Śmieci wciąż jest zbyt wiele - zdjęcia, foto - 7 zdjęć
Śmieci wciąż jest zbyt wiele
Od lat Polski Związek Wędkarskich organizuje akcje czystości wód. Tym razem wędkarze w Trzciance usuwali nieczystości z brzegów jezior. Łączni zebrano kilkaset kilogramów różnego rodzaju nieczystości od opon, butelek, po nieczystości pozostawione przez wędkarzy.
Czwartkowe popołudnie trzcianeccy wędkarze postanowili spędzić na sprzątaniu brzegów jezior Sarcz i Okunie, użytkowanych przez PZW. Na odprawę przybyło 19 wędkarzy z Koła Miejskiego i Koła Lubor oraz troje dzieci. Podzielili się na dwa zespoły, jeden mniej liczny pojechał oczyszczać pobliskie jezioro Okunie, większa zaś liczba wędkarzy sprzątała brzegi jeziora Sarcz. Zbiornik ma dość długą linię brzegową, więc znów kilkuosobowe gruby sprzątały określone fragmenty brzegu.
- Różnego rodzaju nieczystości znajdowały się zarówno na brzegu jak i w wodzie. Dobrze że niektórzy koledzy wyposażyli się w kalosze lub długie wodery co pozwalało na usuwanie śmieci zalegających w wodzie. Było ich bardzo wiele. Niestety część z nich pochodzi od wędkarzy np. pudełka po robakach czy worki po zanętach – mówi Czesław Rogosz, Prezes Koła Miejskiego PZW w Trzciance.
Wędkarze szacują, że na obu zbiornikach mogli zebrać kilkaset kilogramów śmieci. Akcję zorganizował Zarząd Koła Miejskiego. Po kilku godzinach organizatorzy zapewnili gorący poczęstunek dla utrudzonych wędkarzy. Napoje, kiełbasę z grilla oraz słodycze dla najmłodszych serwował Łukasz Kramkowski, nowy gospodarz koła.
- Akcję uznaję za udaną. Zebrane nieczystości zostały zgormadzone w worka, a następnie wywiezione przez służby komunalne. Nad jeziorem realizowane są inwestycje, które mają poprawić walory turystyczne i rekreacyjne naszego zbiornika. Pamiętajmy o tym i nie pozostawiajmy śmieci nad wodą – puentuje Czesław Rogosz.
Autor tekstu: Adam Bogrycewicz
dendrobena | |
---|---|
Dopóki nie zmieni się mentalność użytkowników wód takie akcje będą konieczne. Akcja godna pochwały. Też w kole organizujemy podobne. Uczestniczące dzieciaki znajdują podarki od zająca. Potem ogólny grill. Jest fajnie. Ale lepiej gdyby takie spotkanie wynikało nie z konieczności sprzątania. Pozdrawiam. (2014-04-23 17:05) | |
adler | |
Gratuluję tak sprawnego zarządu. Niestety tu kol. Lucyna ma zupełną rację. To my miejscowi mieszkańcy,wędkarze, turyści, i tacy zwykli ludziska szukający odpoczynku, relaksu na łonie natury. Po prostu nie potrafimy uszanować jej DARÓW. Po prostu " Byle ja, a nie ktoś za mną" Nikt nie myśli co dzieje się później. Porozrzucane żyłki wędkarski (w nie wplątują się ptaki i nasze dzieciaki), wszędzie różne butelki, śmieci, stare meble..... Ech, wiele by wymieniać grzechów. Koledzy, chwała Wam za to, także że najmłodsi brali w tym udział. Na pewno właśnie ONI to będą wielką podporą zbiorowej nauki okolicznego społeczeństwa. Pozdrawiam Krzysztof. (2014-04-23 18:17) | |
darkokop | |
Masz racje każdy powinien po sobie mieć porządek (2014-05-01 01:08) | |