Sezon na szczupaka - maj początek sezonu na szczupaka

Witam,

I na początek cytat z artykułu:

Istnieją udowodnione dwie fazy brania szczupaka:1 faza jak spławik pójdzie pod wodę; w tym czasie żywiec jest obracany w stronę gardła szczupaka. 2- faza szczupak połykając żywca, odpływa ze zdobyczą.

Ja zacinam w pierwszej fazie, ponieważ eliminuję małe szczupaki od razu, ponieważ są niezacinane.Moi koledzy zacinają w drugiej fazie, co jest najwłaściwsze i profesjonalne.

Jeżeli uważa Pan, że zacinanie szczupaka podczas łowienia na żywca w momencie, kiedy nie ma już najmniejszych szans na przeżycie i jego wypuszczenie (niezależnie od tego jakiej jest wielkości) jest właściwe i profesjonalne to na pewno nie powinien Pan udzielać żadnych porad, gdyż niektórzy (szczególnie młodzi ludzie) moga nie daj Boże zaczerpnąć coś z takiego artukułu!! Przecież to istne barbażyństwo zacinać rybę w momencie, kiedy ona już połyka zdobycz  (i nie oszukujmy się - w większości przypadków przy łowieniu na żywca sprawa wygląda tak: daj mu czas - niech dobrze połknie !!!) - ryba nie ma już żadnych szans. Nie można w taki sposób uczyć młodych adeptów wędkarskiej sztuki (celowo to podkreśliłem, bo czasy się zmieniają i wędkarstwo, niestety powoli, przestaje być tylko sposobem na zdobywanie mięsa a jednak staje się głównie naszym hobby i jednak w naszych bezrybnych wodach sztuką) i na tym się powinnismy skupić przekazując swoją wiedzę - na szacunku dla otaczającej nas przyrody, na ekologii (choćby na takim banale jak pozostawieni po sobie czystego łowiska, co niestety nieczęsto się zdaża).  A już na pewno metoda łowienia na żywca szacunku do przyrody nie pokazuje i nie uczy - dlatedo ja nigdy na żywca nie łowiłem i nie będę łowił, bo po prostu ta metoda mi nie odpowiada i nie pasuje do mojej wizji wędkarstwa.

Jeszcze raz wrócę do mojego poprzedniego postu - gdzieś zginął cytat, więc go powtórzę:

Istnieją udowodnione dwie fazy brania szczupaka:1 faza jak spławik pójdzie pod wodę; w tym czasie żywiec jest obracany w stronę gardła szczupaka. 2- faza szczupak połykając żywca, odpływa ze zdobyczą.

Ja zacinam w pierwszej fazie, ponieważ eliminuję małe szczupaki od razu, ponieważ są niezacinane.Moi koledzy zacinają w drugiej fazie, co jest najwłaściwsze i profesjonalne.

Jeżeli uważa Pan, że zacinanie szczupaka podczas łowienia na żywca w momencie, kiedy nie ma już najmniejszych szans na przeżycie i jego wypuszczenie (niezależnie od tego jakiej jest wielkości) jest właściwe i profesjonalne to na pewno nie powinien Pan udzielać żadnych porad, gdyż niektórzy (szczególnie młodzi ludzie) moga nie daj Boże zaczerpnąć coś z takiego artukułu!! Przecież to istne barbażyństwo zacinać rybę w momencie, kiedy ona już połyka zdobycz  (i nie oszukujmy się - w większości przypadków przy łowieniu na żywca sprawa wygląda tak: daj mu czas - niech dobrze połknie !!!) - ryba nie ma już żadnych szans. Nie można w taki sposób uczyć młodych adeptów wędkarskiej sztuki (celowo to podkreśliłem, bo czasy się zmieniają i wędkarstwo, niestety powoli, przestaje być tylko sposobem na zdobywanie mięsa a jednak staje się głównie naszym hobby i jednak w naszych bezrybnych wodach sztuką) i na tym się powinnismy skupić przekazując swoją wiedzę - na szacunku dla otaczającej nas przyrody, na ekologii (choćby na takim banale jak pozostawieni po sobie czystego łowiska, co niestety nieczęsto się zdaża).  A już na pewno metoda łowienia na żywca szacunku do przyrody nie pokazuje i nie uczy - dlatedo ja nigdy na żywca nie łowiłem i nie będę łowił, bo po prostu ta metoda mi nie odpowiada i nie pasuje do mojej wizji wędkarstwa.