Zaloguj się do konta

Sandacz dla adeptów-5 Detale, branie oraz hol

Nasze zestawy są już w wodzie.Wywiezione czy też zarzucone,musimy wykonać kilka niezbędnych czynności,które zagwarantują nam,że nie przydarzy się nic nieoczekiwanego.Taka kosmetyka.Jednak nasz sukces ukryty jest w tych szczegółach.Użyjmy wszystkich możliwych środków,aby branie było jak najbardziej czytelne,a więc po zarzuceniu:
-podkręcamy i naprężamy zestaw.
-na kiju,tuż przed kołowrotkiem wiążemy(lub zakładamy-możemy to przygotować w domu)gumkę recepturkę.
-składamy żyłkę w pętle, wsuwamy pod gumkę,delikatnie naprężamy.
-za ostatnią przelotką mocujemy kostkę styropianu.Niewielką wielkości kostki do gry planszowej,naciętej pośrodku.Dodatkowo możemy wbić lub przykleić do niego mały świetlik(światło chemiczne).
-otwieramy kabłąk.
-włączamy sygnalizator dzwiękowy.
Po upewnieniu się,że wszystko gra,możemy poświęcić się wszelakim uciechom,jakim można się poddać wyjeżdżając nad wodę.Wszystko mamy pod kontrolą,nie w sposób przeoczyć brania.
Jak wygląda branie?
Grill skwierczy,jak z pod gumki wyrywa się żyłka.Sygnalizator piszczy niemiłosiernie,a styropian z końca wędki wraz z wysnuwającą się żyłką ucieka w wodę.Spokojnie dojedzmy kiełbaskę.Dochodzimy do wody,wszystko ucichło.I tak ma być!Sandaczowe branie jest charakterystyczne,ze względu na jego budowę ciała.Łapie naszą przynętę i ucieka.Ma wąski przełyk,dlatego zatrzymał się i przerzuca sobie go w ten sposób,aby mógł go połknąć.Drugi odjazd po chwili kwitujemy( po podkręceniu kołowrotka) zacięciem.Niektórzy poprawiają zacięcie.Jednak dotyczy to przynęt wywiezionych bardzo daleko.Po zacięciu wybieramy luz na żyłce i poprawiamy.
hol.
Czy napiszę o nim w ten,czy inny sposób,adrenalina zrobi swoje.Tego was nie nauczę,musicie doświadczyć sami,jak to jest.Holowanie,to głównie pompowanie przy jednoczesnym wybieraniu luzu żyłki.Trzeba myśleć.Muszę tylko powiedzieć,że szalejąca w wodzie ryba,to prawdziwy wojownik.USZANUJCIE GO!Po wyciągnięciu ryby na brzeg zawsze starajcie się ocenić,co trzeba było zmienić w zestawie,co zawiodło,co trzeba było wyeliminować."Człowiek całe życie się uczy."
Wasz pierwszy wypompowany sandacz da wam na pewno wiele radości.
Połamania...:)

Opinie (18)

marek-debicki

Czytam już kolejny artrykuł Kolegi i powoli zazdroszczę tych sandaczy. Da się też zauważyć  czytając tekst ogromne doświadczenie związanie z połowem tej pięknej ryby. Gratuluję. Szkoda tylko, że zdjęcia są małego formatu. Proszę spróbować podczas ich edycji dać rozmiar w pikselach 700x525. Pozdrawiam i *****pozostawiam [2011-09-04 08:40]

ekoolo

Dziękuję za poradę i opinię.pozdro:))) [2011-09-04 14:58]

ZanderHunter

Fajnie napisane *****.Pozdr. [2011-09-04 17:46]

robine

Kolega to musi szkółke wędkarską otworzyć.... [2011-09-04 18:09]

ryt

nie wiem dla kogo Pan to pisze-jeżeli dla młodzieży to rozumiem, ale każdy sredni rozgarnięty wędkarz to wszystko w tym temacie wie ... [2011-09-04 18:21]

marek-debicki

Kolego "ryt" " imię-rudy, nazwisko-rudy" Powiem krótko. Jeżeli masz jakąś wiedzę, to proszę podziel się nią z innymi. Myślę, że ten portal jest po to stworzony aby się dzielić, a nie prowokować lub obrażać. Nie jest żadną sztuką ani odwagą schować się za jakimś pseudo i wpisywać komentarze, właśnie takiej treści jak Kolego zastosowałeś. Człowiek ma swoją osobowość, charakter, człowiek jest rozpoznawalny i można go zidentyfikować. Nie można bać się swoich poglądów, nawet jak większość się z nimi nie zgadza. Trzeba walczyć o swoje. Trochę więcej odwagi, napieraj! [2011-09-04 19:35]

ekoolo

Nie wiem czy,akuratnie do Ciebie kolego,bo nie masz swojego profilu.W tytule napisałem"Sandacz dla adeptów".Podzieliłem go na pięć osobnych wpisów,które tworzą całość.Napisz swoje spostrzeżenia.Gdybyś przeczytał dokładnie,być może Twoja opinia nie była tak surowa. [2011-09-04 19:41]

Tomekoo

piateczka oczywiście fajny artykuł :) [2011-09-05 10:14]

rybny

Nooo to już wiem co nie tak robiłem przerzucając się z karpiarza na sandacze :)

Piątka - oby więcej takich artykułów!

[2011-09-06 22:04]

tamajama

Fajnie się czyta. Za tydzień jadę nad Wisełkę i podbudowany artykułem, z którego de facto dużo się dowiedziałem jako początkujący amator wędkowania, jednego kija specjalnie przygotuję na Sandera. Mam jeszcze tylko pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Otóż w ww artykule autor radzi aby otworzyć kabłąk. A co jeśli nurt jest bardzo silny i będzie wyplatał żyłkę i jakie obciążenie stosujecie na Wisełce? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam. [2011-09-07 09:49]

ekoolo

WISEŁKA?To wyższa szkoła,jazdy.W dużych rzekach techniki łowienia różną zdecydowanie.Łowienie w dużych uciągach uniemożliwia otwarcie kabłąka.Jednak jest to temat na następny artykuł.Osobiście nie wędkowałem na Wiśle,nie mniej jednak mam doświadczenie wędkując na Odrze. [2011-09-07 10:42]

Daniel3000

Ekoolo kolega RYT nie wie co to znaczy adept :) Swoją drogą bardzo ciekawy artykuł. Oczywiście daję 5 pkt ! [2011-09-07 17:50]

MAG

Fajnie i ciekawie napisane ***** [2011-09-07 19:40]

Eskimek

Bardzo miło się czyta całość .daje 5* Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów w połowach tej pięknej ryby. [2011-09-08 01:17]

użytkownik

artykuł naprawde na 5. duzo sie z niegodowiedziałem i sproboje to wypróbowac i to już w ten wekeend w zbiorniku zaporowym w cedzyni [2011-09-09 17:33]

Slawek71

Świetnie napisane. W przyszłym tygodniu jadę na sandacza i kilka porad wprowadzę do swojej metody. Pozdrawiam! 5!!!

[2011-09-13 11:50]

jerz147

po to jest to forum aby dzielić się doświadczeniami.Chwała ci Kolego że dzielisz się swoją wiedzą z innymi,świetny artykuł.Marudni zawsze się znajdą,łatwiej krytykować ,dajmy spokój i "róbmy swoje"pozdrawiam [2011-09-18 18:17]

wil3ek1979

Super artykuł tylko trzeba uważać bo bardzo często na zaporówkach na taką przynętę bierze sum i albo pęka żyłka albo wędka miałem tak dwa razy w tym roku. Pozdrawiam wszystkich miłośników zasiadki na smoki. [2011-09-20 21:11]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej