie łowię.... I tylko na komercji... I tylko na białe - przecież kulki to lipa. Dobra trollku - nie mam czasu z tobą się użerać. Narka... [2016-07-27 17:58]

w6i6e6

@bocznytrok - SZCZERZE - jeśli zamierzasz pisać w swoim rodzimym języku to zadaj sobie odrobinę trudu by nie kaleczyć go tak okropnymi błędami. @JKarp - widzę, że kolejny Diper Anonimus Idiotus zerwał się z psychiatryka, śmiech. [2016-07-28 16:46]

Waldi Fish

Wróciłem na ten portal po kilku latach i widzę, że nic się nie zmieniło w kwestii głupich utarczek, majacych na celu udowodnić, że "ja jestem mądry, a inni głupi" co widać dobitnie  w wypowiedziach kolegi mieniącego się dumnie Diper z Kisin 33. Co do tekstu kolegi bocznytrok to jest napisany na tyle szczegółowo, żeby skorzystać z recepty i wypróbować ją samemu. Faktem jest, że popełnia błędy ortograficzne, ale chyba dla wędkarzy najważniejsze jest meritum sprawy w postaci podanej receptury i sposobu jej stosowania. Patrząc na ilość zanęty pomyślałem sobie, czy jej nie za dużo, zwłaszcza wiosną, ale kolega chyba ją dokładnie przetestował i wie co robi, skoro pisze, że jest skuteczna. Co do przytyków dotyczących poglądów politycznych i wyzywanie od "lewaków czy prawaków" to uważam, że to chwyty poniżej pasa, bo powinna nas łączyć pasja niezależnie od poglądów politycznych. [2017-03-05 16:56]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej