Spławikowo i zagwozdkowo

/ 15 komentarzy / 6 zdjęć


Jako rzekłem w poprzednim wpisie, produkcja spławików ruszyła. O ile można to tak nazwać. Dla bezpieczeństwa powiedzmy- produkcyjka. Zbudowałem sobie niewielkie ustrojstwo, które ma służyć za tokarkę, a w zasadzie jest do adapter do Dremela; zakupiłem w miejscowym sklepie modelarskim wałeczek balsy 10mm w ilości sztuk 1 (bo drogo jak diabli ;/) i zabrałem się do pracy.

Uciąłem sobie kawałeczek taki ze 4 cm, zamontowałem w moim wspaniałym ustrojstwie i zacząłem obróbkę. W zasadzie dotąd znałem balsę jedynie teoretycznie- bo przecież powszechnie wiadomo, że jest lekka i łatwa w obróbce. Do łucznictwa, stolarstwa ani prac artystycznych potrzebna mi nie była to i nie kupowałem. Bo po co? Zaskoczył mnie fakt, że drewno jest aż tak łatwe w obróbce. Jednocześnie się ucieszyłem z tego powodu- to bowiem oznaczało, że nie będę klął przy pracy. Tym bardziej, że z toczeniem drewna miałem już styczność nie raz, więc nie był to dla mnie szczególny problem w tym przypadku. Zachęcony pierwszymi udanymi kroczkami wydziobałem, a raczej wytoczyłem sobie jeszcze 5 korpusików. Potem bambusowe antenki fi2mm, które wykonałem z patyczków do szaszłyków i gotowe. Kile pominąłem, bo nie posiadam na razie ani prętów węglowych ani drutu nierdzewnego, a bambusowe byłyby zbyt toporne.

Wyszedłszy z warsztatu udawszy się do pokoju. Tam poprzyklejałem antenki i zabrałem się do malowania. Testowałem wcześniej malowanie zanurzeniowe i szło mi średnio- nie mam w tym doświadczenia, a i farby pewnie nieodpowiednie. Niby da się samemu doprowadzić ów czarodziejską ciecz do odpowiedniej konsystencji, ale łatwiej jest sprawę olać i wziąć pędzelek. I tak też zrobiłem. Jeno miast farby wziąłem sobie bejcę- przecież balsa to drewno, a ukrywanie naturalnego piękna drewna pod warstwą emalii to zbrodnia. Jako, że korzystam z bejc wodnych i alkoholowych nie musiałem długo czekać na wyschnięcie. Pędzelkiem dorobiłem elementy farba akrylową (biały podkład na antenkach i takie tam) i dźgnąłem wszystkie korpusiki szpilkami w miejscu przyszłych kilów. Ponadziewałem je w styropian i puściłem poliuretan (eko; nie będę się przeca truł we własnym pokoju ;) ) przez aerograf. Efekt średnio zadowalający. Pory balsy nie pozatykane bo to to rzadkie jest, a w dodatku warstwa cieniutka. No to chlust do puszki, niech się moczą. Efekt podobny- za rzadki lakier to i niemal cały ścieka.

I tu pojawiła się moja zagwozdka... Mam też lakier olejno-ftalowy, z tego co wiem powszechnie używany do woblerów i spławików- Domalux Dekorala. Z tytułu swej przynależności rodzajowej jest to lakier raczej gęsty. Ale czy jeśli zanurzę spławiki i nabiję w styropian to czy nie porobią się zacieki? Jeśli natomiast go rozcieńczę, mogę uzyskać ten sam efekt to przy poliuretanie. Prześpię się z tym problemem i jutro poeksperymentuję. Może znajdę złoty środek.

Zdjęcia dodam potem, choć nie będzie ich za wiele. Nie robiłem poszczególnych etapów przy spławikach, więc bydzie bez łał.


@edit rano :P

Dodałem kilka zdjęć, co i z resztą widać. Ponownie zachęcam do komentowania i oceniania. Gramatury poszczególnych spławików nie znam, a to z powodów wymienionych wyżej.

Pozdrawiam,
Vanir

 


4.9
Oceń
(29 głosów)

 

Spławikowo i zagwozdkowo - opinie i komentarze

MisterMAGisterAmatorMisterMAGisterAmator
0
Fajnie wyglądają 5* (2012-08-09 12:08)
jurekjurek
0
Moje gratki , fajne rękodzieła . (2012-08-09 13:07)
pfalkorpfalkor
0
Dobre :) (2012-08-09 14:06)
sewo1997sewo1997
0
bardzo fajne ale trochę długie te antenki (2012-08-09 18:11)
VanirVanir
0
Dłuższa antenka= większa czułość spławika. Widać nawet najdrobniejsze skubanie. Okaże się, czy moje spławiki też spełniają te kryteria ;) (2012-08-09 18:53)
robbanrobban
0
Super splawiczki. Sprawdz jak najszybciej na wodzie. Pozdrawiam i pozostawiam ***** (2012-08-09 19:50)
JogurtJogurt
0
Zawsze popieram robutki reczne:) Piatka oczywiscie :) (2012-08-10 09:20)
VanirVanir
0
Ponieważ nadal nie mam materiałów na kile to poimprowizowałem i wkleiłem oczka bezpośrednio do korpusu (od dołu). Tylko w dwa ostatnie, bo jednak dolniki świetnie stabilizują i nie chciałem "popsuć" reszty. Mają wyporność 0,6 oraz 1g. Takich się spodziewałem i jest idealnie na moje potrzeby. Domalux też się jako tako sprawdził, choć warstwa jest trochę gruba i nie jest tak twarda jak być powinna. Ale nie jest źle. Dziękuję za pozytywne opinie i pozdrawiam. (2012-08-10 12:39)
kamil11269kamil11269
0
fajne, fajne (2012-08-10 15:57)
troctroc
0
Ano właśnie- najwięcej doświadczeń nabywamy eksperymentując i ucząc się na własnych błędach. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.I ***** pozostawiam.
(2012-08-10 18:20)
maverick314maverick314
0
Fajne spławiki a jak czasem ci coś nie wyjdzie to się nie łam,bo jak to się mówi,człowiek uczy się na własnych błędach :-).Pozdrawiam (2012-08-10 22:06)
janglazik1947janglazik1947
0
Dla mnie balsa na korpusiki spławików to wielki BŁĄD. Do tego najlepiej nadaje się TWARDY STYROPIAN. Jak na razie nic lepszego na tym świecie nie wynaleziono. Balsa po kilku pobytach w wodzie pije ją jak alkoholik kiedy ma kaca (nawet przy dokładnym malowaniu). Antenka zrobiona z bambusa- to drugi wielki błąd - też chleje wodę. Na antenkę najlepiej użyć patyczek od lizaka (plastikowy!!) Też nic lepszego nie wymyślono !!! Malowanie to już indywidualna sprawa. A więc same wielbłądy w twoim rozumowaniu- przykro .Zastosuj moje pomysły , a będziesz miał spławiki do końca życia. (2012-08-12 14:28)
VanirVanir
0
Doceniam rady, ale pozostanę przy balsie. Ze styrodurm też na pewno poeksperymentuję, ale wolę naturalne materiały. To tak jak w łucznictwie- wiele osób polecało mi łuki bloczkowe i strzały carbonowe czy z duraluminium, ale i tak wolę tradycyjne "patyki" z drewnianymi strzałami i naturalnymi lotkami z piór. Ot, takie mam preferencje. Myślę też, że skoro producenci wykonują spławiki z balsy i sprzedają je masowo z dobrym rezultatem to i chyba mnie wolno wykonać kilka sztuk dla siebie i ew. kolegów? :) Pozdrawiam (2012-08-12 19:09)
ZionbelZionbel
0
SZef odemnie zawsze 5 :) POZDRO (2012-10-14 20:38)
u?ytkownik70140u?ytkownik70140
0
***** (2013-05-09 10:12)

skomentuj ten artykuł