Sprężyny do dalekich wyrzutów, wykonane we własnym zakresie - zdjęcia, foto - 1 zdjęć
Staw w Pruszkowie nie należy do łatwych łowisk. Podawane na zawodach spławikowych, ogromne ilości zanęt i to najwyższej pułki, zmieniają zachowania ryb na tyle, że nie łatwo skusić je na pospolity poczęstunek.
Przy tym obfitość chleba podawanego przez spacerowiczów, zamieniana następnie na smużące odchody kaczek i łabędzi, nie przybliżają ryb do wędkarza. To wędkarz musi się je odnaleźć i wiedzieć gdzie i czym zanęcać. Ryby, w szczególności karpie, nie opacznie zdradzają miejsce swego bytowania a oko wędkarza musi je szybko odkryć.
Niejednokrotnie wymagać to będzie opanowania dalekich i precyzyjnych rzutów. Koszyki zanętowe powszechnie mocowane na zakrzywionej rurce, nie pozwalają rzucić na odpowiednią daleką odległości i trafić precyzyjnie w miejsce ich bytowania.
Pomoże nam w tym, lepiej zachowująca się w powietrzu sprężyna, o bardzo prostej konstrukcji i możliwa do wykonania we własnym zakresie.
Pierwsze przeze mnie wykonane sprężyny, posiadały 6 żeber. Forma była wykonana z prezentowanego na zdjęciu sześciokątnego pręta. W praktyce sprawdziły się bardziej sprężyny z 4-ma żebrami z drutu 1mm. Obowiązuję przecież zasada:, „gdy zanęta jest w koszyku, nie ma ryby na haczyku”.
Pierwszy etap ich wykonania, to osadzenie w kulistym gnieździe stalowych wąsów i zalanie ich ołowiem. Analogicznie, w tym samym gnieździe, po ukształtowaniu wąsów, należy zalać drugą stronę korpusu. Pozostało tylko zakleszczenie plastykowej rurki i gotowe. Ilość użytego ołowiu powinna być dopasowana do parametrów posiadanego sprzętu. Moje sprężyny o wadze ok. 35 gramów, sprawdziły się doskonale przy połowie fedderem, zarówno karpi jak i leszczy.
Sukces nad wodą, w wielu przypadkach rodzi się za sprawą drobnych subtelności. Do takich właśnie subtelności zaliczam prezentowaną sprężynę, która umożliwia, łowienie również na 'metodę'.
- Pozdrawiam, to przyniesie Wam sukces!.
Autor tekstu: Eugeniusz Koć
u?ytkownik60174 | |
---|---|
Dobry pomysł. Może kiedyś spróbuje. Piąteczka (2011-02-08 16:14) | |
u?ytkownik61878 | |
Proponuję użycie modeliny termicznej zamiast ołowiu /ołów zatruwa silnie środowisko/. Różnica wagowa zniwelowana do minimum może zostać poprzez umieszczenie modeliny w odcinku rurki plastikowej /w tej rurce po zatopieniu drucików w modelinie pozostaje miejsce na np śruta stalowego z łożyska który wypośrodkuje druty i teraz można znów nadłożyć modelinę/ Obserwowałem u kolegi taką produkcję - stąd podpowiedź. Pozdrawiam (2011-02-09 13:43) | |
Kamil123321 | |
Bardzo ciekawy pomysł. Oczywiście piąteczka. Pozdrawiam. (2011-02-12 18:40) | |
gniewko1 | |
a do odlewu tego ołowiu miałeś jakieś foremki opisz dokładniej fajnie to wygląda estetycznie i z czego drut. pozdrawiam (2011-02-13 08:34) | |