Zaloguj się do konta

Spławik pod wodę

Sobotni poranek córka jak nigdy budzi mnie o 5 rano stwierdzając że już musimy się zbierać. Patrząc na zegarek stwierdzam jeszcze 5 minut, jednak córka nie odpuszcza. Wstajemy, spokojna kawka i śniadanie z córką i godzina 7:00 wychodzimy z domu.

Kolega Grzesiek akurat już stoi samochodem pod blokiem z rodziną i czeka na nas. Wsiadamy i jedziemy na Kanał Żerański. Nasze pociechy zaczynają rozmawiać w trakcie jazdy która co złapie i jakie miejsce zajmie. Widać po ich rozmowach że są strasznie podekscytowane zbliżającymi się zawodami.

Dojeżdżamy na miejsce, po nas kolejne rodziny z młodymi adeptami i adeptkami wędkarstwa. Na odprawę stawia się 10 dzieci z rodzicami. Szybka odprawa, ustalenie zasad i rozchodzimy się z dziećmi na wylosowane stanowiska.

W trakcie oczekiwania na sygnał startu pomagamy dzieciom mieszać zanęty i przygotować sprzęt wędkarski. Niektóre dzieci wszystkie czynności wykonują sami, a inne korzystają z pomocy rodziców. W końcu pada sygnał „nęcimy” i zanęty poszły do wody, chwila przerwy i sygnał startu.

Spławiki zarzucone, a w oczekiwaniu na pierwsze brania rozgrzewa nas słoneczko. W trakcie uciekającego czasu tury słychać już ze stanowisk że pierwsze sztuki już padły. To uklejka, płotka czy leszczyk.

Na stanowiskach gdzie jeszcze nie padły żadne sztuki widać postępujące zdenerwowanie rodziców :D Siedzę i się rozglądam co chwilę patrzę na spławik córki i mówię zdecydowanie „zacinaj” – no nic 1:0 dla rybek i znowu sytuacja się powtarza i 2:0 dla rybek. W niektórych sytuacjach musiałem mocno trzymać nerwy na wodzy, aby nie złapać za wędkę i samemu zaciąć rybki. Czas mija i kolejne puste zacięcia. Przy kolejnej sytuacji słyszę od córki „Tato co tam spławik, zobacz jakie piękne żabki w wodzie” rozbawiony tłumaczę że możemy podziwiać przyrodę jednak jedno oko cały czas musi patrzyć na spławik.

Czas upływa nieubłaganie, a tu już chyba z 7:0 dla rybek. Myślę sobie no nic Tatuś też kończy zawody na 0 :D i najważniejsza jest dobra zabawa.

Patrzę na zegarek, a tu już godzina 11, trzeba zamawiać pizzę dla dzieci na poczęstunek. Odchodzę kawałek, aby wykonać telefon. Daria zostaje i wędkuje, kombinuje i nagle patrzę, a tu pierwsza rybka jest. Prezes Darek już się ze mnie śmieje – widzisz po co siedzisz obok niej, jak odszedłeś widać od razu efekty.

Czas końca tury dobiegł końca, zaczynamy ważyć rybki i razem z dziećmi zastanawiamy się kto jakie miejsce zajął.

Sędziowie rozpisują wyniki, a dzieci zostały zaproszone na poczęstunek i napoje. Woda, pół dnia na świeżym powietrzu robi swoje. Apetyt dopisuje.

Nadszedł czas na rozdanie nagród. Każde dziecko za udział dostało bat firmy Jaxon 4m uzbrojony od Organizatorów imprezy oraz dyplom za udział. Za I, II i III miejsce zostały rozdane puchary, dyplomy oraz bat 4m uzbrojony firmy Konger.

Nadszedł w końcu czas zakończenia imprezy i choć niechętnie wszyscy rozjechaliśmy się do domów z naszymi małymi zwycięskimi adeptami wędkarstwa.



Wynik I Zawodów Spławikowych dla Dzieci (Kanał Żerański, 16.06.2013):

LP
Imię i nazwisko
I Tura

Nr. Startowy


Ilość ryb

Waga
Ilość punktów Miejsce
1. Kaczan Jakub
6

18

0,350 350 1
2. Basiak Zuzanna 4

8

0,260

260 2
3. Kaleta Matylda
9

6

0,125

125 3
4. Kaleta Szymon
13

3

0,040

40 4
5. Stefanek Rafał
7 2

0,015

15 5
6. Kotela Daria
10

1

0,015

15 6
7. Dmowski Zbigniew
12 0

0

0 n/k
8. Kabała Zuzanna
8 0

0

0 n/k
9. Łukaszewska Wanda
2 0

0

0 n/k
10. Żaczek Kacper
3 0

0

0 n/k




Opinie (5)

Piciu

Brawo za inicjatywę i oczywiście duże brawa dla dzieciaków. ***** [2013-06-21 09:32]

1998ad1998

***** [2013-06-21 09:45]

kubak

to co następne spiningowe ; ) będe czekać [2013-06-21 11:15]

gregorio

bardzo fajna i udana impreza :) ***** [2013-06-22 11:13]

Stachu

Gratulacje dla wszystkich uczestników. [2013-06-26 20:59]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej