Zaloguj się do konta

Sandacz dla adeptów-4 Ustawienie zestawów, techniki podania przynęty

Nasze wędki musimy jakoś zaprezentować na łowisku.Do tego użyjemy podpórek uniwersalnych z wkręcanymi końcówkami(widełkami)przeznaczonych do klasycznej gruntówki.Mile widziane sygnalizatory,karpiowe,na sensorach czy bez.Bez znaczenia,byle głośne.Wędki ustawiamy prostopadle do wody,tak jak do zwykłej gruntówki.Zakładamy żywca,wbijając hak w dolną część kręgosłupa tuż za ogonem.Trzeba zrobić to w ten sposób,aby nie uśmiercić rybki.Fileta możemy dodatkowo przewlec,dopiero zapiąć.Jednak znam kolegów,którzy robią dokładnie na odwrót,zaczepiając żywca za pyszczek.Tu możecie oddać się swojej fantazji,a może jednak za grzbiet,byle skutecznie.Na kamienistych brzegach i nie tylko,dobrze sprawdzają się wszelakiego rodzaju stojaki,tripody,rodpody itp.
Techniki podania żywca(fileta)
Jeżeli udało nam się zlokalizować(lub tak się nam wydaje) sandacza żerującego blisko brzegu,wystarczy,ze zarzucimy nasz zestaw.Z wyczuciem,pamiętając,że mamy żywca,którego chcemy podać sandaczowi na stół w jak najlepszej kondycji.Podczas zarzucania żywczyka zabezpieczam go dodatkowo,nabijając na hak kawałek gumki.Dobre jest też opakowanie plastikowe np po świetlikach.Często mamy je pod ręką.Wycinasz fragment wielkości groszku,nabijamy i po sprawie.Z filetem nie musimy obchodzić się delikatnie,przeszywamy go hakiem podwójnie i już.Tak przygotowana przynęta na pewno nam nie spadnie.
Jednak najskuteczniejszym sposobem podania przynęty,będzie wywózka,czy to pontonem czy zdalnie sterowaną łódką(to oczywiście zależy od zasobności portfela).Podobnie jak przy połowie karpi,wywożenie przynęty znalazło swoje zastosowanie w metodzie w/w.Przynęta,w tym przypadku nasz żywiec,ląduje nawet 200m od brzegu,cały i zdrowy.I o to chodzi.Korzystając ze środków pływających,zachowujmy rozwagę,wywożenie np. w przedzimiu jest bardzo niebezpieczne,używaj zawsze kapoków.Żadnych używek,nawet palenie papierosa może doprowadzić do nieszczęścia.
...cdn...

Opinie (8)

użytkownik

no nie Ameryki to tu na nowo odkrywać chyba nie będziemy:)? [2011-09-04 18:02]

robine

nooo Ameryka:) [2011-09-04 18:10]

ekoolo

My starzy wyjadacze raczej nie,ale są i tacy którzy łapią po dwadzieścia lat i nie mają nic do powiedzenia. [2011-09-04 18:12]

ryt

no ale jak się nie wie o czym pisać to lepiej czasami nic nie pisać.... [2011-09-04 18:22]

ekoolo

Nie masz kolego nawet wklejonego zdjęcia.Napisz coś,chętnie ocenię:) [2011-09-04 18:46]

osmial

Ja choć specem w łowieniu na trupka czy żywca nie jestem to daje max. ocenę bo takie wpisy powinny wyskakiwać na stronie głównej żeby był do nich łatwy dostęp. Im więcej takich wpisów tym mniej powtarzających się tematów na forum! [2011-09-05 12:38]

me how76

kolego RYT , skoro tak ironicznie wypowiadasz się o tym artykule  to na cholerę przeczytałeś wszystkie 5 części tego artykułu ?!?? Zawsze się trafi jakaś faja , której się to czy tamto nie podoba ale przeczyta wszystko , zapamięta  , nad wodą będzie jeszcze innych kolegów uczył z tego co się tu dowiedział...Pozdrowienia dla Ekoolo [2011-09-06 17:11]

wloza

Moim zdaniem najpewniejsza metoda to niestety przekłuwanie od ogonka z wystającą kotwiczką. W tej metodzie zacinamy od razu po zauważeniu brania, raczej nie zdarzają się puste zacięcia. [2012-12-26 16:53]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej