Zaloguj się do konta

Sumik karłowaty na gorąco

Nazwa tego gatunku większości wędkujących kolegów i koleżanek jest już znana lecz mimo to chciałbym po krótce przybliżyć coś co przemawia za tym by nie lekceważyć faktu istnienia samego w sobie „drania”.
Otóż pochodzi on z Ameryki Północnej a sprowadzony został do hodowli w gospodarstwach stawowych co okazało się po latach, nie było takie proste by utrzymać go tylko w granicach małych gospodarstw.Występuje obecnie w Polsce również w wolno stojących rzekach i w jeziorach o miękkim dnie porośniętym roślinami wodnymi.

Dorasta w naszych warunkach do najwyżej 20-25cm długości i osiąga ciężar ok. 200 g zwykle zaś poławiane są osobniki znacznie mniejsze.Czytając sam opis rzec można - ryba jak każda inna ale niestety nic bardziej mylnego. Żarłoczność ryby w porównaniu do szlachetniejszych gatunków jest o wiele większa i szacuje ją mianem chwastu rybnego gdyż upodobania ma nie lada kapryśne.
Pożywieniem sumika są drobne zwierzęta denne, rośliny i to co jest najbardziej niepokojące ikra innych gatunków ryb oraz drobne ryby.

Myślę, że ten ostatni wpis tłumaczy dlaczego nie powinniśmy stosować zasady „No kill” wobec przysłowiowego „chwastu” wodnego a jeśli nie przemawia jeszcze to do nikogo to dodam, że:
- tarło tej rybki odbywa w lipcu;
- samica w zbudowanym przy dnie gnieździe z roślin wodnych składa w grudkach od 2000 do 3000 jaj po czym sprawuje ochronę tak nad jajami jak nad później wyklutym potomstwem (przetrwanie prognozowane prawie na 100%).

Proszę nie zwracać uwagi co do wielkości złowionych ryb i pod żadnym pozorem ich nie wpuszczać ratując im życie, zarówno te małe „diabełki” jak i o maksymalnej wielkości rasowe „koluchy” są równie smaczne a każda z nich wyłowiona sztuka ratuje ikrę i potomstwo ryb bardziej szlachetnych często już ginących.

Przed przystąpieniem do rozprawienia się z osobnikiem należy pamiętać o zachowaniu szczególnej ostrożności i uwagi na twarde i piłowate kolce, po których strasznie wolno goją się rany kłute.
Plusem jest smaczne, czerwone i zawsze soczyste mięso oraz to, że ryba nie posiada wielu ości łuski co ułatwia i minimalizuje czas przy przygotowaniu jej do spożywania (głuszymy rybę, odcinamy tyko głowę z 2 kolcami, wycinamy kolec górny i wyjmujemy wnętrzności -gotowe).

Pierwszym sposobem bardzo prostym będzie szybkie i kilkukrotne opłukanie w zimnej wodzie następnie nasączenie już oprawionych ryb w przyprawionym pieprzem i solą jajku i obtoczenie w mące pszennej.
Tak przygotowane „byczki” układamy na patelni z rozgrzanym tłuszczem lub olejem (zależy od gustu smakosza).
Przekładając kilkakrotnie podczas smażenia czekamy aż po kilku minutach nabiorą rumianej barwy (im mniejsze osobniki tym krócej je smażymy).
Przygotowujemy najlepiej ciemne pieczywo, wykładamy gotowe ryby na tacy i życzymy wszystkim smacznego i niezapomnianego smaku.

By spotęgować doznania kubków smakowych po usmażeniu ryb możemy je na chwilę włożyć do szczelnie zamykanego naczynia żaroodpornego obłożyć je plastrami cebulki a następnie polać kilkoma łyżkami śmietany dodając na koniec ok. 2 łyżek stołowych wody.
Tak przygotowane można powiedzieć kolejne danie ustawiamy na bardzo minimalnym ogniu i czekamy aż potrawa lekko się poddusi tak aż zmięknie cebulka.
Wyłaniający się zapach będzie co prawda doprowadzał nas do skrajnego szału ale tu sprawdza się powiedzenie, że odrobina cierpliwości przynosi lepsze efekty.
Po chwili odłączamy źródło ognia i zostawiamy jeszcze na ok. 5 min w zamkniętym naczyniu.
Efekt końcowy jest taki że smak ryby jest zbliżony do świetnie przyprawionej gotowanej ryby (za sprawą dodania odrobiny wody przed duszeniem).

W przypadku złowienia lub zakupienia większej ilości lub osobników o pokaźnej posturze możemy zastosować proces wędzenia.
Przygotowanie do wędzenia jest nieco skomplikowane i czasochłonne ale warto również kiedyś i w tej dziedzinie zabłysnąć.
Sumiki wypatroszymy wtedy tylko nacinając brzuch między płetwami i usuwając wnętrzności bez odcinania głowy. Wypłukane kilkukrotnie po oprawieniu trafiają na co najmniej 24 godziny do pojemnika z zalewą o konsystencji ok. 3 – 4 L wody, 2 łyżek stołowych soli, 1-2 łyżki saletry spożywczej, ok. 4 połamanych liści laurowych i ok. 5 kulek ziela angielskiego (przechowywać w chłodnym miejscu). Po podanych 24 godzinach wyjmujemy je i nabijamy wcześniej przygotowane metalowe haczyki od miejsca rozcięcia brzucha tak by wyszedł pyskiem.(przed nabijaniem możemy opłukać zimną wodą po czym jak ktoś lubi natrzeć wyciśniętym surowym czosnkiem).
Proces wędzenia jak już wiemy jest procesem długim i zależnym od intensywności ognia.
Pamiętajmy, że im mniejszy ogień i dłuższy czas wędzenia tym uzyskamy lepszy efekt.
Jeśli ktoś nie dysponuje wędzarnią podpowiem, że w warunkach domowych możemy zrobić to w piekarniku mocując poprzecznie jak najwyżej jest to możliwe metalowy pręt na którym zawisną haczyki z sumikami. Rozgrzewamy wcześniej piekarnik tak jak w przypadku wędzarni do temperatury normalnego pieczenia ryb lecz tym razem pamiętajmy o podstawieniu naczynia na dnie piekarnika w któro to będzie skapywał niewielki tłuszczyk.
Po zawieszeniu ryb zamykamy piekarnik na czas ok. 30 do 40 min i obserwujemy co jakiś czy nabrały złocistego koloru.
Po uwędzeniu możemy nimi częstować największych nawet wybrednych smakoszy, którzy proszę mi wierzyć mogą z ręką na sercu stwierdzić, iż akurat takich sumików jeszcze nie jedli a nawet może o nich nie śnili.
Kto raz posmakuje innym na pewno tak samo zaproponuje.

Życzę smacznego i eksperymentowania udanego.


Materiał zgłoszony na konkurs wedkuje.pl'.

Opinie (37)

użytkownik

Tak, zgadzam się sumik to bardzo smaczna ryba, usmazona na głębokim oleju jest bardzo dobra. Jest to szkodnik więc i tak musimy go zabic, więc po co zostawiać takie smaczne mięsko nad wodą :) Ja zawsze jak słowie sumika to go zabieram do domu. [2009-11-29 13:31]

gaardian

Gdyby ktoś z Was miałby ochotę na istne rodeo z sumikami to zapraszam na śląsk.Zalew nakło-chechło koło Tarnowskich Gór to eldorado do połowu tych " ryb ".Bierze praktycznie na wszystko,a jeśli zarzyci się mu pęczek białych robaków lub czerwonego to dwóch wędek nie obsłużysz. Są jak szarańcza i nie ma na nich sposobu-chyba jedyny to dobry przepis kulinarny :)Pozdrawiam Wszystkich zainteresowanychP.S. Chechło to nie tylko sumiki.... to także woda pierwszej klasy czystości,piękne karpie,leszcze,liny,płocie i oczywiście drapieżniki.Warto tu przyjechać [2009-11-29 13:36]

