Zaloguj się do konta

Softem inaczej.

Nie cierpię banalności i standardów,starych ,oklepanych przynęt,i monotonii w łowieniu.Stale coś przerabiam,dorabiam,poprawiam fabrykę...Na przestrzeni lat dobitnie umocniłem się w przekonaniu że chcąc dobrze połowić na przetrzepanych Polskich wodach konieczne jest trzymanie sie takiej właśnie drogi-odejścia od monotoni...To działa,to skutkuje,łowiący inaczej są skuteczniejsi,czy to w technice czy w przynęcie a częstokroć połączenie tych dwóch sposobów jest strzałem w dziesiątkę i skreśleniem dwa razy pod rząd siódemki w totolotku....:)
Jakiś czas temu odkryłem przynęcinę...softa...jej inność od razu przykuła moje oczy,i nie pomyliłem się...Otrzepana jak stary dywan trzepaczką woda mego łowiska znała już milion wzorów i kolorów banalnych kopyt,ripperów i całego silikonowego asortymentu...Szczupaki w niej każdy katalog tej czy innej firmy miały na stałe zakodowane w swych kopułkach,znały wszystko lepiej niż standardowy sprzedawca w najbliższym wedkarskim....
Pierwsze wypady z s4p były eldoradem,ryby padały zawsze i wszędzie,brak było dni złych i bezrybnych,woda darzyła raz za razem...Do czasu ...Po entym wypadzie życia ilośc brań stopniowo malała,spadała średnia wagowa,i cały czar wnet uleciał...Pokłułem chyba wszystco co miało cętki i zęby w tym zbiorniku.Wtedy właśnie zacząłem z nimi kombinować,a to w sposobie prowadzenia a to w kolorystyce a to w innym podejściu do zbrojenia,dotychczas jechałem na oryginalnych stelażach od savaga.Tak właśnie wypracowałem sobie moją cud przynętę i kilka słów o tym jak to zrobić dzisiaj wam opowiem...
Dlaczego nie oryginalny system?-bo jest kiepski,drogi,i średniopodatny na modyfikację,dociążanie zaś szału nie robi i w sumie jest problematyczne,koszt paczki złożonej z trzech sztuk to 15 zł gdzie cena materiałów uzytych do jego produkcji to na oko 4 zł...Dodatkowym minusem jest jakość trzymania gumowej rybki-zębacze nagminnie ściagają ją  i drą o druty stelaża,po czwartym pędzel z niego zostaje i co najwyżej krawężniki można nim malować...
Tak więc lipa...Do samodzielnego zrobienia zbrojenia zaopatrujemy się w drut spawalniczy z nierdzewki,albo kupujemy w pierwszym z brzegu sklepie z art.medycznymi osławiony Dental bądż jego odpowiedniki-koszt 10zł za szpulke ok 5 mb-tą ilością uzbroisz małą przyczepkę softów...
Dodatkowo potrzebne będą nam jakieś cążki,kombinerki,kilka małych kółek łącznikowych,kotwice,jakiś klej typu super glut,garść starej plećki czy przędzy...Kręcimy z owego drutu odcinki oczko-oczko o dł dla 13,5cm softa -4cm -4,5cm a dla małego 3-3,5,oba oczka ustawiamy w jednej płaszczyżnie.Gdy juz je mamy to jedno z nich odginamy w dół pod kątem prostym,nastepnie odcinek druta pomiedzy nimi owijamy byle jak wspomnianą plećką czy przędzą-leciutko aby tylko zakryć drut.Czemu to służy? lepsze trzymanie w korpusie i drut nie wychodzi z rybki.
Tak skonstruowane cudo na bezczelnego wciskamy od dołu gumy tak aby pierwsze oczko-to nie podgiete-przebiło ryjek i ładnie wyszło.Kolejnym krokiem jest sklejenie całości super glutem,bierzemy klamerkę,chowiemy stelaż w brzuchu rybkidajemy z dwie krople kleju i ściskamy gada klamerką.
Już....stało się...:) do tak spreparowanej rybki od dołu,w oczku co z brzuszka wystaje dajemy małe kółeczko łącznikowe i jakąś zajeb....tą kotwicę.
Całość już jest świetnym gadżetem na zębate z płycizn,delikatnie ściagane zamiata dupka jak britney spears i idzie tuż pod powierzchnia a ataki w niego są spektakularne.Teraz możemy jeszcze temat rozwinąc bardziej-znajdujemy jakieś agrafki i łezki czy też oliwki z kretlikiem,od biedy nawet moga być obcięte główki czy śruciny zacisniete na dowiązanej do agrafce plećce.Agrafkę montujemy do oczka kretlika w łezce i sru...wczepiamy w przednie oczko softa.Mamy teraz wersję z dociążeniem...Oliwka wprawia softa w fajne kołysanie bioderek-zębate to lubią.
Co dalej? teraz mozna pójść po bandzie...:) robimy combo:) Z obrotówki 3 lub 4 o preferowanej wadze ucinamy kotwicę,w jej miejsce walimy małe kółeczko łącznikowe,następnie krętlik a do niego agrafkę....W razie W wystarczy podpiąć kotwicę i heja...albo połączyć softa z tym żelastwem i zapolować na naprawdę wielkie byki....Soft ciagany za obrotówką nie pracuje wcale,telepie się jak stara skarpeta,co metrówki w ty widza to ja nie wiem,i w sumie jest to mi obojetne,grunt że działa i to bardzo dobrze.Dziwaczna przyneta powstała ale bez obaw-nawet niemiary walą w nią aż gwizda...Teraz gwoli wyjasnienia-moje obrotówki ze zdjęć nie mają kółeczka łącznikowego z tego powodu iż kręcę je sam,gdy używam oryginalnej blaszki po zdjęciu kotwicy dokładam ten łącznik,jesli natomiast chodzi o wklejanie to powiem wam że taki systemik skręca się w 2 minuty i nie warto nawet go przekładać.Całość świetnie w rybce trzyma i szczupły frędzli z niej nie robi.Pozdrawiam.Luxxxis

Opinie (33)

luxxxis

Zapomniałem dodać że oczko przednie koniecznie w pionie musi być,savage robi w poziomie i cała para w gwizdek wali.Jak jest po mojemu to da się podpiąć obciążenie w oryginale nie chyba że kombinerkami skręcimy je do właściwej pozycji. [2016-01-27 20:46]

Spear

Sam spróbowałem zrobić taki zestawik i nie byłem zadowolony z pracy...Tzn soft nie pracował wcale. Teraz się dowiedziałem, że właśnie tak ma być ;) Drugą rzeczą jest ułożenie kółeczka, napisałeś, że musi być w poziomie, a ja używałem ustawień fabrycznych, czyli położenia w pionie. Tak czy owak, do maja jeszcze trochę czasu i postaram poprawić swoje dwa systemiki. Sprawdzę na pewno ;) [2016-02-01 14:05]

Przemas83

Super Luxxxis , życzę Ci abyś i w tym roku sezon na szczupaki otworzył dużą rybą. Pozdrawiam i do zobaczenia na rybach! [2016-02-01 14:19]

luxxxis

To położenie ma kółka zaczepowego ma znaczenie-jak będzie tak jak w oryginale-w poziomie to ni ma jak obciążenia z przodu założyć bo zawsze zjedzie na prawo bądż lewo i soft bokiem pójdzie,jak będzie w pionie tak jak na mych sweet fociach to zawsze ustawi się pod rybką.Gdy zaczniesz ściągać oliwka lekko wprawi rybkę w lusterko.Jednak gdy doczepisz jej obrotówkę to soft pójdzie w niszy prądowej wytworzonej przez obracające się skrzydełko i nawet nie merdnie.Idzie prosto jak cep.Miałem kilka woblerów-spro,gebski,jakies salmo-wszystkim odleciały stery,zacząłem je wieszać za obrotówkami i powiem ci że też działają...Byle smukłe było ,wagą i kolorem pasowało...Parę byczonów dostałem na wersję z woblerem jednak najwięcej na combosofta.Kiedyś mepps robił przynetę-obrotówka z rybką,kosa na wiosenne potoki,rybka tam też szła jak zombi a kropki waliły jak cepy.Jest tu fotka gumy dragona z wklejonym drutem,wiesz jak toto zamiata? szok.Zasada ta sama,stelaż,kotwica z dołu a zprzodu łezka jakaś na agrafce-powstaje coś innego,wabik o niespotykanej pracy...Moje rybiszony z trzech jezior polubiły takie wariacje,oby wasze też poszły tym tropem.Niedługo maj Spear...zaproszenie do StG aktualne:) [2016-02-01 14:34]

Sith

Jak zwykle, z humorem i swadą, a jednocześnie fachowo i przejrzyście *****. Po twoim instruktarzu wszystko wydaje się proste jak budowa cepa. Mam pytanko, czy zamiast oliwki nie byłoby warto użyć czeburaszki? Można wówczas popróbować dwóch różnych punktów zaczepienia, jeden bezpośrednio do oczka, tak jak przy zastosowaniu oliwki i drugi do czeburaszki? Uzyskujemy wówczas z tej samej gumy dwa różne efekty. Tak tylko pytam, czy to ma sens. [2016-02-01 15:08]

ryukon1975

Samodzielna praca nad sprzętem zawsze daje bardzo dużo wędkarzowi. Przynosi nie tylko tak jak w tym przypadku oryginalne przynęty ale daje także sporo wiedzy i zrozumienia jaką poszczególne działania dają im pracę i zaczowanie w wodzie. Jestem jak najbardziej za! 5 ***** [2016-02-01 16:16]

luxxxis

Sith-pewnie tak,jeszcze nie próbowałem,grunt to odejście od monotoni i zagonienie głowy do pracy-reszta przyjdzie sama-ryby.Łączyłem już obrotówki z wachadłówkami,obr z kopytami,do gum wklejałem stery jak w wobkach,do ogonów kopyt grzechotki ,mam woblera z ogonem twistera i takie tam....Jeden plan na sto zadziała i stworzysz coś co pogoni kota konkurencji a tobie zagwarantuje x świetnych wypadów-i tak w kółko....Mnie to dodatkowo kręci:) I wszystko można poprawić-nawet meppsa. Sorry-sprostowanie-nie Dragona,to szczyt ludzkich możliwości:):) Do malkontentów-jaja se robię jakby co. [2016-02-01 16:59]

czaro93

No i to nazywa się kreatywność. Fajny patent na nasze wody, gdzie ryby chyba już wszystko widziały ;) Chyba spróbuję kiedyś zmodernizować moje soft4play\'e. [2016-02-01 22:02]

rysiek38

Nie ma chyba nic lepszego jak satysfakcja z efektu uzyskanemu przez własnoręcznie wykonany sprzęt- ostatnie splawiki czy cięarki kupiłem w latach osiemdziesiątych a z każdej wyprawy do lasu nie wracam bez fajnego kawalka kory :-) jak grzybki nie dopiszą - tak jak w ubiegłym roku :-( [2016-02-02 00:15]

King1975

Ten obciążnik z oliwki.... Pytanie może głupie, ale doprecyzuj proszę. To on tak sobie wisi i buja się pod softem luźno? No i za co zapinamy przypon? Za to samo oczko, na którym wisi agrafka z obciążnikiem? Nie plącze się? [2016-02-02 08:39]

luxxxis

Dokładnie tak King,oliwka dynda sobie pod ...Przypinasz przypon,niżej na tym samym oczku oliwkę jak chcesz i heja...W wersji z obrotówką nie stosuję oliwek,wagę jaką potrzebuję uzyskuję obrotówką..Sam soft bez oliwek jest zadziwiająco lotny i co najwazniejsze dla mnie-idzie tuż pod powierzchnią wody-kilka cm przy wolnym ściaganiu,przy normalnym -zaczyna nawet lekk0o smuzyć grzbietem.Mój ulubiony kolor to tiger,w combo prym wiodą meppsowskie aglie i comety 3 i 4 ,ciut lepsza jest czwórka. [2016-02-02 17:39]

barrakuda81

Fajny patent. Same s4play u mnie szału nie zrobiły i jakoś ani mnie ani rybom do gustu nie przypadły ale może jak się je podrasuje blaszką z przodu to kto wie...Na pewno wypróbuję. To prawda że na rybach trzeba mysleć.*****. [2016-02-03 10:52]

luxxxis

Zauważyłem że s4p na główce jigowej jest tylko kawałkiem ścierki-skuteczność jak ona...pełnię życia dostaje dopiero na stelażu i skuteczność wzrasta o 100proc. [2016-02-03 17:32]

lukaszSzczupaki

Witam Kolego. Próbuję zrobić twój patent na killery. Mam juz wklejone łaczniki w środek softa. Jeszcze mi zostało założyć kotwice i połączyć z obrotówką. Fajna sprawa tak zająć sobie chwile czasu nad takim majsterkowaniem, tym bardziej,że do sezonu jeszcze trochę czasu mam. Powiedz mi jeszcze jedno jak będę miał ten systemin bez oliwki to jak te \"cudo\" pracuje pod powierzchnią wody czy jakoś w pół wody? Ja łwoie tak na gł ok 3m myśle to myślisz,że oliwkę dokładać ,jak tak to jaką gramature??? [2016-02-03 20:04]

lukaszSzczupaki

Mam pare sztuk S4P ale jakoś na główce jigowej słabo ona pracuje,nie podobało mi się to i praktycznie cały sezon leżały w pudełkuu, ale myśle ,że twój patent się sprawdzi i zostaną wykorzystane jak być powinny:) [2016-02-03 20:14]

Mati23

Super artykuł i piąteczka bezdyskusyjnie. Naprawdę kapitalny pomysł z połączeniem obrotówki z S4P. bardzo sobie cenię te przynęty,jednak te systemiki do nich dedykowane,to rzeczywiście porażka...I to czy LipScull,czy drucik-jedna lipa...Mam takie pytanko odnośnie Twojego pomysłu z wiróweczką-czy próbowałeś może kiedyś nie wycinać kotwiczki,a po prostu ja zostawić na miejscu i reszta systemu bez zmian?Mogło by to prowadzić do plątania przy rzucie,ale z drugiej strony zębate pewnie nie raz waliły w obrotówkę,zamiast w uzbrojoną rybkę.Pozdrawiam i gratuluję kreatywności. [2016-02-04 15:04]

luxxxis

Łukasz-soft bez oliwki idzie wierzchem prawie,kilka cm pod powierzchnią wody,zrób sobie kilka obciążników,1-5g.Piątki uzyłbym na głęboczkach-3m,nawet za grubo chyba...Przy tej głębokości guma powinna iść max 2 metry bądz metr nad dnem.Fajnie nimi łowi się z opadu,takiego delikatnego,rzut,kasacja luzu i kij w górę,soft tonie i pracuje fajnie,powolne podniesienie kijem w górę,kasacja i zaś s4p szybuje w dół.Najwięcej bić przy podnoszeniu w górę.Gdy trafiam na kiepski dzień to powolutku go ściagam na granicy pracy,jakiś płotkopodobny kolor,i ni ma że boli...Gdy żre intensywnie-tigerem po oczach dostaje.Soft to moja najlepsza przynęta od lat,odkąd zaczałem je świadomie stosować i poznałem jej zalety-zacząłem regularnie łowić duże zębate.Wcześniej 2-3 rocznie,teraz ok 10.Warto nauczyć się się poprawnego prowadzenia,nie zlewać ,i po jednym pustym wypadzie nie odstawiac na boczny tor. [2016-02-04 15:13]

lukaszSzczupaki

ok dzięki za info. Jak zacznie się sezon to mam nadzieję że będę mógł Ci podziękować za tą magiczną przeróbke. Mam nadzięje,że to będzie ten złoty sezon i wpadnie 1wszza metróweczka. :) z 90tki bym się cieszył nawet:D Czas pokaże wszystko, teraz to jedynie można przygotowywać się malymi kroczkami. [2016-02-04 17:08]

luxxxis

Mati-nie nie próbowałem ale raczej na sto proc będzie sie platać-agrafka o kotwicę.Spadów tyle samo co z innych przynęt i w sumie nigdy nie zauważyłem tego aby esox atakował wirówkę.Jak jest puste bicie to sprawdzam czy soft ma nowe szramy i zazwyczaj ma,po nich oceniam czy warto w tym miejscu przyłozyć się bardziej.Do wirówek doczepiam też woblery,niektóre mają dolną kotwicę blisko ryja a i tak z reguły cały zestaw jest w rybiej paszczy,duże wręcz go łykają od tyłu.Nie wiem jak to działa,tu musiałby się esox wypowiedzieć ale ja widzę to tak że szczupły softa bierze za konkurenta co właśnie zapieprza za inną rybką,nieraz miałem ataki na holowane inne ryby z czymś w paszczy.Innego wytłumaczenia nie widzę bo wirówka wytwarza silną falę hydroakustyczną a soft za nią zero,bo idzie w cieniu prądowym,ataki powinny więc być na ten element co daje po lini a są na rybkę z tyłu i to takie chapsy że nie ma mowy o innym sposobie uderzenia jak od ogona.Ten z zębatego szczęścia-artykułu,trzasnął tak że z mordy wystawała mu końcówka drutu obrotówki a kotwicę miał w przełyku,jeden z moich,ten co leży jak długi przy kiju d.millenium całość z częścią przyponu wciągnął nawet. [2016-02-05 20:14]

Mati23

Dzięki bardzo za objaśnienie sprawy i że Ci się chciało mi odpisać w ogóle:) Już wszystko wiem, co chciałem wiedzieć. Woblery z obrotówką normalnie można dostać w sklepie, nawet tam maja swoja ładna nazwę(ja bym je kreatywnie nazwał Drogie Ustrojstwo), ale zapomniałem w tym momencie jaką, zresztą mniejsza o to. Ja swego czasu kombinowałem z obrotówką, której na kotwicy wieszałem kopyto czy twistera,albo coś w rodzaju koguta bez główki oczywiście i powiem szczerze: rezultaty mnie nie powaliły, ale połączenie Softa z wirówką to już co innego i na bank to wypróbuję w nadchodzącym sezonie,bo coś czuję, że się sprawdzi:)Pozdrawiam, dzięki jeszcze raz i oby takich sztuk więcej Ci się trafiło jak w \"Zębatym Szczęściu\"! [2016-02-05 22:48]

luxxxis

Co to znaczy cyt:- że Ci się chciało mi odpisać w ogóle:) Powaliło cię? a dlaczego nie miałbym ci odpisać? ogarnij się.Kopyto za obrotówką na haku jigowym nie działa,ale to samo kopyto nawleczone na drut taki jak robię i z kotwicą z dołu już działa.Na g.jig..środek ciężkości jest z lekka przestawiony,obrotówka robi na jednej płaszczyżnie a guma na drugiej,dając drut obie idą w jednej linii,niby pierdół ale różnica kolosalna. [2016-02-06 16:40]

Mati23

Od dziecka słyszę,żebym się ogarnął, ale ja jakiś oporny jestem:D A myślisz, że może cały pic polegać na tym, że ta kotwica jest na dole?No bo przynajmniej w teorii szczupak zawsze żre to, co ma nad sobą i łapiąc od dołu pierwsze, co mu wpada w pysk jak atakuje Twój systemik, to ta kotwica właśnie. Powiedz mi jeszcze, czy przy rzucie ta kotwiczka zawieszona na kółeczku łącznikowym nie plącze się bardzo z wirówką? Nie mówię tam o jakichś sporadycznych przypadkach oczywiście, bo to i w zwykłym kopycie uzbrojonym w zwykłą główkę ten ogonek nie raz się zaczepi o hak i co? Sorry- taki mamy klimat:D [2016-02-06 17:34]

luxxxis

No nie do końca...Gdyby walił w przód to byłyby puste bicia,średnio na wypad mam ok 15-20 esoxów,dwa,trzy razy w tygodniu,więcd mam z czego snuć wnioski.Moje wody to poligon doświadczalny,duża populacja zębatego to szybko widzisz co działa a co nie,dodatkowo łowię z reguły na płyciznach rzędu 1 m i mniej,połowę ataków widzę-wyciagam wnioski.Atak może też być z boku na przód systemu ale z kierunku dół góra czyż nie? wtedy esox zapięty by został poza obrysem pyska a takich rocznie mam garstkę. Plątanie...nie więcej niż normalna zwykła guma,nawet może mniej,soft sam w sobie jest ciężki i ciagnie wszystko przy wyrzucie,ewentualnie w skrzydełkach typu-lusox,skrzydło się przewinie przez krętlik ale w oryginale też tak robi,na to też mam patent ale kiedy indziej o tym:) [2016-02-06 18:13]

Mati23

I widzisz odkąd się sezon szczupakowy zakończył, nie mogę wysiedzieć na zadzie,ale przez ten Twój patent z softem, to teraz przebieram jeszcze przy tym nogami żeby już lecieć nad wodę:D No ale niestety, jeszcze chyba trochę poczekamy...Zazdroszczę Ci tych bogatych w zębacze wód, u nas niestety wręcz odwrotnie...Przełowione sieciami, prądem i ch... wie jeszcze czym, zarybiane raz na sto lat i ogólnie bardzo marnie to wygląda w tym naszym Kieleckim(szczególnie w mojej okolicy najbliższej).Tym trudniej skusić jakiegoś większego szczupaka i się szuka desperacko nowych sposobów, jak te stare nie działają. [2016-02-06 19:21]

luxxxis

Bogate w zębacze wody? a gdzie? bo napewno nie u mnie,to że ja łowię to nie wyznacznik rybności wody na boga...standardem są 2 śledziory na głowę jak zna typ wodę,5 gdy dobrze bierze...Rocznie pada tam z 15 metrówek z tego ok 10 to moje ryby....Pisząc że mam dużą populację szczupłego miałem na myśli ilość bić na moim kiju nie wybrukowanie wody zębatymi:) Ja jestem inny poprostu....Forumowy piecia wraz z kolegą łowiąc obok mnie z drugiej łajby zazwyczaj spływają o kiju,chyba że biją to mają po 2-3 szt przy moich 15.., Moja wierzyca też jawi się potokowym eldorado jednak prawie zawsze wędkarze zchodzą zniesmaczeni bo naoglądali się potoków i mysleli że żyłę złota wykopali....:) Ostatnie zarybienia na moich wodach były ok 20 lat temu...przyjedż,zobacz...to nie szwecja,to poland,każda ryba ma swoje 100m2. [2016-02-06 19:58]

lukaszSzczupaki

Ale jednak jak mówisz ciągasz po 10-15szt jakk mówisz. Ja u siebie to za jednym wyjazdem miałem 3szt. Tak to 1 czasem 2, niestety często wracam o kiju. Dla mnie najlepszy moment jest taki jak czuje ładne uderzenie w kij ,aż serce przyspeisza cos pieknęgo. Takich chwil jaknajwięcej chciałbym ,ale tak jak mówie nie zawsze to się udaję.Za dużo jest \"wędkarzy\" co zabieraja te giganty \"30cm\" to dla nich już ładny okaz ,nie mówiąc już o jakimś wymiarze ,wtedy to już w ogole kolos jak dla mnie metrówka. Dlatego trzeba się cieszyć z kazdego ataku szczupłego:) [2016-02-06 23:26]

Przemas83

Lux ja przyjadę na otwarcie sezonu 1 maja do STG , pamiętasz jak rozmawialiśmy na ten temat ;] Tylko wcześniej napiszę do Ciebie , bo nie chcę wracać pociągiem jakby auto mi spalili, albo co tam jeszcze ;] Pozdrawiam! [2016-02-08 11:20]

luxxxis

Przemas-mówisz,masz,a o autko nie peniaj,postawimy w bezpiecznym miejscu.Nakup wiadro softów,drutów po 50cm,szpula plećki i wio...meterki tarmosić. [2016-02-08 12:59]

Zielan

W listopadzie Cię znajdę i przebiję balon, na którym pływasz. Zabiorę wszystkie softy, skończę Twoje zabawy i niepokojenie szczupaków i przejmę patent na te przynęty :) [2016-02-08 13:11]

Mati23

luxxxis postanowiłem Cię potłamsić jeszcze jednym pytankiem:D No sorry, ale jak się wstawia taki ciekawy patent na forum publiczne, to trzeba potem zapłacić cenę sławy:D :D Ale do rzeczy już- nie wiem,czy wpadła Ci kiedyś w ręce przynęta Jaxona o nazwie Intensa Soft, która wygląda idento jak S4P i nawet kolory te same ma, słowem wierna podróba gum Savage\"a, tyle że cenowo korzystniej wypada, bo i po 2 zł wychodzi.No i nie żal jak szczupak starmosi:) Nie miałem tego cudeńka w rękach, nie wiem co to za ustrojstwo pod względem jakości(choć cena co nieco sugeruje), ale ciekawi mnie, czy dało by to rade w Twoim systemiku zamiast S4P? [2016-02-08 13:29]

luxxxis

Mój balon już ma sam dość Rogeros...Dziura na dziurze,syczy jak stado węży.Szkoda fatygi-sam pójdzie na dno niebawem,napompuję go ostatni raz,wypchnę na wodę i gdy będzie już daleko to z łuku mu płonącą strzałą jobnę-jak wikingi...Ruska czajka,trzy lata i kaput-nie polecam. Mati-może i by radę dało,guma nie pracuje przecież za obrotówką,jednak nie sądzę aby jax choć na milimetr się zbliżył jakością czy kolorystyką.Ponadto te jaxy nie maja tak jak s4p nacięć w brzuchu-o niebo gorzej będzie się je zbroić. Ja osobiście wolę przepłacić nawet o 100proc niż wspierać takie chamskie zagrywki i zerżynanie pomysłu,dodatkowo savage gear to pewność,jakość.Szkoda by mi było choć jednej minuty w maju aby z niepewnością wieszać te ich klony,działa,nie działa....Wolę skupić się na krokodylach. [2016-02-08 16:12]

Mati23

Szczerze to spodziewałem się takiej odpowiedzi, bo i sam mam takie nieodparte wrażenie, że Jaxon, to nie Savage Gear, ale kto pyta nie błądzi jak to mówią:) A Twoim zdaniem jak wielkość S4P i obrotówek się sprawdza najlepiej? Oczywiście wiadomo, że w teorii większa przynęta=większa ryba(choć nie zawsze), ale ciekaw jestem akurat Twojego zdania w tym temacie. No i tak na marginesie sorki, że Cię ciągle zadręczam tymi pytaniami, ale wędkarstwo m.in. na tym polega, żeby się uczyć od mądrzejszych od siebie, a nie zgrywać cwaniaka co to nie ja itd.(patrz filmik instruktażowy o łowieniu pstrągów).Trochę szkoda by mi było skończyć jak tamci dwaj brodaci zabójcy:) [2016-02-08 19:01]

luxxxis

Spoko.Wielkości? ino zaje....ste...Wirówka 4 plus soft 13,5 cm,z rzadka schodzę na trójkę a z długości dowieszki nigdy.Czasem przedłużam dystans pomiędzy wirówką a softem-krętlikiem,agrafkami itd...szukam jakiegoś wzoru ale jak dotąd nie znalazłem.Gdy dowieszką staje się wobler to tak samo jak soft-duży musi być,minimum te 10cm. Mniejszych softów nawet nie mam,nie sprawdziły się u mnie zanadto,jakieś dwa leżą gdzieś w pudle ale wożę je chyba dla jakiejś nadziei...Jesienią próbowałem dodatkowo na dragonowskie jerki,takie gumowe długie diabelstwa,z prostym ogonem,zero brań...Uciąłem mu ogona i wkleiłem ogon od fatty-parę rzutów i pół gumy amputowane:) drugiego już nie miałem... [2016-02-11 19:06]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej