Zaloguj się do konta

Rzeka - przykosa i wypłycenie

SPINNING - przykosa i wypłycanie.
Czytając posty,oraz komentarze na Naszym Portalu-zwróciłem uwagę na pojawiające się pytanie odnoszące się do terminologii rzeki,w celu identyfikacji łowiska.Niejednokrotnie pytanie jest tak sformułowane,że odpowiadający zakłada znajomość zagadnienia u osoby zadającej pytanie.
Temu tematowi będzie poświęcony artykuł.Przedstawiający spinningowanie na takim łowisku,jak rozumieć taką miejscówkę-oraz jakich ryb należy się spodziewać.

Przykosa,oraz sąsiadujące z nią wypłycanie jest bardzo ciekawym miejscem spinningowym.Odszukanie jej w strukturze rzecznej nie powinno nastręczać szczególnych trudności.Wizualne zidentyfikowanie jej jest możliwe dzięki obserwacji nurtu rzecznego.
Spotykamy się z dwoma rodzajami - piaszczysta przykosa,będąca mniej korzystna dla wędkarza,oraz rafa-stworzona z drobnych kamieni,żwiru-bardziej trwała.

Nurt rzeki na przewężeniach,oraz wypłycaniach wyraźnie przyśpiesza-znacząco "marszcząc" powierzchnie wody.Tworzy drobną falę z charakterystycznym obrysem - krawędzią wypłycania. Szybszy przepływ wody na nim jest spowodowany podniesieniem dna,oraz tworzeniem się fal za prądowych z piasku naniesionego przez rzekę - foto 1.
Tworzenie wypłycania,przykosy-przez rzekę jest procesem niestałym,zmiennym,wręcz czasowym-oraz uzależnionym od szeregu współczynników jakim podlega sam nurt niosący tony piasku,iłu w ciągłym procesie kształtowania dna.
Nawet kilkugodzinna praca prądu,jest w stanie na trwałe rozmyć wypłycanie,wyrównać dół-nawet zlikwidować wysepkę w nurcie.
Sam termin -Przykosa-odnosi się do nierównomiernego stoku pomiędzy wypłycaniem (z szybszym prądem) - a znacznym spadkiem głębokości dna rzecznego (na którym nurt zauważalnie zwalnia),co jest spowodowane możliwością "zmagazynowania" w powstałym dole większej ilości wody -foto 2.
Organizmy wodne w rzece są zmuszone przeciwstawiać sile prądu-zajmując stanowiska najbardziej energooszczędne dla ich fizjonomii -foto 3ab(fauna);4abc(flora).
Przepływ wody w rzece nie jest jednostajny i jednakowy.Masy wodne najszybciej przemieszczają się środkiem nurtu,zaś najwolniej bokami-tworząc rodzaj "rur koncentrycznych" przepływu - foto 5.
Uściślając-najsilniejszy przepływ,niezależnie od rodzaju rzeki umiejscowiony jest w środku nurtu,pod zwierciadłem wody.Zaś przylegające obszary wodne do dna i boków rzeki-spowalniają ten przepływ.Uciąg rzeki możemy podzielić;
-brzegowa strefa (przepływ zbliżony do "0")-jest najsłabiej wypłukiwaną,gromadzą się cząsteczki mineralne i roślinne,miejsce bytowe drobnych zwierzątek,żerowisko drobnych ryb,oraz "stołówka" drapieżników.
-spady boczne-dzięki łagodnemu prądowi "droga" umożliwiająca rybom przemieszczanie się w górę rzeki,obfitująca w rośliny zanurzone-miejsce "zasadzek" drapieżnika.
-powierzchniowa-siła prądu jest znaczna,lecz nie stanowi jego minimalnej wartości,będącą cienką warstwą otwartej wody z drobnymi zawirowaniami poziomymi,czy także pionowymi wzniesieniami prądowymi,które umożliwiają rybom powierzchniowe żerowania.
-pusta woda-środkowa część nurtu rzecznego-jego wewnętrzny trzon jest najsilniejszy,a obławianie najczęściej jest bez efektu.
-przydenna-strefa najdogodniejsza,przyjazna rybom.Chroniona od góry dynamicznym nurtem,z boków spadami bocznymi-obfitująca w pokarm nanoszony przez prąd,oraz własny (roślinny) -nie męcząca sił ryb.
Przedstawione przykłady odnoszą się także do Przykosy i Wypłycania przed nią.Znoszone siłą prądu rzecznego drobnoustroje,oraz małe stworzenia-po znacznym przyśpieszeniu na wypłycaniu (oszołomione) -trafiają pod "nos" ryb przebywających na stoku przykosy.Gromadzenie się białorybu przyciąga drapieżniki,które czyhają na zdobycz w głębszym odcinku cienia za prądowego na przykosie,oraz cieniu prądowym wzniesienia dna rzecznego przed wypłycaniem.

