Spinning, a łowienie kleni
Karol Kubacki (karoltsu1)
2010-03-12
Prowadzenie przynęty - np. wobler-umieszczamy powyżej domniemanego stanowiska żerowania ryby. Na luźnej żyłce pozwalamy mu spłynąć z prądem wody na interesujące miejsce. Unikam prowadzenia wabika z prądem - raczej sporadycznie po skosie nurtu. Najlepsze efekty uzyskuję prowadząc go pod prąd, z nieznacznymi zatrzymaniami w nurcie, bardzo powoli, dając wabikowi zbliżyć się do powierzchni - przy jednoczesnej pełnej kontroli linki (żyłki,czy plecionki). Kleń z reguły jest bardzo płytko "zahaczony", więc zacięcie jest zbędne-wręcz niewskazane, by nie stracić ryby energicznymi ruchami szczytówki. Hol zdobyczy bardzo spokojny, zrównoważony. Haki w kotwiczkach sugeruję uczynić bez zadzior owe-ryba lepiej "trzyma" się haka z zadziorem przygiętym,niż tradycyjnego.
Strategia wędkowania,która decyduje,jeśli nie o sukcesie połowu,to chociaż radości z podbicia przynęty przez rybę-jest skryte podejście do upatrzonego stanowiska.Wykorzystując drzewa i krzaki jako zasłonę.Schylając się ,wykonując zwolnione ruchy,zbliżamy się do łowiska bez zbędnego tupania czy na-stąpnięcia na zalegające brzeg przeszkody.Ryba która jest warta tych podchodów jest też bardzo płochliwa i powyższe zachowanie ,jest na miejscu-choć obserwującemu z boku wydaje się groteskowe.Na rzece o znacznej szerokości atrakcyjne będą płytkie miejsca,o dość bystrym prądzie wodnym.Wszelkie kamieniste rafy i płycizny,umocniony kamieniami brzeg.Mniejsze rzeki z zatopionymi drzewami,oraz przeszkodami w postaci kamieni,zarośnięte łoziną podmyte brzegi z mniejszym przepływem wody,oraz o większej głębokości-są schroniskiem i miejscem żerowania klenia.Tam należy go poszukać.
Do wyholowania ryby stosuję żyłkę gdy stosuję wirówki,oraz wszelkiego rodzaju smużaki-od 0,14 do 0,18mm,używając woblerków pływających,oraz w miejscach kamienistych raf stosuję plecionkę na tyle miękką by móc podać lekką przynętę.Lecz sztywność plecionki działa na korzyść zdobyczy-wypinają się dość często-ale to rekompensuję bardzo miękką wędką,pracującą na całej długości.Specjalnie dla klenia wymieniam kotwiczki w wirówkach i wobler kach,oraz innych wabikach na większe.By szerokość haka oscylowała ok. 5 mm-mam na myśli pojedynczego haka w kotwiczce.Ze względu na strefę wody w której żeruje kleń preferuję 2-3,5 cm.wobler-ki,o kolorystyce od jasnej do ciemnej,czy wręcz czarnej.Dające się prowadzić na tak płytkim łowisku w połowie wody.Obrotówka o małej gramaturze od 2 do 3,5 g. w żółtym,białym srebrnym kolorze.Skrzydełkiem typu Long (podłużne) ,oraz Comet w rozmiarów-ce od 00 do 1 włącznie
Sama wędka raczej długa (2,70 - 3,15 cm),z całą stanowczością miękką-z pracą na całej długości.Jej zasięg umożliwi obłowienia miejsca żerowania ryby,bez konieczności podchodzenia na kraj brzegu-gdzie jesteśmy widoczni dla klenia w małych rzekach.Natomiast na szerszej wodzie,zasięg da szansę ominięcia strefy litoralu-wynurzonej i pływającej roślinności-czy precyzyjniejszemu manewrowaniu przynętą.
Jednorazowe złowienie nawet dużego okazu jest radością tej chwili-niestety tylko jednej.Darowując wolność tak wspaniałej rybie,dajemy Sobie szansę powtórnego z nią spotkania,gdy już podrośnie.Spotkania po dłuższym okresie potomstwa wypuszczonego wcześniej okazu.Do czego namawiam.
PS.Dziękuję kolegom z Portalu za umożliwienie Mi prezentacji zdjęć które są ich autorstwa:MAXUM;GLAPKA;VON TRZMIELKE