Sobotnia tradycja

/ 4 komentarzy / 11 zdjęć


5.02. 2011r. Przyszła kolejna sobota i od świtu zastanawiałem się czy nie ruszyć sprawdzić jeszcze raz stałe ostatnio miejsce. Porobiłem wszystko co miałem do zrobienia w domu i kotłowni i decyzja zapadła :) Żona na zakupy... a ja w termos kawkę, w kotłowni upolowałem trochę robaków z hodowli, pinkę, białe robaki i ochotkę z lodówki , troszkę zanęty w wiadereczko i sprzęt do samochodu, kombinezon na siebie i chodu nad wodę. Około 9.30 byłem już na miejscówce. Namoczyłem zanętę i rozłożyłem pierwszy spining z żółtą małą gumką . Obrzucałem brzeg i stwierdziłem że jednak pobawię się na spławiczek. Zanęciłem i zacząłem próbować na wszystkie przynęty po kolei jakie miałem. Zastój był niemożliwy. Spławiczek delikatny, żyłeczka cieniutka, haczyk maleńki, przynęta świeża i niestety rybki nie brały :( Ale najważniejszy był klimat. Spokój, cisza, powietrze. Mimo że było trochę zimnawo spędziłem kilka godzin poza domem solidnie odpoczywając popijając gorącą kawkę i popalając papierosy. Po jakimś czasie obok mnie ulokował się kolega i na czerwone robaki złapał kilka ładnych okonków. Śmiał się ze mnie ale miałem frajdę że chociaż jemu biorą. Wiedziałem przynajmniej że na łowisku jest ryba:) Kiedy kolega już pojechał a ja zostałem łowiąc dalej, na drugim brzegu pojawił się miejscowy spiningista z blachą. Po kilku rzutach dosłownie na moich oczach przyciął szczupaka tak na około 40cm. Ładnie walczył i widziałem jak go wyjmował na chama z wody. I co ciekawe....wędka w jednej ręce szczupak w drugiej...i jak on śmiesznie wyglądał jak uciekał w gumowcach schować tego szczupaka w krzakach za jazem. Kiedy go schował to najspokojniej wrócił spiningować....przy samym jazie ! Spiningował także na dole jazu ! Kiedy wracał ze schowaną pod bluzą zdobyczą...krzyknąłem żeby go dobrze wypiekł. Mocno był zdziwiony ale wszystko robił na moich oczach. Widziałem jak go zawijał w reklamówkę i chował pod bluzę. Nie wiedział że go obserwuję ale miałem nakręcić filmik z jego ucieczki w gumowcach:) Jedno zdjęcie mu zrobiłem przy samym jazie.
Ps. Czasami mi wstyd za takich mięsiorzy i pseudo wędkarzy. Z czasem zrobię chyba galerię wędkujących przy jazie i na dole jazu. Niech inni zobaczą jak łowi się 'zgodnie z regulaminem' i jak są bezczelni łowiąc na oczach innych wędkarzy w miejscach zabronionych wiedząc że grożą za to bodajże dwie stówki :)

 


4.3
Oceń
(19 głosów)

 

Sobotnia tradycja - opinie i komentarze

mlotek2222mlotek2222
0
Fajnie się czytało miło tak odpocząć od codziennosci nad wodą .A tamtemu panu co mysli ze jest wedkarzem niech ość stanie w gardle.Pozdrawiam (2011-02-08 19:55)
zbigniew240671zbigniew240671
0
Dziękuję :) Oj tak przydało by mu się trochę podławić ! Fiut ! Ale jak go obserwowałem to nie jest mu obce w tym miejscu targać miecho ! Dzisiaj także był i także łowił przy jazie a także na dole jazu ! Ale dzisiaj nie miał mięsa do domu ( bynajmniej nie widziałem aby coś przyciął )
Pozdrawiam.
(2011-02-08 20:18)
wlodeksadowskiwlodeksadowski
0
UWAGA !!!!!  BŁAGAM NIE PISZCIE TEMU PANU ŻADNYCH KOMENTARZY A NA PEWNO NIE POZYTYWNE ZNAM TEGO CZŁOWIEKA Z PODOBNEGO PORTALU . JEST JAK WIRUS KOMPUTEROWY NIE MOŻNA GO POWSTRZYMAĆ JAK JEDNO SKASUJESZ TO ZARAZ W TO MIEJSCE BĘDZIE STO (BĘDZIE PISAŁ NAWET JAK I KIEDY NA RYBACH SR.Ć  MU SIĘ ZACHCIAŁO IŻE PZW MU KIBLA NIE POSTAWIŁO) POWAŻNIE TRAKTUJCIE GO JAK NIECHCIANY SPAM (2011-02-09 22:19)
zbigniew240671zbigniew240671
0
Co za typior ! Upiął się i będzie mi tu jakieś komentarze wklejał !!!
Jaki inny portal ? Chłopie nigdzie nic nie piszę !!!
(2011-02-10 09:34)

skomentuj ten artykuł

Sklep wędkarski internetowy, duże okazje tanie wędki i kołowrotki online - zdjęcia i fotki

Wędkarstwo wiadomości