
miejsce montażu żyłki - zdjęcia, foto - 2 zdjęć
[p]O tym spławiku opowiedział mi dziadek. Mówił, że kiedy był w moim wieku chodzili z kolegami na Wieprz i jezioro Sodoma. W tamtych czasach rzadko kto miał sprzęt taki jak dziś, dlatego też mieli oni leszczynowe kijki nitki, rzadziej żyłki i w/w spławiki z pióra. Niewiele osób zapewne pamięta te akcesoria, dlatego ja postaram się przybliżyć je Wam, opisują jak zrobić [strong]spławik z pióra[/strong] indyka. A więc aby wykonać takowy spławik potrzebujemy:
1. Pióro. Najlepsze są indycze lub gęsie.
2. Nożyczki.
3. Ciężarki
4. Marker i/lub lakier do paznokci jeśli chcemy mieć kolorowy spławik.
W pierwszej kolejności musimy znaleźć pióra. Ja posiadam takowe od dziadka. Następnie obcinamy takie piórko w miejscu w którym zaczyna się taki puszek (nie wiem jak to nazwać :)). Teraz czas na miejsce w którym zamontuje żyłkę. Ja osobiście wykonuje je nacinając pióro ostrym nożem (zdjęcie nr.2). W to nacięcie wciskamy żyłkę i wyważamy spławik. Moje spławiki mają gramaturę 0,5-0,6 grama. I to właściwie jest koniec pracy, chyba że chcemy pomalować nasze spławiki. Jeśli tak, wykonujemy tę czynność teraz. Nasze spławiki montujemy umieszczając żyłkę w nacięciu lub za pomocą gumki. Chciałbym zaznaczyć że są to spławiki bardzo czułe. Możemy łowić na nie np.: ryby przeznaczone na przynętę czyli tzw. żywce.[/p]
Autor tekstu: Mateusz Piłat
Ocena użytkowników:
Jakość: | (4.3) | |
Cena: | (4.6) | |
Użytkowanie: | (4.3) |
Średnia ocena:
![]() | admaxx |
---|---|
Oj łezka w oku się kręci. Przywołuje to lata kiedy robiło się wszystko samemu wraz z dziadkiem. Fajny artykulik. pozdrawiam admaxx (2012-11-29 15:30) | |
![]() | spokojny |
Mateusz, pomysł na taki bardzo prosty spławik, ale pióra dają więcej możliwości wykorzystania, można je wykorzystywać w całości lub w częściach, zajrzyj na https://forum.wedkuje.pl/f,splawiki-wlasnej-roboty-efekty-pacy,387024,625.html tu jest kilka moich i kilka spławików Sandokana45 wykonanych z piór, mimo wszystko stawiam pięć za inwencję i przypomnienie tradycyjnych spławików w dobie zalewania nas przez tandetną produkcję z Azji. I zamiast przecinać stosinę zastosuj dwie gumki silikonowe u dołu i góry w ten sposób spławik możesz wykonać dłuższy i obrócić go grubszą stroną do góry, wówczas możesz uzyskać wyporność do 2g np. przy piórze łabędzia. Pozdrawiam. (2012-11-29 15:51) | |
![]() | gravediggie |
Łowiłem jako dzieciak na spławiki z piór gęsich :) Nożykiem oczyszczałem z pierza, końcówkę maczałem w farbie i czym prędzej nad wodę :) 5* pozdrawiam! (2012-11-29 16:02) | |
![]() | matip52 |
Dzięki panie Spokojny :) Przydatne rady na pewno wykorzystam w przyszłości ;P (2012-11-29 16:02) | |
![]() | andrzej3023 |
Bardzo ciekawe 5. (2012-11-29 16:14) | |
![]() | kamil11269 |
piąteczka (2012-11-29 17:03) | |
![]() | bart1 |
Super,ale to tez pokazuje,ze wczesniej nie trzeba bylo posiadac dobrego sprzetu zeby łowic ladne rybki, a jaki z tego wniosek? (2012-11-29 17:28) | |
![]() | Rool |
hah ja tez mam spławiki z pióra ale moje mogą mieć dowolną gramaturę największy to chyba lekko ponad 4g :D za jakis czas dam foty :D (2012-11-29 17:55) | |
![]() | gwarek55 |
*****-mam kilka w swoim wyposażeniu,jeszcze z dawnych lat,to były najczulsze spławiki nie tylko na małe żywce.Pozdrawiam. (2012-11-29 18:33) | |
![]() | piotr-strzalkow |
jako fan vintage, pokuszę się o wykonanie takiego spławika, ale zrobię go z całego pióra. (2012-11-29 20:03) | |
![]() | maverick314 |
Ciekawy artykuł może kiedyś sam spróbuje taki spławik zrobić :-). Ode mnie 5 pozdrawiam (2012-11-29 23:30) | |
![]() | pluszowy |
Dziadek dobrze Cię nauczył. W latach 80-ych ubiegłego wieku były dość popularne, jednak większość wędkarzy robiła je niewłaściwie, czyli odwrotnie niż Ty. Z bardziej wypornej części stosiny czyli tzw. dudki robili antenkę. Tak samo z resztą robione były spławiki, które w tamtych czasach można było znaleźć w sklepach wędkarskich. Wystarczyło przełożyć oczko na drugi koniec spławika i czuły spławik był gotowy. ***** (2012-11-30 13:45) | |
![]() | Banita |
Łowiło się rybki na takie spławiki zrobione z gęsiego pióra, lub z korka od butelki po occie, winie lub wódce. Ja łowiłem jeszcze na spławiki wykonane z kory drzew iglastych, sam ich chyba nie robiłem, ale łowiłem ze starszym o 10 lat bratem ciotecznym podczas wakacji na wsi u babci który sam robił całe wędki. Pamiętam też, że żyłka to w wodzie robiona była z końskiego włosa z wyrywanego z ogona i trzeba było zrobić to tak żeby koń nie kopnął. (2012-11-30 15:35) | |
![]() | comtrol |
Dobry spławik ale, jak bedzie zapotrzebowanie to może bedzie zabroniony tak jak kolec jeżozwierza?? ***** (2012-11-30 20:41) | |
![]() | Momo |
Stare czasy sie kłaniają, ja właśnie na taki sprzęcik uczyłem sie łowić i do dziś zawsze idąc na białą rybe zabieram jeden taki spławiczek ze sobą. (2012-11-30 22:59) | |
![]() | adamo0 |
Spławik z pióra wcale nie jest taki zapomniany!B.często używam go(i nie tylko ja) do rzecznej przystawki.Piąteczka za artykuł. (2012-11-30 23:48) | |
![]() | camelot |
Bardzo ładnie ! ***** Powiedz mi tylko, dlaczego w ostatnim zdaniu sugerujesz używanie ptasiego pióra do połowów drobnicy ? .....Wiesz, ja jestem już dziadkiem i pamiętam, że jak się szło pobawić z rybkami , by np. żeby zdobyć żywczyków - to w zupełności wystarczył jakikolwiek spławik z kory topolowej lub z korka od wina. Ale jak się siadało za grubszą rybą , to wtedy gęsie pióro szło w robotę ! A wiesz dlaczego właśnie tak ? ...... .- Pomyśl ! ....Na marginesie dodam, że pióra wcale nie są takie zapomniane. Starzy angielscy karpiarze po dziś dzień używają przystawki z pawim piórem i wyciągają karpie wielkości prosiaka częściej niż młodzi na swój wyszukany nowoczesny sprzęt. Pozdrawiam serdecznie ! (2012-12-01 00:02) | |
![]() | worm |
Super sprawa z tymi piorami. Piąteczka siadła :) (2012-12-01 09:33) | |
![]() | dendrobena |
Używam go przy mim baciku. Jest odporniejszy na złamanie niż kupne. Kończą mi się. O nowe w mieście i okolicach coraz trudniej.##### (2012-12-01 13:00) | |
![]() | kapiowaty |
Bardzo fajny artykuł, łowię już 3 lata, ale ani razu nie używałem takiego spławika - pora wreszcie spróbować. (2012-12-01 13:01) | |
![]() | iwask |
Też łowiłem na taki spławik. Daję piąteczke (2012-12-02 06:08) | |
![]() | peterak |
jak robisz sam to jest idealnie, jak jest ze sklepu to się łamie następnego dnia ;) daje piąteczkę. (2012-12-02 20:34) | |
![]() | PUMAR |
Tak to spławik nawet na grubą rybę. Na płotki jest trochę zbyt "wyporny". (2012-12-03 08:51) | |
![]() | alibaba23 |
moja pieerwsza wędka była leszczynowa i był na niej spławik z pióra gęsi , łowiłem na tą wędke karasie w basenie strażackim u nas we wsi (2012-12-03 20:34) | |
![]() | pompips |
Łza się w oku kręci pamiętam pierwszą leszczynę nawoskowaną dratwę i hak z agrafki i łapało się na to w bajorku. A spławik to piórko kacze zamontowane przy pomocy gumek ciętych z gumy do wentyli. Spróbuj też piórka z wrony jest czarne. oraz niezwykle czułe i dyskretne szczególnie gdy ktoś próbuje podejrzeć gdzie łowisz. Pozdrawiam 5. (2012-12-03 21:12) | |
![]() | petro71 |
Heh, stare dzieje. Mój dziadek z kory sobie strugał. Piórka tez były w użyciu, nie wspominając o bombach żywcowych z korka. Pamiętacie jak kiedyś stosowało się za głównym spławikiem na żywca male pilociki? Piąteczkę zostawiam. (2012-12-04 09:49) | |
![]() | ryukon1975 |
Dla tych którzy zaczynali od takiego spławika na pewno niezapomniany i niezastąpiony w niektórych warunkach.Tylko jak napisał kolega Spokojny dwie gumki i bez żadnych cięć. 5* (2012-12-04 16:42) | |
![]() | kaban |
Ja też uważam ,że nacięcia są zbędne. Mam ciągle kilka (już ich nie używam ale jak mówi moja żona -jestem sentymentalny i przywiązuję się do "rzeczy") wykonanych z piór gęsich,pawich,kurzych,kaczych i nawet bociana (znalazłem go martwego pod linią wysokiego napięcia). Jak dla mnie nie ma znaczenia co robimy i do jakiej metody wędkowania ale "swoje to swoje i najlepsiejsze". Pozdrawiam. (2012-12-04 17:52) | |
![]() | karson |
MAM KILKANAŚCIE TAKICH SPŁAWIKÓW ZROBIŁEM JE Z PIÓR MEWY SĄ BARDZO DOBRE UŻYWAŁEM ICH RAZ NA ZAWODACH I CO ????? PIERWSZE MIEJSCE BYŁO .......3 KARPIE I AMUR :):):) POZDRAWIAM *****:) (2012-12-05 18:13) | |
![]() | poldek1952 |
piątal za przypomnienie sprzętu z lat młodości .Dodam tylko że pióra zbierało się na łąkach , tam się zawsze pasło sporo gęsi.A potem w domu w długie,zimowe wieczory robiło się zapas spławików na następny sezon.Ze względu na "silne żyłki" sporo spławiczków traciło się w czasie połowów,bo w tamtych czasach trafiały się naprawdę grube rybki. (2012-12-07 10:54) | |
![]() | dzotowski |
Witam. A może zna ktoś sposób na wyprostowanie stosiny żeby spławik był prosty. Pozdrawiam (2012-12-07 16:34) | |
![]() | rygiel |
Cztery lata temu,po trzech dziesięcioleciach wędkarskiej przygody wróciłem do spławików z piór i powiem jedno:Nic lepszego przez te trzydzieści lat nie wymyślono. (2012-12-07 18:01) | |
![]() | cziras |
U mnie masz 5 ;-) Stare dobre czasy, gdy ryb w rzece było mnóstwo i ciągało się ładne sztuki bez żadnego nęcenia (2012-12-07 19:51) | |
![]() | dzotowski |
Witam. koledzy czy ktoś wie jak wyprostować pióro na spławik. Pozdrawiam (2012-12-07 22:16) | |
![]() | olek2000 |
Witaj Mateuszu ! Myślę, że mam prawo tak Cię nazywać po imieniu, bo mam pewnie tyle samo lub więcej lat jak Twój Dziadek ( mam 81 lat). Otóż masz rację, że są to bardzo czułe spławiki. Jednak w żadnym przypadku nie wolno nacinać pióra tak jak to pokazałeś na zdjęciu. Pióro bowiem w tym momencie traci swoją szczelność i jest narażone na wpłynięcie wody do jego wnętrza. Bardzo ważne jest mijsce przycięcie pióra ! Należy zawsze przycinać pióro co najmniej 1 do dwóch centymetrów od pierwszych malutkich piórek (pierza) ze względu na szczelność spławika. Pozostałe "pierze" "goliło" się przy pomocy ostrego noża. W tamtych czasach rzeczywiście było trudno o żyłkę, ale również o wiele innych akcesoriów wędkarskich. Żyłkę lub końskie włosie (najlepiej od białego konia) mocowało się do spławika przy pomocy rurek z innego pióra o odpowiedniej średnicy. Cięło się to dodatkowe pióro w najgrubszych miejscach na odcinki o długości 0,5 centymetra i nasuwało się z obydwu stron na "spławik" . Jak ktoś miał dostęp do "wentyla" rowerowego to nie miał problemu z mocowaniem spławika. Ucinał wentyl na odcinki 2-3 milimetrowe i naciągał na spławik z dwóch stron. Oczywiście między gumką wentyla a spławikiem wprowadzało się żyłkę. Spławik wyważałosię w ten sposób iż jego część od strony "pierza" była skierowana do dołu. Końcówka pióra , która była wyrwana ze skrzydła indyka lub gęsi była skierowana do góry i wystawała nad powierzchnią wody. Jeśli chciało się żeby spławik stał pionowo, to górną gumkę przesuwało się do środkowej części spławika. Wówczas spławik nie leżał na powierzchni wody. Pozdrawiam Aleksander (2012-12-08 17:33) | |
![]() | kelo73 |
Witam wszystkich ! No rzeczywiscie splawiki z piór były dosyć często wykorzystywane i to z powodzeniem. Co do prostowania to jest to możliwe do zrobienia tylko trzeba mieć troszkę wprawy i wyczucia. Ja najczęsciej robiłem spławiki z piór z wrony. były super czułe, a prostowałem je nad płomieniem z kuchenki gazowej. Tylko jest to dosyć precyzyjna robota. Zbytnie zbliżenie stosiny do płomienia i .... po spławiku. Oczywiście nie ma mowy o tym żeby spławik po takiej operacji był prosty jak drut ale wieksza krzywizne dało się skorygować. Pozdrawiam i życze powodzenia kelo73 (2012-12-09 11:02) | |
![]() | michalwojas |
Witam. Kiedy byłem dzieckiem, tj. jakieś 16-18 lat temu robiłem identyczne spławiki z piór indyczych u mojej babci. Również wtedy miałem "sprzęt" taki, jak Twój dziadek. Haczyki robiło się z wygiętych szpilek. I to działało. Piszę, bo chciałbym Ci coś zasugerować, jeśli chodzi o montaż żyłki. Każde pióro, od strony tego grubszego końca ma takie delikatne wgłębienie. Można wziąć kawałek cienkiego i w miarę twardego drutu, najlepiej miedzianego, zwinąć go tak, by powstało na dole małe oczko i "wcisnąć w pióro" tak, by wystawało z niego tylko owe oczko. Potem miejsce, w które wcisnąłeś drut z oczkiem delikatnie zaklej np. kropelką, by woda nie dostawała się do środka pióra. Otrzymasz zwykły spławik przelotowy, a takie mocowanie nie narazi pióra na np. rozszczepienie. Pozdrawiam. (2012-12-09 11:04) | |
![]() | zenek60 |
Witam-aby wyprostować spławik z piór gęsich,łabędzich itp. należy go w miejscu wygięcia pdgrzać zapałką lub zapalniczką.Życzę udanych połowów! (2012-12-22 23:03) | |
![]() | zenek60 |
Aby wykonać spławik z gęsiego pióra: odcinamy dwie grubsze końcówki pióra i ucinamy np.6-10cm (dwie sztuki) W miejscach przecieętych piór łączymy dwie stosiny(w ten sposób zamykamy pióra aby nie dostała się woda)spławik w środku jest pustty można obciążyć ołowiem wkładając go do wewnątrz. Na dwie końcówki nakładamy dwie opaski wycięte z rurki igielitowej lub wentyla roweroweg(przez nie przekładamy żyłkę. Możemy pokolorować górę spławika lakierem który dostępny jest w sklepach wędkarskich . Tak wykonany spławik niezawodny jest przy połowie płoci,zdreni i innych płochliwych ryb. (2012-12-22 23:19) | |
![]() | pstrag222 |
Do tej pory czasami wędkuje na takiego typu spławiki , nie zawodne i tanie:) zostawiam ***** pzdr.pstrag222 (2012-12-27 19:26) | |
![]() | kubaxxx |
fajny pomysł ***** (2013-02-11 20:57) | |
![]() | mario12013 |
Super sprawa :) sam na takim zaczynałem ! (2013-02-19 18:58) | |
![]() | kaczus21 |
miałem takie piórka za dziecka s chłopakami sami żeśmy malowali je i karaśki i płotki łowili nanie SUPER CZASY POZDRAWIAM (2013-02-24 19:59) | |
![]() | marekr |
Pamietam - to były czasy. Bambusik , żyłka nawinięta na szczytówkę i spławiczek z gęsiego piórka .Pozdrawiam i zostawiam ***** (2013-03-03 16:11) | |
![]() | zloty206 |
Ja też mam w swoim arsenale kilka spławików z ptasich piór.Są bardzo czułe i można powiedzieć że wręcz idealne do zasiadki na mojego ulubionego przeciwnika-lina.Widać każde branie.Warto wracać do starych czasów i nie zawsze to co ze sklepu jest naj...Troszeczkę szkoda że zapominamy o metodach z dawnych lat,więc tym bardziej za art.należy się piąteczka***** (2013-03-23 11:27) | |
![]() | pawel75 |
Przypomniały mi się moje początki z wędkarstwem ponad 30 latek temu. Bambus i oczywiście spławiczek z pióra :) Gdzieś jeszcze takowy posiadam ! Pozdrawiam ! (2013-04-01 15:30) | |
![]() | markuss1983 |
Jak zaczynałem wędkować początkiem lat 90-ych, to takie spławiki były bardzo popularne. Największą ich zaletą jest to, ze nie trzeba ich kupować, wystarczy trochę poszukać. 5*****:) (2013-04-04 20:30) | |
![]() | lynx |
Wprawdzie nie używam ich już ale stoja obok na meblu w mosięznej ,,szklance" razem z kolcami jeżozwierza i innymi pamiątkami mojej młodości, która juz nie wróci i myślę, że pomojej smierci dzieci wyrzucą je na śmieci. A może któres zachowa jako drobną pamiątkę po swoim starym....... (2013-06-09 14:18) | |
![]() | dunster35 |
Chyba już zapomniany, choć ja niekiedy używam. Pozdro daję 5:) (2013-06-20 15:53) | |
![]() | rysiek38 |
Ja do teraz uzywam piór z wrony czy bazanta bo do kolćów jeżozwierza nie mam dostępu a tak poza tym jakos niesamotiwa frajde mam jak mam efekty na sprzęt własnej produkcji,nieraz podczas grzybobrania znaleziony kawałek kory staje się w domu spławikiem (2013-09-16 23:54) | |
![]() | weekendowy moczykij |
Za wpis ***** leci. Fajnie powspominać czasy kiedy składało się pierwszy sprzęt wędkarski.Również robiłem takie spławiki. (2013-11-17 15:53) | |
![]() | miecz-gaz |
Faktycznie że zapomniane. Mile się czytało. pozdrawiam. (2014-03-02 20:49) | |
![]() | astra97 |
Oj tak te spławiki to coś pięknego pióro gęsie i lakier do paznokci, ja jeszcze to z kory drzewa robiłem spławiki ale to raczej na żywca tzw. bąbki. (2015-05-26 10:01) | |