Panowie,ja pozbyłem się tego kłopotu i całkowicie zrezygnowałem z łowienia na wodach PZW(w tym oczywiście z opłacania składki!). Z tymi składkami w tym szemranym związku zawsze były problemy,są i będą a to dzięki pazerności działaczy,którzy są przy korycie i ustalają sobie te opłaty z kapelusza(do własnych kieszeni?) a nie na podstawie jakichkolwiek danych zaczerpniętych z życia(wpisy,książeczki itp.)! Dlaczego każą nam opłacać dodatkowe koszty związane z wpisowym w przypadku nie opłacenia w poprzednim roku składki(są różne powody)mimo przynależności do związku ponad 30lat(w moim przypadku),dlaczego każą płacić za wydanie legitymacji,opłaty egzaminacyjne(przecież po zdaniu egzaminu i tak będzie wnosił opłaty do Związku a więc będą korzyści!),a jak się zdaje egzaminy,to chyba każdy wie-kwestia dania w łapę osobie wypisującej kartę i mającej zgodę Związku na ich rozprowadzanie(działałem w branży wędkarski i wiem jak to można było załatwić(sami proponowali z góry ustaloną cenę!)! itp.. Przecież to jest jawne naciąganie wędkarzy,którzy nie mając możliwości łapania gdzie indziej(wody innego użytkownika) muszą się z tym przykrym faktem pogodzić czy im się to podoba czy nie. Przecież w składce członkowskiej,te dodatkowe koszty powinny być już uwzględnione! Cóż z tego,że pisałem do wówczas poczytnego czasopisma,którym były WW - jak kamień w wodę,nikogo to nie obchodziło i nie obchodzi do dzisiaj. Do czasu,gdy na stanowisku będzie wiecznie panujący i udzielny p.G. i jego poplecznicy nic w PZW-u się nie zmieni-nie ma takich szans! Cóż z tego,że ciągle płaci się(nie ja)na związek,zarybianie,ochronę i inne cele statutowe jak nic z tego nie wynika! Gdzie są te wypuszczone(na papierze?)do wody ryby? Czytając różne fora i rozmawiając z kolegami i okazjonalnie z nieznajomymi,tych ryb jak nie było tak nie ma! Dlaczego PZW-u nie zrezygnuje z prowadzenia brygad rybackich,największych szkodników naszych wód! Owszem nie mały wkład przy niszczenia ryb mają również kłusole(opłata na ochronę wód!). Kto w Związku korzysta ze zniżki-osoby powyżej 65 roku życia i najczęściej zarząd oraz srebrna i złota odznaka-kto je otrzymuje? Do czasu,gdy ta sytuacja się nie zmieni,nie będę korzystał z "usług" PZW-u. Mam tylko nadzieję,że doczekam się jeszcze poprawy i zmiany podejścia wierchuszki do zwykłych wędkarzy! Ja wykupuję u nas tylko składkę na wody SUM-u i łapię na ich wodach(Odra,Regalica,Zalew Sz., kanały oraz Bałtyk),gdzie opłata jest stała(z brzegu i łodzi). Chodzi mi przede wszystkim o połowy z lodu i z brzegu morza(okoń,sandacz i śledź). Normalna wynosi -49zł,U-31zł.,bez żadnych dodatkowych i bzdurnie naciąganych kosztów,typu legitymacja,egzaminy czy wpisowe! Oczywiście my wędkarze z zachodniopomorskiego mamy inne możliwości wędkowania i z tego prawa korzystamy. Za koszty porównywalne z naszymi możemy wędkować w Niemczech. Mój koszt roczny oczywiście bez takich bzdurnych dopłat jak w/w(PZW) wynosi dokładnie 47Euro(20 i 27E-dwa rodzaje wód,mogę wykupić tylko np. za 20E i też będzie frajda). Łowiska znajdują się przy granicy do ok.65 km(nad Bałtyk mam ponad 100km). Oczywiście są b.częste kontrole odpowiednich służb(kontrolują b.dokładnie-ilość,wymiar,na co się łapie) ale na brak brań i ryb nie można narzekać i w związku z tym z łowiska zabiera się tylko ryby wymiarowe i tyle ile nam naprawdę jest potrzebnych a,że jesteśmy u nich przynajmniej raz w tygodniu więc tych ryb zabieramy po kilka,kilkanaście sztuk. Znam kolegów wędkarzy z Gorzowa i wiem,że z takiej możliwości również korzystają,zapewne,z zielonogórskiego też. Zdaję sobie sprawę,że nie wszyscy mają taką możliwość ale ci którzy mogą niech spróbują. Warto się rozejrzeć w swoich,w miarę bliskich łowiskach (za)granicznych i na nich powędkować! Cóż,innym wędkarzom z centralnej i wschodniej Polski życzę dużo cierpliwości i wiary,że się zmienią zasady i przepisy panujące w PZW-u. Byłem i jestem pasjonatem wędkarstwa i takim pozostanę,nie będąc jednocześnie filantropem,i wspierającym źle prowadzonej gospodarki PZW-u! W Nowym Roku życzę wszystkim pasjonatom wędkarstwa - zdrowia,cierpliwości nie tylko nad wodą,wspaniałych wspomnień z łowisk,zrozumienia rodziny(i władz wędkarskich!)i życzliwych rybek! [2011-01-06 20:56]