Spokój nad wodą - rzecz święta

/ 7 komentarzy

Zachowanie spokoju i ciszy nad wodą, jest podstawowym warunkiem do sukcesu przy łowieniu ryb. Opowiem to na przykładzie, który sam spraktykowałem. Na pobliskim zbiorniku wodnym złowiłem kilka karasi srebrzystych, takich po ok. 15 cm. Na działce mam dużą wannę / taką żeliwną, używaną w latach dawniejszych/, na dno nasypałem trochę żółtego piasku i położyłem kilka cegieł. Ułożyłem w ten sposób, aby ryby mogły się pod nimi schronić. Po wpuszczeniu ryb do wanny, wrzuciłem też kilka małych czerwonych robaczków. Po kilku dniach stwierdziłem, że robaczków nie ma. Wrzuciłem następne, też zniknęły. A więc zjadły je ryby. Ale do rzeczy.

Przychodząc na działkę nigdy nie widziałem karasi. Kilkakrotnie cichutko podchodziłem do wanny, zawsze ryby schowane. Pewnego dnia, cicho na palcach, podszedłem do wanny, zauważyłem lekkie zmącenie na pisaku, a więc ryby były. Usiadłem przy altance, w ten sposób, że schowany byłem za ścianą, a jedynie kątem oka spoglądałem w kierunku wanny. Po około 15-20 minutach zauważyłem wachlowanie ogona jednej ryb. Nieśmiało powoli, rybka zaczęła wypływać spod kamienia. Czas oczekiwania na następne wydłużał się. W tym momencie, lekko nogą stuknąłem w ziemię, ryba natychmiast czmychnęła pod kamień. Trudne to do wyobrażenia, ale ziemia / grunt / przenosi drgania, które słyszą ryby/url>.

Chcąc mieć jako takie wyniki przy łowieniu ryb, należy zachować jak najdalej idące środki ostrożności /ciszy/ przy samym podchodzeniu do łowiska. Nie mówiąc już o spokojnym zachowaniu się podczas wędkowania. Przy zachowaniu tych wskazówek, na pewno wzrasta pewność, że złowimy rybę. Chyba, że ryba nie bierze. Ale to już wyższość praw natury, na którą, my wędkarze już nie mamy wpływu.
Pozdrawiam.

 


 

Spokój nad wodą - rzecz święta - opinie i komentarze

BALBABALBA
0
dobre przeprowadziłes doświadczenie .czyli sprawdza sie stare pożekadło że spokuj cisza to połowa sukcesu.no i odrobina szczęscia .sukces murowany.pozdrawiam (2009-02-03 09:48)
slawomir66slawomir66
0
Komentując twój artykuł o ostrożności ryb i cichym zachowaniu się w czasie wędkowania masz zupełną rację. Nie wiem jak zachowają się ryby na dużym akwenie gdy wędkujemy nawet kilkadziesiąt metrów od brzegu (gruntówka). Ja odniosę się do ciszy i spokoju na łowisku ale w perspektywie wędkarza. Ryby nie lubią hałasu ale ja również. Dlatego lubię i wędkuję w miejscach mało uczęszczanych. I choć łowiska np. opisany przeze mnie Tatar w Rawie Maz. jest ciekawym akwenem, to nie specjalnie lubię wędkować tam gdyż w koło niego jest deptak i latem chodzi mnóstwo ludzi. Wolę ciszę i spokój np. w Zarzęcinie nad Zal. Sulejowskim. W około las, piasek i cisza. I rybom wtedy nikt nie przeszkadza. Pozdrawiam. (2009-02-03 10:31)
CEJN58CEJN58
0
Artykuł dobry.Ale co ma zrobić człowiek który jedzie nad wodę zrelaksować się no i oczywiście powędkować a tu przyjeżdża wędkarz oczywiście jak najbliżej wody i wpierw trenuje kilkakrotne zamykanie drzwi w samochodzie potem chwali się alarmem,a na koniec uruchamia radio. Nie wspomnę o czworonogu który obszczekuje wszystko i wszystkich .I co wtedy ? Ilu nas to już przeżyło !!! (2009-02-03 20:09)
angelikaangelika
0
zgadzam sie z toba CEJN58 i do tego jeszcze dojda spacerujacy ktorzy zawsze musza podejsc, zapytac jak rybki i narobia wiecej halasu niz to jest warte ale widocznie juz taki nasz los wedkarzy. pozdrawiam (2009-02-03 20:59)
u?ytkownik1117u?ytkownik1117
0
tak to prawdą a sprawdza się jeszcze to lepiej na łodzi, gdy wędkuję sam staram się zachowywać jak najciszej szczególnie gdy podpływam blisko trzcin , wrzucam zestawy i obserwuję zachowanie ryb, a szczególnie wtedy używam spławików ciemnych z antenką która ma zaledwie 3 cm kolorowy koniec , karpie podpływają prawie pod spławik , żerują, gdy miałem dłuższą antenkę z wieloma kolorami obchodziły ten spławik 2 m od niego , ryba nie tylko reaguje na stukania czy puknięcia o dno łodzi czy gruntu ale również widzi = przekonałem się o tym osobiście (2009-02-04 12:06)
FanAtykFanAtyk
0
sandokan - ciekawe spostrzeżenia - na pewno warte wzięcia pod uwagę. A co do wypowiedzi CEJN'a to chyba już wszyscy się z tym spotkaliśmy. Dodatkowo dodam że są też takie sytuacje kiedy ludzie zachowujący się bardzo głośno łowią ryby, zaś my niedaleko nich, zachowując cisze i spokój nie łowimy nic (widziałem taki wpis na jakimś forum wędkarskim). Wydaje mi się że jest to też troszkę uzależnione od wielkości akwenu i gatunku ryby. Nie mnie ciszę i spokój zawsze warto zachować :) (2009-03-25 12:00)
The Piterson12345The Piterson12345
0
witam .. tak cała prawda i tylko prawda ,  gdy jestem z kolegą na rybach nie mam zbytnich efektów - za głośno sie zachowujemy.. ponadto ryby uciekaja widząc cień nad woda .. pozdrawiam ***** (2010-07-19 11:40)

skomentuj ten artykuł