Samotny wypad na łopaty


Dziś krótka relacja ze spontanicznego i zarazem samotnego wypadu Janka na zbiornik PZW Rogów, na którym udało się połowić kilka większych leszczy.
Wypad rozpoczął się przed południem. 
Po wybraniu miejscówki zacząłem wstępnie nęcić ciemną zanętą na odległość 48 m. Na haczyk powędrowały klasycznie dumbellsy. 
Po 40 min wpadł pierwszy leszcz następnie worek z rybami się otworzył i systematycznie odławiałem coraz większe sztuki z tego 5 oscylowało powyżej 50cm.
Podsumowując po tych kilku godzinach jestem bardzo zadowolony i ucieszony a wam życzę podobnych sztuk lub jeszcze większych.

 


4
Oceń
(9 głosów)

 

Samotny wypad na łopaty - opinie i komentarze

skomentuj ten artykuł