Poranek nad Wisłą - zdjęcia, foto - 5 zdjęć
Przyszła jesień. Drapieżniki żerują w pełni. To właśnie teraz jest ten najlepszy okres, aby ucapić swoją życiówkę. Temperatura wody gwałtownie spadła. Noce są zimne, a za dnia upał już nam nie grozi. Nadszedł czas, aby założyć… spodniobuty i trochę pobrodzić.
Tylko jak wybrać te najlepsze, te które będą nam najbardziej pasowały, te które będą miały najlepszy stosunek ceny do jakości i jeszcze wiele innych czynników, które warto wziąć pod uwagę przy ich wyborze.
Każdy na to pytanie powinien odpowiedzieć sobie sam. Ja opiszę pokrótce moje ostatnie doświadczenia ze spodniobutami firmy Lexpo.
Szukałem spodniobutów, w które wejdę i w których uda mi się łowić co najmniej kilka godzin,
nie będąc po tym totalnie wykończonym, przepoconym i z poobcieranymi do krwi kończynami. Większości wyda się to proste i oczywiste. Bo przecież prawie we wszystkim czują się dobrze. Problem zaczyna się u grubasków, a ja właśnie do nich się zaliczam. Ważę grubo ponad …, nogi mam potężnie zbudowane, a mięsień piwny rozwinięty niczym biceps zaawansowanego kulturysty. Większość woderów, kaloszy i spodniobutów odpada na starcie, bo ich zwyczajnie nie mogę wcisnąć na swoje nogi w obawie o to, że albo strzelą (oczywiście nie nogi…), albo ich już nie zdejmę.
Gdy włożę dół, to tyłek jest opięty do granic wytrzymałości. A gdy już dupcia się zmieści, to mięsień piwny nie daje zapiąć wdzianka. Gdy spojrzałem pierwszy raz na te buty, nie chciałem ich nawet mierzyć. Ale… SPRÓBOWAŁEM….
Kalosze na łączeniu z materiałem z nieprzemakalnego nylonu wchodziły dość ciasno (mogłyby być ciut szersze w tej części), ale w trakcie wędrówek, brodzenia i łowienia nie uciskały. Dodam, że są nawet dość wygodne. Niestety w modelach niektórych producentów ta część pozostawia wiele do życzenia.
Modelu 997 z siatką przeciwpotną używam od lipca tego roku. Wykonany jest z bardzo lekkich materiałów. Dzięki zastosowaniu nowych technologii producentowi udało się stworzyć produkt, który zadowoli naprawdę wielu wędkarzy. Pokrótce spróbuję go scharakteryzować.
Spód kalosza wykonany jest z dobrej gumy. Jest też dobrze wyprofilowany, co zapewnia niezłą przyczepność w terenie i podczas brodzenia. Wnętrze buta nie męczy nogi nawet przy dłuższych wędrówkach. Kalosze wykonane są z miękkiego PCV. Producent podaje, że zewnętrzna część spodniobutów wykonana jest z wysokiej jakości nieprzemakalnego, mocnego, gęsto splatanego i lekkiego nylonu. Dzięki temu mamy lekki, trwały, wodoodporny i wodoszczelny materiał, który oddzieli nas od chłodnej jesiennej wody. Wewnątrz producent wyposażył je w bardzo fajną siatkę (takie proste i wygodne rozwiązanie, a w tak niewielu modelach stosowane), dzięki której ograniczył bezpośredni kontakt z materiałem wewnętrznym. Ograniczył w ten sposób nieprzyjemne tarcie i pocenie się, które w cieplejsze dni jest problemem większości spinningistów. Oczywiście materiał nie jest oddychający (cena), więc tego zjawiska całkowicie nie wyeliminujmy w trakcie użytkowania. Jednak siateczkę śmiało można zaliczyć do dużych plusów tego produktu.
W górnej części są porządnie (przynajmniej takie sprawiają wrażenie) wszyte szelki ze stabilizatorem. To właśnie dzięki temu rozwiązaniu spodniobuty dobrze leżą i wygodnie w nich się brodzi,
nie ryzykując szybkiego zmęczenia. W poprzednich spodniobutach innej marki przy drugim założeniu wyrwałem zaczep od jednej z szelek (wydawało mi się, że nie włożyłem w to siły…). Patrząc na szycie myślę, że w lexpo raczej to się nie zdarzy.
Elementy łączeń i szwy również wyglądają solidnie. Przez kilka miesięcy użytkowania nie ma na nich śladów zużycia ani pęknięć. Oczywiście nie mogę zagwarantować, że na pewno nic nie pęknie, ani
nie rozszczelni się przez najbliższych kilka lat. Aby jednak wędkarz nie miał problemów z poszukiwaniem właściwych materiałów po okresie gwarancji, producent dodaje do zakupu zestaw naprawczy. Dzięki temu można samodzielnie naprawić również te uszkodzenia, które powstały z naszej winy, bez poszukiwania materiałów, cudowania i zbędnej straty czasu. Takie rozwiązanie wzmożyło moją czujność (kiepskie materiały?). Patrząc jednak racjonalnie uważam to za kolejną dużą zaletę. W końcu, do każdego nowego pontonu też dokładają zestawy naprawcze. Kolejnym atutem jest to, że firma Lexpo to polski producent z polskim kapitałem. Oprócz tego, że lubię i popieram to co polskie, to mam jeszcze łatwość złożenia reklamacji, która w razie czego powinna być szybko rozpatrzona . Przy zakupie nowej rzeczy niewiele osób zwraca na to uwagę. Dla mnie jednak jest to bardzo ważne. Lexpo to firma od wielu lat specjalizująca się w produkcji obuwia wędkarskiego, więc jestem przekonany, że warto zaufać jej doświadczeniu i postawić na jej produkty.
Opisałem tylko to co sam sprawdziłem. Mam nadzieję, że ta wiedza komuś się przyda…
Połamania…
Tomek
Autor tekstu: Tomasz Kosiński
wąsaty | |
---|---|
za artykuł *****. Bardzo przydatne info, przynajmniej dla mnie. (2011-11-19 12:46) | |
michallo212 | |
Posiadam te same spodniobuty, moim zdaniem są bardzo dobre, mam je już jakieś 2 lata i nie sprawiły mi żadnego problemu, korzystam z nich nie tylko podczas spiningowania ale także podczas zasiadek gruntowych. Jest jeszcze jedna niby nie potrzebna w spodniobutach rzecz mianowicie na końcach kaloszy są takie trójkąciki-igiełki, nie wiem do czego one konkretnie są ale ja używam ich do wbijania w podłoże podczas nocek na fotelu - nie zsuwamy się itd. Za artykuł 5***** Pozdrawiam (2011-11-19 13:16) | |
Giissmo | |
Polecam firmę Pros, wytrzymalsze od lemigo. (2011-11-19 19:53) | |
kostekmar | |
Posiadam takowe spodniobuty juz trzeci sezon i trochę róznych doświadczeń. Niby oddychające lub z siatką pzreciwpotną, ale to bzdura. Przy dużej róznicy temperatury między wodą i powietrzem oraz również wpływem ciała człowieka są z reguły wilgotne wewnątrz. To moje spostrzeżenia. (2011-11-19 20:33) | |
LuceKK | |
Artykuł na 5 :) dużo informacji przydatnych (2011-11-19 23:34) | |
camelot | |
Mam dokładnie takie same już piąty rok ! - Jakoś się jeszcze kupy trzymają.- Może dlatego, że nie używam ich zbyt często ? Już miesiąc po zakupie musiałem je sam naprawiać bo puściło klejenie . Ale po mojej naprawie trzyma do tej pory ! Moim zdaniem do sporadycznego wejścia w wodę są ok. Natomiast do długiego brodzenia po pas szukałbym czegoś innego - materiał nie jest zbyt szczelny - Chyba ? - Gdyby jakiś producent doznał olśnienia i zaczął produkować spodnio-buty w których zastosowane były by nie te ciężkie gumowce ! Ale buty wykonane lekkiego materiału EVA z którego robią te kalosze na mróz ...... - dołożył bym do ceny bez żalu jeszcze raz tyle ! Pozdrawiam serdecznie ! (2011-11-19 23:59) | |
ajosz | |
Dzieki za cenne informacje przydadzą sie za artykuł ***** ...! Zapraszam do mojego bloga...! (2011-11-20 14:19) | |
ryukon1975 | |
Mam z firmy Lemigo kalosze ocieplane (do -30*) ,mam też wodery,Jestem zadowolony z jakości i z ceny.Myślę że jak będę szukał innych produktów w tym asortymencie to pewnie też w tej firmie.Polskie - nie znaczy złe.:) ***** (2011-11-20 16:01) | |
mardock7 | |
Wpis 5+, oby tak dalej, ja używam neoprenów CORMORAN-a zima, lato, jezioro, rzeka, morze, polecam każdemu, mają też modele dla "grubasków";) Pozdrawiam i połamania kija Miłosz. (2011-11-20 16:59) | |
Slyder | |
Też posiadam spodniobuty Lemigo Lexpo i są całkiem niezłe. W niektórych miejscach zaczynają lekko przeciekać, ale przy dużej róznicy temperatur rzeczywiście dość mocno się pocą jak wspomniał wczesniej Kostekmar. (2011-11-20 17:10) | |
Stachu | |
Kosa, Ty modelu!Ode mnie piątka, a ile od Lexpo?Nic nie piszesz o kieszeni na batony…Ja chodzę w zwulkanizowanych neoprenach po Kiwaku i też dobrze.pozdro (2011-11-24 00:07) | |
krapiotr69 | |
Pięć z plusem. Szukam takiego towaru i wezmę pod uwagę informacje zawarte w artykule. Pozdrawiam. (2011-12-21 12:13) | |
TomekB | |
I ja jeżeli można wtrącę swoje trzy grosze. Miałem je kilka lat temu, wytrzymały 4 wyjścia nad rzekę. Kolega miał tak samo. Nie są oddychające a podeszwy powodują lodowisko na glonach na rzekach. Jak spodniobuty za 120 zł mogą być dobre ? ;-) Jeżeli szukacie czegoś dobrego i rzeczywiście oddychającego kupcie śpiochy i do tego dobre bucki. Buty Simms fresstone z filcem, świetnie leżą na nogach, usztywnione boczki powyżej kostek zapobiegające zwichnięciu. niesamowita przyczepność na śliskich kamieniach. Śpiochy taimenia - jeden z pierwszych modeli, oddychają i wygodne :-). z tego zesatwu bardzo jestem zadowolony. Jeżeli ktoś dużo brodzi odradzam gumowców za 100zł, szkoda zdrowia. (2012-01-28 21:58) | |
gregor7979r | |
Posiadam też takie ,pocą się tak jak opisują koledzy.Po dłuższych wędrówkach jesteś cały mokry.Druga sprawa która mi przeszkadza to nogawki ciągną na boki ,chyba że to tylko moje są lipne.Pozdrawiam. (2012-02-11 16:20) | |
gregor7979r | |
Posiadam też takie ,pocą się tak jak opisują koledzy.Po dłuższych wędrówkach jesteś cały mokry.Druga sprawa która mi przeszkadza to nogawki ciągną na boki ,chyba że to tylko moje są lipne.Pozdrawiam. (2012-02-11 16:21) | |
przemek-bialy | |
Ostatnio takie oglądałem i są super jak za 130 zł w najbliższym czasie też je kupie. (2012-07-14 14:15) | |
hobby wedkarstwo michael | |
Ja również użytkuję te spodniobuty (wyposażone w z siatkę przeciwpotną) 2 sezony i potwierdzę to co napisał pozyżej użytkownik kostekmar że rzy dużej różnicy temperatury między wodą i powietrzem oraz również wpływem ciała człowieka są z reguły wilgotne wewnątrz a czasami bardzo wilgotne !! Poza tym są całkiem przyzwoite. Mnie w zupełności wystarczają. Widziałem na rynku ocieplacze do spodniobutów produkowane również przez Lemigo czy ktoś może już je stosował ? i jakie ma zdanie na ich temat ? Pozdrawiam (2012-10-25 13:51) | |
hobby wedkarstwo michael | |
Ja również użytkuję te spodniobuty (wyposażone w z siatkę przeciwpotną) 2 sezony i potwierdzę to co napisał pozyżej użytkownik kostekmar że rzy dużej różnicy temperatury między wodą i powietrzem oraz również wpływem ciała człowieka są z reguły wilgotne wewnątrz a czasami bardzo wilgotne !! Poza tym są całkiem przyzwoite. Mnie w zupełności wystarczają. Widziałem na rynku ocieplacze do spodniobutów produkowane również przez Lemigo czy ktoś może już je stosował ? i jakie ma zdanie na ich temat ? Pozdrawiam (2012-10-25 13:54) | |
krzychu-michu | |
Spodnie mam nieco ponad rok. Kupione z powodu przeciekania woderów na łączeniu gumowca z nogawką i chęcią wypróbowania śpiochów, jak to się je itp. Plusy: w miarę tanie (130-140 zł), wygodne, fajna kieszonka wewnątrz, dość "plastyczne" gdyby ktoś chciał je zwinąć i załadować do plecaka jadąc na rybki np. rowerem (nie praktykuję tego ale wydaje mi się, że tak jest) gdyż poza topornymi gumowcami reszta jest z materiału tzw. szmacianego. Minusy: mokro w lecie, bynajmniej nie z powodu przedziurawienia ;) , zimno wiosną/latem, po pół roku pojawiły się wszędzie takie dziwne bąble jakby tunele robaków, hehe. W wędkarskim, gdzie je kupiłem powiedzieli: "musi pan dużo w nich łowić". Nie wiem co to miało znaczyć i co to znaczy dużo? Fakt, że intensywnie je użytkuję (maj-czerwiec i sierpień-paźdźiernik 4-5 razy w tyg. po 3-6 godz.głównie po kolana ale zdarza się po pas) ale gdybym wiedział, że są przeznaczone do łowienia raz w tygodniu to bym sobie je odpuścił. Jak ktoś pisze wyżej: do intensywnego łowienia chyba trzeba podejść do tematu z grubszym portfelem. Poza tym mam obecnie mokre palce w lewym bucie, nie leje się ale coś tam cieknie/puszcza zaś w prawej nogawce pod kolanem mam zapewne dziurkę bo raz mam tak spodnie mokre a raz nie. Ale to pewnie przez moją nieuwagę podczas łażenia po krzakach. Zestaw naprawczy gdzieś zapodziałem no i jakoś się tak bujam z dziurką pół roku. Reasumując godne polecenia do niezbyt częstego łowienia, uważnie użytkowane powinny chyba wytrzymać lata. Ja drugi raz ich nie kupię. (2013-08-22 17:52) | |
zywy | |
Mam problem z wyszukaniem dla mnie spodniobutów lub woderów gdyż obwód mojej łydki wynosi około 50 cm. Czy znacie model butów, który pasowałby na mnie? (2013-08-28 11:40) | |