Czatoslaw

Przepis rewelacja!!! Szczególnie że głównym składnikiem jest rybka niemile widziana w naszych wodach i strasznie upierdliwa ;) Daje pięć gwiazdek!!! [2009-11-29 13:44]

mirek2000

Też tak uważam że w tym wypadku nie powinnismy stosowac zasady " No kill", ponieważ zjada on ikre ryb które potem byśmy chcieli łowić. Osobiscie nie złapałem jeszcze tego sumika, ale przyzekam że kazdego złapanego sumika nie będe z powrotem wpuszczał do wody... [2009-11-29 14:45]

swiezy

Mi najbardziej podoba się sposób z wędzeniem . Sam tez tak robię łowiąc w Maleńcu tego żarłoka . mamy przenośna wędzarkę konstrukcji mojego kolegi . Mięsko tej rybki po uwędzeniu jest naprawdę smaczne Przepisy superOczywiście ***** Pozdrawiam i zapraszam na bloga [2009-11-29 19:24]

użytkownik

kiedys złapałem jednego sumika. ale nie wiem czy to był akurat ten. sum na pewno 6 wąsów. nie wiedziałem że to taka bestia. i wpuściłem go do stawu u kumpla. czy jest możliwośc ze się sam rozmnoży?? [2009-11-29 19:29]

joker

sam nie ma szans ale pamiętaj, że jeśli jest to duży zbiornik i kaczki do niego przylatują to jest prawdopodobieństwo iż kiedyś przyniosą ikrę tuż przed wykluciem na swych płetwonurkowych łapach i wtedy jak się rozmnożą to "kaplica".Będzie prosił kolegów aby go odwiedzali i wyławiali co do sztuki.Życzę powodzenia. [2009-11-29 21:00]

kula-m

bardzo dobry przepis na pewno wybiorę się na sumika karłowatego [2009-11-29 23:13]

zdzich1

Ciekawe,muszę kiedy spróbować czy sumik karłowaty jest rzeczywiście tak smaczny jak opisujesz.Jestem smakoszem ryb a sumika nie próbowałem.Za artykuł stawiam "5" [2009-11-30 01:41]

szczupi

z artykułem zgadzam się !!! ale co do do długości to nie. Sam widziałem jak się trafiają jeszcze raz takie jak w opisie no ale to chyba zależy w jakim zbiorniku. [2009-11-30 07:26]

dany21

Nie jadłem nigdy sumika ale po przeczytaniu artykułu i komentarzy będę musiał spróbować jak smakuje nie lubiany byczek. [2009-11-30 12:08]

użytkownik

Szczerze mówiąc przepis mi się podoba i przyrządziłem ale mi zabardzo nie smakowały. [2009-12-12 14:44]

użytkownik

Jeden artykuł , a kilka przepisów , szkoda że mogę dac tylko jedną 5 .Znam zbiornik gdzie tych szkodników jest mnóstwo , nie łowiłem tam jednak unikając tych rybek . Widzę jednak że muszę przyczynic się do zmniejszenia populacji koluchów:) .Pozdrawiam . [2009-12-12 16:43]

użytkownik

powiem ze mnie zaskoczyles mam lowisko gdzie jest tego pelno a nigdy nie sadzilem ze jest ona jadalna. napewno sprobuje 5 [2010-03-05 12:07]

mariusztpi

ja akurat jadłem ale tylko z grila to był bardzo smaczny a tego w ogóle nie trzeba ponieważ to jest szkodnik jakiego mało zjada wszystko ikrę oraz uklejki na sandacza trzeba to wyrzucać na brzeg i tempić ten chwast rybny. [2010-05-05 13:27]

