SSR – Widziana moim okiem.
Wiesław Czort (Diablo)
2012-02-21
Art. 24. 1. Rada powiatu, na wniosek starosty, może utworzyć Społeczną Straż Rybacką albo wyrazić zgodę na utworzenie Społecznej Straży Rybackiej przez zainteresowane organizacje społeczne lub uprawnionych do rybactwa.
1a. Regulamin Społecznej Straży Rybackiej uchwala rada powiatu.
2. Zadaniem Społecznej Straży Rybackiej jest współdziałanie z Państwową Strażą Rybacką w zakresie kontroli przestrzegania ustawy oraz przepisów wydanych na jej podstawie.
3. Nadzór specjalistyczny nad Społeczną Strażą Rybacką sprawuje wojewoda poprzez komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Rybackiej.
4. Strażnikiem Społecznej Straży Rybackiej może być osoba posiadająca kwalifikacje strażnika Państwowej Straży Rybackiej.
5. Minister właściwy do spraw rolnictwa, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw administracji publicznej, w drodze rozporządzenia, określa:
1) zasady sprawowania nadzoru, o którym mowa w ust. 3,
2) ramowy regulamin Społecznej Straży Rybackiej, określający szczegółową organizację i sposób działania tej straży.
Art. 25. 1. Strażnikowi Społecznej Straży Rybackiej przysługują uprawnienia, o których mowa w art. 23 pkt 1-3 i 4 lit. b).
2. Strażnik Społecznej Straży Rybackiej podczas i w związku z wykonywaniem czynności, o których mowa w art. 23 pkt 1-3 i 4 lit. b):
1) korzysta z ochrony prawnej przysługującej funkcjonariuszom publicznym,
2) jest obowiązany nosić oznakę Społecznej Straży Rybackiej oraz na żądanie okazywać legitymację wystawioną przez starostę.
Strażnicy SSR są wybierani spośród członków PZW, są to osoby niekarane. Jako wedkarze przebywają często nad wodą. Doskonale znaja łowiska, oraz osoby najczęściej na nich przebywające. Z własnych obserwacji a także dzięki rozmowom z innymi wędkarzami znają dobrze sytuację i realia okolicy. Kto jak nie takie osoby były by najskuteczniejsze w zwalczaniu kłusownictwa i łamania RAPR? Dlatego postanowiono powołać do życia grupy ludzi, wędkarzy, którzy pomagali by w walce z łamaniem prawa. Zaznaczam, pomagali by. Bo takie jest główne zadanie SSR – współpraca z PSR.
Współpraca czyli:
- zgłaszanie sytuacji łamania przepisów Ustawy o Rybactwie Śródlądowym
- zgłaszanie wszelkiego rodzaju zatruć wody i chorób ryb
- wspólne patrole z PSR
W związku z zadaniem SSR, służba ta dostala takie a nie inne uprawnienia. A więc :
1) kontroli dokumentów uprawniających do połowu ryb u osób dokonujących połowu oraz dokumentów stwierdzających pochodzenie ryb u osób przetwarzających lub wprowadzających ryby do obrotu,
2) kontroli ilości masy i gatunków odłowionych ryb, przetwarzanych lub wprowadzanych do obrotu oraz przedmiotów służących do ich połowu,
3) zabezpieczenia porzuconych ryb i przedmiotów służących do ich połowu w wypadku niemożności ustalenia ich posiadacza,
4) żądania wyjaśnień i wykonywania czynności niezbędnych do przeprowadzania kontroli, a w wypadku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa lub wykroczenia:
b) odebrania za pokwitowaniem ryb i przedmiotów służących do ich połowu, z tym że ryby należy przekazać za pokwitowaniem uprawnionemu do rybactwa, a przedmioty zabezpieczyć,
Dlaczego SSR nie ma większych uprawnień?
Typu: możliwość kontroli środków transportu, użycia środków przymusu bezpośredniego czy karania mandatami?
Z dwóch powodów.
Po pierwsze nie są odpowiednio przeszkoleni.
Po drugie do wyznaczonego zadania nie są im potrzebne.
Moim zdaniem SSR jako koledzy wędkarze, czujni i cierpliwi. Przyjacielsko nastawieni do innych wędarzy. Dzięki rozmowom, i obserwacjom zdołaliby drastycznie zmniejszyć rozmiar kłusownictwa mając dobry kontakt z PSR.
Czy tak właśnie jest na Waszych łowiskach?
Czy nie macie wrażenia jako wędkarze że niektórzy strażnicy uważają Was za intruzów nad wodą? Czy nie macie wrażenia że traktują Was jak przestępców? W jakim celu przeciw kolegom wędkarzom stosować kamery? Długie obserwacje z ukrycia ( przez lornetki, noktowizory) ? Czy przez takie zachowanie SSR nie utrudnia sobie własnego zadania?
Bo kto będzie chciał rozmawiać z takim strażnikiem? Kto podzieli się swoimi obserwacjami i spostrzeżeniami?
Jeśli SSR ma traktować wędkarza jako wroga a nie przyjaciela to ja jestem za rozwiązaniem tej formacji gdyż na własne życzenie wyrzuca asa z rękawa. Utrudnia sobie własne zadanie.
A w miejsce SSR musi powstać służba chroniąca wody PZW bo PZW zwarł taki zapis w swoim statucie.