okonie też gustują w moich przynętach - zdjęcia, foto - 2 zdjęć
Szczupak ,to ryba, na którą nastawia się wielu wędkarzy z Polski i nie tylko. Niektórzy aby złowić te wspaniałe ryby wyruszają do Szwecji, Norwegii i innych europejskich krajów. Ja chciałbym opisać moje krajowe sposoby na te drapieżniki. W maju wielu wędkarzy wyruszy nad jeziora i rzeki na spotkanie z esoxem. Majowe szczupaki są zmęczone jeszcze po tarle i nie są tak waleczne, jak te, które są już dobrze odżywione jesienią. Łowię również w maju ale jesienne łowy są dla mnie bardziej ekscytujące, nie tylko ze względu na lepszą waleczność szczupaka lecz także ze względu na większą liczbę brań. Jak pisałem łowię w krajowych jeziorach a jak wiadomo to szczupaków nigdzie nie jest za dużo.
Chciałbym opisać kilka moich tajemnic właśnie na te jesienne zębacze. Od połowy września szczupaki żerują już bardzo dobrze. Pogoda najlepiej pochmurna. Najczęściej łowię z łodzi. Ważne jest dobre ustawienie łodzi na wodzie i odległość od trzcin. Ustawiam łódkę w odległości 5-15m od trzciny. I wykonuję 5-10 rzutów po czym przemieszczam się kawałek dalej. Ważne jest aby rzut był celny. Przynęta musi lądować kilka centymetrów od trzcin. Pozwalam aby opadła do dna. Gumkę prowadzę nie równomiernie, zwalniam i przyspieszam. Branie następuje najczęściej przy pierwszych obrotach korbką kołowrotka.
Wpis byłby niepełny, gdybym nie napisał nic o sprzęcie. Łowię spinningiem Shimano Catana o ciężarze wyrzutu do 20 g. Kołowrotek Robinson Geforce z przednim hamulcem. Nie stosuję grubych żyłek. Najczęściej w przekroju od 0,18mm-0,20mm. Wiadomo, że koniecznością jest zastosowanie przyponu. Co do przynęt, to zależy na jakim jeziorze łowię. Na jednym szczupaki lepiej reagują na twistery na drugim z kolei wolą kopyta. Nie stosuję wirówek, woblerów itd. Twisterki 5-7 cm, kopyta troszkę większe. Główki dopasowuję do głębokości, jaka jest za trzcinami na danym zbiorniku. Wydaje się, że na takie niewielkie przynęty biorą tylko małe esoxy. Nic bardziej mylnego. Zarówno w naszą gumke uderzy 30-centymetrowy szczupaczek jak i ten większy. Mój największy jakiego złowiłem na twisterka 6 cm to 90 cm i 5,45 kg. Kolory przynęt dobieram w zależności od pogody. Jak jest pochmurno to bardziej jaskrawe , jak świeci słońce to ciemniejsze.
Życzę wszystkim czytelnikom połamania kija na metrowym zębaczu. Mam nadzieję, że moje rady ułatwią wam połowy tych pięknych ryb. W miarę możliwości wpuszczajcie jak najwięcej złowionych ryb. Pozdrawiam - pikemeister.
Autor tekstu: Marcin Tomana
grek | |
---|---|
No mam nadzieję ze ten komplecik to z dwoch dni albo nie wszystkie Twoje bo w naszym kraju komplecik to 3sztuki!!!!!!!!!!! (2009-03-08 16:59) | |
grek | |
Piszesz zeby wpuszczać a te na zdjeciach to niby co?Były wpuszczone???????Jestes zenujacy.Zastanów sie nad soba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (2009-03-08 17:03) | |
Przemek238 | |
Ja tam łowię na żywca i na obrotówki. Na gumę nie łowię bo jej nie czuję. Koniecznie stosuje plecionkę i oczywiście przypon (2009-03-08 18:03) | |
pikemeister | |
do grek! pływam łódką i mam dużą siatkę do przechowywania ryb. Rybki pływają w siatce, żeby zrobić ciekawe zdjęcia. Na koniec trafiają spowrotem do wody. A te zdjęcia to po to żeby takie osoby jak ty (dzieci neostrady) uwierzyły w skuteczność metody. pozdrawiam :) (2009-03-08 19:46) | |
pikemeister | |
Jeszcze coś. Jakbyś nie zauważył to ryby na zdjęciach są w świetnej kondycji! Wydaje się, że pan wyżej ma jakieś kompleksy :)) ;p (2009-03-08 19:49) | |
Stawarz | |
Witaj!Ja w 90% łowie na rzekach i jestem zwolennikiem większych przynęt i troszkę grubszych linek.Piszesz że łowisz z łódki to super bo na jeziorach masz nie utrudniony dostęp do większości miejsc i w sumie nie potrzebujesz wielkiej rezerwy mocy jeśli o linki, na rzece jest jednak potrzebna!A co do przynęt to tak samo ma się to do większych gum!Też łowiłem na wielkie kopyta szczupaczki o długości 30cm!Zapraszam cię do poczytania mojego bloga(Mój sposób spiningu )A rybki łowisz piękne!Pozdrawiam! (2009-03-08 21:14) | |
dominikma | |
Tak naprawdę jestem pełen podziwu dla owoców twoich połowów. Zwłaszcza, że używasz cieniutkich linek i lubisz wędkować jak opisujesz jesienią gdy kaczodzioby są wyjątkowo silne, żarłoczne a przede wszystkim bardzo bardzo waleczne. Oczywiście łódz może dawać mozliwość zniwelowania sił. Oczywiście jestem pełen podziwu dla twoich dokonań udokumentowanych na załączonym zdjęciu ale ilość nie jest regulaminowa i to daje do myślenia... (2009-03-09 10:05) | |
pikemeister | |
przecież napisałem, że je wypuszczam. Czasami łowię po 10 sztuk ale nie trzymam wtedy wszystkich w siatce. Mam po godzinie konczyc wędkowanie???? Czyli tak, złowię 3 sztuki, zrobię zdjęcie, wypuszczę i mam konczyć?? tak wynika z waszych komentów....n.c (2009-03-09 12:29) | |
adrianzuk | |
Ja też łowię nieraz kolego po kilka szczupaczków, z tym że ja robię zdjęcie i od razu wypuszczam, ale szczupaczka można troche w siatce potrzymać, ja również łowię na gumy z tym że z brzegu, pozdrawiam (2009-03-09 13:08) | |
olaf | |
Również się ustawiam ok.25m od trzcin i rzucam jak najbliżej nich(najlepiej między nie w wolne oczko).Stosuję plecionkę 0,15 HM80 dragona,jako przypon fluorokarbon .Łowię na obrotówki i blachy wahadłowe.Za artykuł 5,gratuluję ładnych rybek. (2009-03-13 00:31) | |
506058557 | |
Nieważne Kolego czy je wypuszczasz czy nie, komplet w siatce kończy twoje wędkowanie.Mimo to piątka za tekst.Powodzenia i nie przetrzymuj więcej niż limit po co kłopoty podczas kontroli, pozdrawiam. (2009-03-15 10:44) | |