780528

Fakt jest to chwast ale bardzo smaczny,natomiast tekst oraz zawarte w nim opisy i przepisy są bardzo przydatne dla tych ,którzy lubią coś pichcić ale nie tylko.Za całokształt ***** [2010-07-27 22:23]

Daddy

Zasadę "NO KILL" reguluje tutaj Regulamin amatorskiego połowu ryb, w którym to jest zapis że sumika nie wolno po złowieniu wpuszczać do żadnej wody. Za przepis daje ***** i mam nadzieje że teraz żaden złowiony koluch nie wróci do wody. [2010-08-10 22:44]

pirat171

Nie potegujcie tak zjadania ikry przez sumika bo kazda ryba zwlaszcza karpiowata zjada ikre. Problemem jest natomiast to ze wyleg jak podano jest prawie w 100% przezywalny gdyz pilnowany przez samice. Drugim problemem jest to co zauwazylem lapiac nieraz po 100 albo wiecej sumikow i zjadajac je ze 99% zlapanych to samice i to glownie przyczynia sie do szybkosci ekspansji sumika. [2010-09-10 19:46]

roczesla

Właśnie zabierajcie z łowisk 100% złowionych" karłów".Tego chwastu szybko się nie da zlikwidować. Smaczne toto jest ale czemu takie maluchy??? [2010-10-17 22:29]

Domingo

z tego co wiem, to wiecierz z nadpsuta watrobka w srodku ( oczywiscie dostosowany rozmiarowo do sumikow ) i bardzo szybko mozna sie uporac z tymi szkodnikami..Oczywiscie to rada tylko dla tych, co posiadaja wlasne stawy, bo wiadomo, ze lowienie takie wymaga nei tylko karty wedkarskiej ;)a sumika jeszcze nie jadlem.. Ale ciesze sie z tego, ze nie lapie go na rosowke nad wiselka w moim regionie.. [2010-11-09 14:59]

darekgliwice

pamiętam jak jezdziłem z ojcem na ryby , ojciec zabierał wszystkie sumiki , po powrocie do domu opiekał je i marynował w pomidorach, naprawdę "niebo w gębie", polecam!!! [2010-11-26 16:41]

Majster 81

Witam. Za artykuł oczywiście 5 .Co do przepisu zgadzam się w 100% rybka smaczna niesamowicie, co do żarłoczności nie ma chyba drugiej takiej jak sumik. Co do rozmiarów powiem tak u mnie na niejakim zbiorniku NakŁo Chechło braly owego czasu potwory po 40 cm , coś niesamowitego - do końca nie było wiadomo co się zacięło - myślałem że karp a tu SUMIK. POZDRAWIAM [2011-01-24 18:03]

użytkownik

Pisałem kiedyś na blogu. W mojej okolicy jest zbiornik gdzie jest tej cholery od zatrzęsienia. Jednak łowiąc tam kilkadziesiąt sztuk w ciągu nocy, powiedzmy na 50 sztuk przynajmniej 10-15 sztuk miało ciekawe wymiary. Może ktoś nie uwierzy, ale te 10-15 sztuk miewało po 35-42 cm.

Smaczne są - wędziłem je dodając drewna ze śliwy - kolor miały brązowo fioletowy, a tłuściutkie!............ paluchy lizać. 

Piąteczka Kolego.

[2011-02-05 15:39]

swiezy

Chyba moje poprzednie linki są dowodem na to że ten żarłok rośnie do całkiem przyzwoitych rozmiarów .Choć znam łowiska gdzie rybka 20cm to już okaz . [2011-02-18 20:08]

jarco0

Dałem oczywiście 5*:) ,ale szczerze powiem -nie jadłem nigdy kolucha.Zawsze jak złowiłem to oddawałem innym kolegom ,którzy b. chętnie je zabierali.Łowiłem je we Wrocławiu ok. mostu milenijnego i ku memu zdziwieniu były pokaźnych rozmiarów.W tym roku zamierzam ich spróbowadź i to dzięki kolegi przepisom.Pozdrawiam [2011-03-11 17:40]

sliwka15

Ja polecam sumika afrykańskiego " byczka"  w jaku i bułce tartej, smażonego na oleju.. Palce lizać.. Naprawdę jedna z najlepszych rybek ;) [2011-03-13 18:34]

jacekmaciej3

GRATULACJE!Sami łowimy te rybki z szwagrem a on przygotowywuje je na różne sposoby, są super!! Nie próbowaliśmy wędzić i dzięki za podpowiedź, a ze swojej strony dodam że rewelacyjne są również w zalewie octowej.Pozdrawiam i oczywiście 5 gwiazdek. [2011-03-27 12:26]

WojMatt

Kolego, Za artykuł rzeczywiście 6+!! Sumik Karłowaty to naprawdę niezły kąsek. Dzięki za przepis wędzenia pozdrawiam. [2011-04-26 22:27]

użytkownik

A próbował ktoś z Was sumika z grilla? Jadłem takie w ub. roku.

Oto przepis:

Natrzeć tuszki oliwą z oliwek, doprawić solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi. Wstawić na kilka godzin do lodówki. Do grillowania zabrać świeże pieczywko i ... dobre piwo.

Mmmniam!! Co tu dalej gadać - najbardziej wykwintna kolacja Magdy Gessler, to MAŁY PIKUŚ!

Pozdrawiam

 

[2011-06-21 20:49]

przelotka

Sumik karłowaty to jedna z najsmaczniejszych ryb.Wystarczy opruć ,umyć,posolić .Panierkę zrobić z samej   mąki.Smażyć jak kto lubi.,na maśle ,lub w oleju.Smażyć tak,żeby odwracać tylko raz(bo się przypali).,A na biwaku rozcinasz brzuch,solisz,nabijasz na patyk i pieczesz nad ogniskiem(w skórze i z łbem} [2011-12-06 23:16]

WojMatt

Plaga naszych bajor, chociaż ostatnio trudno o większego osobnika...?? [2012-04-03 20:55]

69amadek

potwierdzam że smażony sumik na głębokim oleju jest pyszny. W planie mam budowę wędzarni na działce więc spróbuje też wędzonych. Kocham ten chwast wodny bo nie trzeba go obierać z łusek, ale można się nieźle pokłóc od tych kolców. Brania są faktycznie niezłe . Dziś nie miałem czasu założyć robaka na druga wędkę :) [2012-04-26 22:14]

pawel-sitko

Polecam starganiec niedaleko katowic tam napewno jakiegoś byczka traficie w zeszłym roku złapałem ich nielicząc ale chyba z 150-200 sztuk tylko że nie wiedziałem że jadalne to nakarmiłem trochę inne zwierzęta lasu a teraz idę po sumika hehe :P [2012-05-31 15:28]

ekciak

ja lubie szczupaka nadziewanego koluchami jest bardzo smaczny wystarczy przemielić przez maszynkę i gotowe [2012-06-25 19:00]

Kamil271188

W Bieruniu Starym jest zbiornik gdzie tej zarazy jest tyle że aż cieżko złowić jakąś inną rybę choć są Liny, Karasie, Szczupaki i inne. Złapanie tej mendy jest bankowe w każdej metodzie. Nigdy ich tam nie było lecz pewni mądrzy ludzi przywieźli je z Woli gdzie się plegną w Wiśle [2012-07-15 20:31]

tripod

Wielka Piątka dla kolegi autora - propagowanie usuwania tego tragicznie niebezpiecznego drapieżnika i szkodnika z naszych wód zasługuje na uznanie i pochwałę. Musimy tępić sumika karłowatego, aby to on nie wytępił nam rodzimych ryb!! To ryba obca naszej ichtiofaunie i niezwykle groźna. Nie wolno jej uwalniać po złowieniu. [2012-09-19 20:11]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Sposoby na karpia

Karpik dla większości smakoszy tego gatunku jest niezbędnym ogniwem ła�…