Szczupaki okonie ogółem drapieżniki czy jest sens?
Łukasz Szewczuk (Luken1)
2012-02-23
Witam wszystkich kolegów po kiju. Od jakiegoś czasu nurtuje mnie jedna myśl czy jest sens zarybiać pewien akwen wodny.
Wspomniany wyżej akwen jest to niewielki zbiornik położony w środku lasu, płytki wokoło porośnięty trzcinami, środek czysty, woda przejrzysta lecz płytka ( to jest główny powód mojego wpisu ) Woda w lato ma od 0,5 do 1m głębokości staw jest zamulony nie ma stałego podłoża jest tam sam muł.
W zimę może być głębszy wydaje mi się, że max 1,5m głębokości.
W stawie tym są ryby takie jak ( karasie, a raczej japońce rosnące max do 10 w porywach do 15cm tego jest tam na pęczki niestety. Są też Liny mi osobiście udało się złowić około 16cm największego i są karpie, które prawdopodobnie zostają wyłapane zaraz po wpuszczeniu ( zarybieniu ) ponieważ jak twierdzą miejscowi nie wytrzymują zimy i się duszą : ( . Jest to całkiem prawdopodobne bo zaraz po zejściu lodu w trzcinach był karp około 2-2,5kg także niefajnie. Koło, do którego należy ten akwen albo nie chce albo nie może pogłębić trochę dna ( nie wiem czemu ) Może środki ..
Ale trochę zboczyłem z tematu, zapytać was chciałem czy jest sens wpuszczać tam szczupaka czy okonia? Czy przetrwają ew. zimę ?
Wpuścił bym tam jakiegoś drapieżnika bo tych małych " ryb " jest tam jak pisałem wcześniej na pęczki i aż żal patrzec jak inne ryby karłowacieją ( być może, że te karasie też karłowacieją )
Z Góry dzięki za wasze odpowiedzi i licze na POMOC : ))
Wspomniany wyżej akwen jest to niewielki zbiornik położony w środku lasu, płytki wokoło porośnięty trzcinami, środek czysty, woda przejrzysta lecz płytka ( to jest główny powód mojego wpisu ) Woda w lato ma od 0,5 do 1m głębokości staw jest zamulony nie ma stałego podłoża jest tam sam muł.
W zimę może być głębszy wydaje mi się, że max 1,5m głębokości.
W stawie tym są ryby takie jak ( karasie, a raczej japońce rosnące max do 10 w porywach do 15cm tego jest tam na pęczki niestety. Są też Liny mi osobiście udało się złowić około 16cm największego i są karpie, które prawdopodobnie zostają wyłapane zaraz po wpuszczeniu ( zarybieniu ) ponieważ jak twierdzą miejscowi nie wytrzymują zimy i się duszą : ( . Jest to całkiem prawdopodobne bo zaraz po zejściu lodu w trzcinach był karp około 2-2,5kg także niefajnie. Koło, do którego należy ten akwen albo nie chce albo nie może pogłębić trochę dna ( nie wiem czemu ) Może środki ..
Ale trochę zboczyłem z tematu, zapytać was chciałem czy jest sens wpuszczać tam szczupaka czy okonia? Czy przetrwają ew. zimę ?
Wpuścił bym tam jakiegoś drapieżnika bo tych małych " ryb " jest tam jak pisałem wcześniej na pęczki i aż żal patrzec jak inne ryby karłowacieją ( być może, że te karasie też karłowacieją )
Z Góry dzięki za wasze odpowiedzi i licze na POMOC : ))