Spinningowanie na przykosie.
Na dużej i głębokiej rzece niezbędna będzie łódź,by skutecznie spenetrować obszar przykosy-z uwagi na występowanie jej w okolicach głównego nurtu,a w sąsiedztwie rzecznej rynny-której głębokość jest znaczna.Niejednokrotnie rynna znajduje się w okolicach brzegów-np.łuki zakrętów (zewnętrzne).
Na średnich i małych rzekach z powodzeniem można spinningować przemieszczając się brzegiem.
Z uwagi na usytuowanie ryb w nurcie rzecznym-zawsze skierowanych głową w kierunku prądu,oraz możliwością postrzegania przedmiotów jedno- i dwuocznego (foto - 6,a,b,c) - przynętę podaję z kierunku ruchu wody,by nie zaskoczyć drapieżnika nagłym pojawieniem się wabika z tyłu,za nią - foto 7.
Pod prąd ( zajmując stanowisko powyżej) wszelkie przynęty pływające,czy też lekkie (foto 8) -klasyczny spining,boczny trok,drop shot-podaje na krawędź przykosy,by spływając z nurtem,pracowała już na stoku.Szczytówkę spinu uniesiona pod kątem 70-90 st.do zwierciadła wody m(11-12 godz.,),obniżając ją ku powierzchni w miarę oddalania się wabika od stoku.Jeżeli odpowiednio odczyta się uciąg nurtu (przepływ wody) ,oraz dobierze gramaturę obciążenia Troka,czy Drop Shota-można spodziewać się suma,bolenia,czy sandacza i szczupaka.Które żerują o każdej porze doby w takich miejscach-niezbędny przypon na lince.
Z prądem (stojąc poniżej przykosy) stosuję podobne rozwiązania jak w przypadku penetracji łowiska pod prąd,lecz nawijam linkę szybciej na kołowrotek.Nie używam jednak jigów,które grzęzną w podłożu dna rzeki-sprawdzają się natomiast wirówki ze skrzydełkiem "Long".
Spinningowanie na wypłycaniach.
Sąsiadujący z wypłycaniami,a znajdujący się przed nimi dół rzeczny-jest miejscem przebywania świnki,bolenia,klenia,oraz sandacza.Tworzące się cienie przydenne przed wzniesieniem,umożliwiają energooszczędne żerowanie ryb na stoku wypłacenia .Dostosowując gramaturę samej przynęty,oraz obciążenia (trok,drop shot),postępuje podobnie jak w przypadku przykosy,obławiając wypłycania pod prąd,jak i z prądem rzeki.
Warto poświęcić dłuższy czas na dokładne obłowienie powyższych stanowisk,szczególnie w porze nocnej.Jeśli odpowiednio skalibrujemy parametry spinningowego zestawy-sum,sandacz,czy też szczupak będą medalowym trofeum z takiego łowiska-mając na uwadze,że w/w struktury dna nie będą tam trwały niezmiennie.

