Slider przynęta wędkarska - spiningowanie
Mariusz Kościelski (kostekmar)
2009-07-30
Dosyć sceptycznie podchodziłem do używania woblerów bezsterowych tzw. jerków. Początkowo używałem tylko i wyłącznie znanych od dawna przynęt spinningowych takich jak: obrotówki, wahadłówki, "klasyczne" woblery, koguty i oczywiście gumy. Te ostatnie czasami z urozmaiceniem w postaci spinnerbaitów. Początkowo efekty były całkiem niezłe, bo od rozpoczęcia sezonu szczupakowego do połowy maja, zaliczyłem 16 brań, w tym tylko dwa na obrotówki.
I od tego momentu, nie tylko za namową kolegi, ale również z czystej ciekawości, zacząłem używać woblerów SALMO , głównie tych 7S w kolorze RHP lub RPH. Firma SALMO w załączonej do woblera ulotce opisała jak łowić na tego typu przynętę, ale nie jest to takie proste, ponieważ zbyt energiczne szarpnięcia wędziskiem mogą spowodować zrobienie ładnego kółeczka, które w ostateczności może doprowadzić do zrobienia supła na żyłce czy plecionce. Rady radami, i tak skończyło się na własnej inwencji odnośnie sposobu prowadzenia przynęty.
Specyficzne kolebanie się na boki, do złudzenia przypomina zachowanie się ledwo żywej, ciężko rannej rybki, nie mającej już sił do ucieczki przed drapieżnikiem. Szczególnie te właśnie padają ich ofiarą. Na efekty nie trzeba było zbyt długo czekać. Z reguły po 2-3 szarpnięciach slidera następował atak szczupłego. Będąc nawet z przyjaciółmi na znanych im zbiornikach, zaliczałem brania, a oni nic. Przecież miały brać tylko na gumy. I tak używając slidera, do końca czerwca zaliczyłem 30 brań oraz kilkanaście wyjść do przynęty, w tym również niezłych okoni. Próbowałem również tego typu woblerów wykonanych przez innych producentów, ale z miernym skutkiem.
Uważam, że woblery SALMO to niewątpliwie rewelacja w dziedzinie sztucznych przynęt. Polecam wszystkim, bo naprawdę są skuteczne i warte swojej ceny. Ciekawe jak będzie sprawować się slider w kolorze ABL, nowość na ten rok. Szkoda tylko, że firma SALMO nie zrobiła czegoś pomiędzy 7-10cm, takiego chociażby 8,5cm slidera o ciężarze około 30-35 gram i kolorystyce różanki czy sielawy. Może byłaby to rewelacja?