Sumowa niespodzianka
Jakub Grabik (Jak6b)
2009-03-18
Tak wyglądał power jig parę chwil po rzucie. Na 6 cm seledynową gume połasił się sum i to nie jakis mały cwaniak jakich jest tam sporo. Tutaj działy się rzeczy zadziwiające 25 metrowe odjazdy itp. Po 40 minutach dopiero dał się wyciągnąć z dna i po pierwszych obserwacjach wyglądał na jakieś 160 cm, potem już poszło jak po maśle następne 40 minut walki i sum ląduje na brzegu. Niebyliśmy przygotowani na taką rybę więc jak widac nieobyło się beż szmatki zamałego podbieraka i wchodzenia do wody.
A tu na zdjęciu ja z ojcem i kibice których zebrało się kilku w czasie cholu. Przy okazji dziękujemy im bardzo za pomoc bo bez nich pewnie którać z łodzi zasówających ślizgiem koło nas pozbawiła by nas tej ryby dzięki 4 łodziom które pływały w kolo nas i asekurowały udało się wyciągnąć tego kolosa. A teraz kilka faktów ryba mierzyła 182 cm i musiała ważyć około 50 kilo ( była strasznie napasiona) wedeczka spisała się na medal jak widac power jigiem nietrzeba łowić tylko sandaczy.
Ryba po tych fotach i mierzeniu wróciła do wody c&r !! wszystkim doradzam takie sportowe wędkarstwo.