Salmo serwis przynęt

/ 11 komentarzy / 2 zdjęć


W opisanym 9-tego stycznie artykule „Moje problemy z Salmo przy połowach szczupaków” przedstawiłem uszkodzenia jakich doznały Jerki Fatso, produkowane przez Firmę Salmo. Otrzymałem wiele różnych komentarzy ( czy to na Forum, czy też na mojej stronie, były też uwagi kierowane bezpośrednio na moją pocztę) . Zawierały informacje dotyczące jakości, wykonania jak rownież trwałości w/w Jerków. Informacje te dały mi dużo do myślenia. Za wszystkie serdecznie dziękuje. Wśród nich była uwaga kolegi: charlevs, który napisał cytuję: „Skontaktuj się z Salmo, odeślij te woblery, wymienią na nowe (sprawdzone). W pewnej partii był zastosowany wadliwy lakier, może to przez to?” Tak też zrobiłem, skontaktowałem się z Firmą Salmo, a dokładniej z Panem Marcinem Popowiczem (Product Manager), który poinformował mnie o technologii produkcji tych Jerków, a następnie poprosił o przesłanie uszkodzonych (wadliwych egzemplarzy) na adres Firmy. W kompetentny i szybki sposób ( bez szukania dziury w całym) Firma Salmo rozwiązała ten problem, przysyłając mi nowe Jerki. Słowa uznania dla Salmo !!!. Mam nadzieję, że nowe Fatso są bardziej odporne na uszkodzenia, ale sprawdzić to będę mógł dopiero w maju.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za uwagi, sugestie i komentarze !!!
Slawek

 


4.8
Oceń
(24 głosów)

 

Ocena sprzętu (ocen: 0)




Salmo serwis przynęt - opinie i komentarze

robertoroberto
0
Fatso jest moją ulubioną przynętą. Faktycznie niektóre egzemplarze mają kiepską jakość lakieru. Dobrze się dowiedzieć że Salmo podchodzi uczciwie do reklamacji. Następnym razem gdy zauważę słabe wykonanie , to tęż odeślę zakupionego woblera. Muszę powiedzieć uczciwie, że mimo licznych uszkodzeń nadal są fantastycznie łowne. Może dla tego, że gdy stracą fabryczne kolory po swojemu je ubarwiam ( używam bez warstwy lakieru do momentu gdy je stracę) Pozdrawiam (2013-02-12 15:50)
rav74rav74
0
To Ci firma, ja dostałem dwa duże okonie do jerkowania, jeden tonący, drugi pływający, ale jeszcze nie wypróbowałem-oczywiście SALMO, dobrze wiedzieć, jak producent podchodzi do reklamacji. Pozdrawiam (2013-02-12 16:33)
aldentealdente
0
Fatso to naprawde fajna przyneta , ale nie ma takich zebow szczupaka , ktpore by nie uszkodzily lakieru , obojetnie , czy jest to Salmo ,czy Rapala! Po paru zacieciach,lub pustych pobiciach slady zebow i odpryski beda widoczne , jako normalne slady uzytkowania. Slawciu , mysle , ze Ci wymienili te Jerki tylko dla swojego swietego spokoju :-))) (2013-02-13 09:05)
tomiczek22tomiczek22
0
No noooo nie myślałem że Salmo tak podchodzi do klienta. @aldente- te woblerki nie miały zwykłych odprysków. Z tego co widziałem, to lakier odpadał płatami jakby notorycznie uderzały o kamienie. (2013-02-13 09:24)
slawekkiel17slawekkiel17
0
Dla aldente Andrzeju jeśli uważasz, że zęby szczupaków zawsze niszczą wszystkie woblery to proszę odpowiedz mi na pytanie. Dlaczego na załączonym zdjęciu wszystkie woblery są (pomimo złowionych ponad 400-stu szczupaków) w dobrym stanie. Od góry: Dorado, Jerk Firmy Kenart, Corado, Rapala, Mori yama, Gembala, Bagley, i jeszcze jeden wobek Rapali ( ma prawie 20 lat i zlowil ponad 200 szczupaczkow, kiedyś obowiązkowo każdy z wędkarzy w kole prowadził książkę polowów, mieliśmz bardzo dokładne statystyki połowów) To tylko część woblerów, króre były w miarę częstym użyciu. Jak wiesz w naszych jeziorach jest dość duża populacja szczupaka i kilka sztuk jednego dnia to nic nadzwyczajnego. Sednem sprawy jest jednak nie ilość woblerów użytych do połowu, tylko ich wytrzymałość. Jeśli wiele firm na świecie potrafi tak polakierować swoje wyroby, że warstwa lakieru wytrzyma nacisk zębów szczupaka, to Salmo (jest jedną z lepszych firm w Europie) nie powinna technologicznie i jakościowo odstawac od reszty. Ich wyroby są łowne co jeszcze raz, w tym miejscu chciałbym podkreślić. Nad resztą trzeba jeszcze teoszkę popracować (na myśli mam model Fatso) Serwis wymieniając Jerki spisał sie na 5-tkę i to też jest ważne. (2013-02-13 18:04)
MsKamiruMsKamiru
0
Polecam wobki kenart :P (2013-02-14 16:51)
WybierzsobieWybierzsobie
0
Wczoraj wlazłem do sklepu a tam Salmo. Pewnie dziwne ale jak dodam że ten sklep jest w Calgary to może to troche usprawiedliwi moje zdziwienie. Kupiłem dwa slidery i cena też dziwi bo 21CAD to nie mało. (2013-02-20 06:45)
MefokillerMefokiller
0
Posiadam Salmo kupione w tamtym roku,zlapalem na nie "troche szczupakow" ok.40 i nie ma sladu uszkodzenia lakieru.Mam specjalny box tylko dla Salmo.Moja kolekcja salmo zaczyna sie robic ciekawa. (2013-02-22 19:00)
grisza-78grisza-78
0
Wniosek z tego jeden - Salmo to solidna firma, taka która potrafi się przyznać do błędu i go możliwie szybko naprawić. Słowa uznania. (2013-12-02 22:00)
TomekooTomekoo
0
Dobre info jeśli chodzi o to bo nawet nie wiem czy bym był w stanie określić że oni zwrócą pieniądze czy też woblery kontrahentowi , miłe zaskoczenie i faktycznie złoto dla Salmo ;-) ***** (2014-01-09 18:08)
TusiorTusior
0
Witam, ja również używam wobków od salmo, mam kilka w kolekcji i z tym lakierem nie mam problemu, wiadomo, że powstaną jakieś ślady od zębów np: małe dziurki, czy rysy ale Panowie nie przesadzajmy nic nie jest wieczne:) Faktycznie w tym przypadku brava dla salmo, jeżeli tak podchodzą do tematu:) (2014-01-09 22:10)

skomentuj ten artykuł