C & R.
Spotkanie z medalowym okazem podniesie Naszą wartość oceny własnej osoby,również inni będą Nas postrzegać jako Eksperta.Czy jednak tak ulotna chwała chwili,może przypadku - znalezienia się w odpowiednim miejscu,w tym właśnie czasie,dostrojenie zestawy spinningowego na taką właśnie rybę - jest warte jej życia ?Większą satysfakcja będzie zwrócenie jej wolności - wystarczy szybka sesja zdjęciowa (to opcja dla Narcyzów,upajających własnym wizerunkiem ze zmęczoną,pokonaną rybą) - którą można "odhaczyć" jeszcze w wodzie.Brutalne wyciągnięcie stworzenia z jego naturalnego środowiska wodnego z kilku metrów głębokości,walka o życie (które powoduje gromadzenie się kwasu mlekowego w jej mięśniach) ,zmiana ciśnienia atmosferycznego w pęcherzu pławnym,obtarcie śluzu skóry chroniącego rybę w jej środowisku wodnym (brak umiejętności podbierania).Do tego nawet kilku minutowa sesja fotograficzna-jest warta metalowego krążka,na tasiemce w barwach narodowych ?
Sami sobie odpowiedzcie...



Opinie (10)

użytkownik

miło sięczyta tak dobre artykuły nic dodac nic ująć rewelacja kto obławiał przykosy doskonale to zrozumie za wpis oczywiście ***** [2011-01-04 17:41]

kaban

Kolejny dobry tekst dla młodych(i nie tylko),mniej doświadczonych miłośników spinningu.Problem tyko w tym,że informacji wielu z nich szukać się po prostu nie chce i wolą zadawać po raz kolejny to samo pytanie na forum.Duże pięć Karolu i pozdrawiam. [2011-01-04 19:15]

Zbig28

Gratulacje !

Dawno już nie czytałem na tym portalu tak dobrego artykułu. Wiedza, doświadczenie i umiejętność ich  " sprzedania "  czytelnikowi godna najwyższej oceny.

Przykosy to świetne łowiska. Przed trzydziestu laty miałem taką ulubioną w okolicy wideł ujścia Bugonarwi do Wisły. Bytowały tam wszelkie ryby i rybska : leszcze, krąpie, brzany, sumy, szczupaki, sandacze i inne. Trafiały się nawet karpie. Oj, to były czasy...

[2011-01-05 19:04]

akto26

świetny artykuł dla takich którzy zaczynają przygodę z wędką czyli dla mnie:-) [2011-01-06 10:41]

michalzbro

Świetny artykuł! Pięknie i jasno wytłumaczone, z pewnością ta wiedza przyda mi się przy obławianiu mniejszych rzeczek. Oczywiście daje 5. Pozdrowienia CATCH & RELEASE [2011-01-10 18:04]

karoltsu1

Dziękuję Kolegom za miłe słowo,oraz Oceny.Z całą stanowczością bardzo wiele zależności nie zostało w nim (artykule) przekazane.Jednym z powodów była objętość info. (ponad połowa usunięta)-by nie był zbyt monotematyczny.Pozdrawiam Wszystkich i dziękuję. [2011-01-16 18:16]

pawuncio

Bardzo dobry artykuł.

Cała masa bardzo przydatnych wiadomości, az chce się czytać, własnie zaczełem swoją przygode ze spiningiem wiec jest to dla mnie kopalnia wiedzy. dziekuje i pozdrawiam.

[2011-02-08 15:27]

kotor

dla mnie bomba! jakbym czytał dyplomowanego rzekoznawcę, łowię głownie na jeziorach bo rzeczki w okolicy troszke wycieniowane i często ponosiłem straty próbując wyciągnąć złapane gałęzie i inne niezidentyfikowane obiekty, ale po tym wykładzie rozpoznanie taktyczne będzie dokładniejsze i morale użytkownika kija większe, dzięki i V [2011-03-26 20:07]

użytkownik

5 [2013-05-12 16:12]

Przemas83

Pierwszy raz przeczytałem ten artykuł z 2011 roku. Świetny, aktualny na tą chwilę że tak powiem hehe. Jak obłowić przykosę....wzorcowo. Na dużych rzekach nizinnych najlepsze miejsca do złowienia drapieżnika. Łowiąc z brzegu te najlepsze często są po za zasięgiem, ale zdarza się okresowo że powstają bliżej brzegowych burt. [2019-07-06 20:36]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej