Szczupakowy początek sezonu 2012 z rozczarowaniem

/ 5 zdjęć


6 maja-byl dniem pelnym slonca,i bezwietrzny.Wiec wybralem z moim pieskiem,jak zawsze na ryby.W sumie chcialem tez wyprobowac ten'Renkenfinder'ktory juz wczesniej kupilem od austriakow.Ten splawik ma 82 cm dlugosci i posiada tez o tej samej dlugosci rurke przez ktora probowalem przewlec zylke,co dlugo to trwalo.W przerwach rzucalem spinningem,z kopytem relax o dlugosci 7,5 cm.Brania oczywiscie byly male szczupaczki na taka przynete.zaczepilem pozniej blystke obrotowa i to samo przedszkole tylko bralo.Gdzie sa te mega szczupy?Bylo to denerwujace,zeby dziecinada brala.Spodziewalem sie lepszego startu w 2012 roku,a tu rozczarowanie.Tego splawika na sielawy tez nie udalo mi sie uruchomic,trzeba by bylo w domu sie tym pobawic i w gotowym stanie przyniesc go nad jezioro.Po okoniach tez ani sladu.Oczywiscie te malenstwa otrzymaly wolnosc,i w spokoju dorastaja.Ale trzeba miec nadzieje ze jeszcze w tym sezonie wezmie mi taki co metrowa marke przekroczy.Pomimo to i tak byl to udany dzien,pogoda wymarzona i ten obraz przyrody to lepsze niz w domu godzinami patrzec sie w telewizor.No i moj przyjaciel czworonozny tez byl mi wdzieczny ze zabralem go na ryby.Bo on tylko wedke zobaczy to,jest pierwszy chetny,mysle ze to zapalony rybak wszedzie mi asystuje.Ale sezon sie dopiero zaczal i trzeba miec nadzieje ze ten rok nie bedzie gorszy od poprzedniego.Pozdrawiam Mefokiller.

 


4.2
Oceń
(21 głosów)

 

Szczupakowy początek sezonu 2012 z rozczarowaniem - opinie i komentarze

skomentuj ten artykuł