SZS 2019

/ 13 zdjęć


Dnia 12 października 2019 r. przy słonecznej pogodzie i na dobrym łowisku „LIN” w Gdowie – zakończyliśmy sezon spławikowy w Kole Garnizonowym PZW Kraków. Frekwencja nie odbiegała od normy, jaka wykształciła się w ostatnich dwóch latach. Nadal możemy zazdrościć spinningistom, że ich zawody gromadzą więcej uczestników. Zauważyć należy, że takie podejście do łowienia nie jest racjonalne. W spławiku łowi się ryby na kilogramy a w spinningu na sztuki lub w ogóle. Tak, tak, liczą się jeszcze emocje. Nie krytykuję spinningistów. Ale przejdźmy do spławika. Sektor otwierał Tomasz Małek i zamykał Adam Mraz. W środku od prawej łowili Krzysztof Małek, Edward Gronowski i Roman Dryk. Krzysio konsekwentnie łowił z dna, a Edward konsekwentnie z połowy wody. Krzysio dwa razy stracił zestaw na wielkiej rybie, a Edzio złowił tylko jedną większą. A co do małych, to „mistrz małej rybki” złowił ich 125. Można powiedzieć, że holował je bez wytchnienia i wygrał zawody z wynikiem 5702 pkt. ÂÂNa drugim miejscu uplasował się Krzysio z wynikiem 4130 pkt. Ja łowiłem różnie, cały czas czekając na wielką rybę. Nie było jej jednak, a sprawdzałem na dnie, nad dnem i z wody. ÂÂWyłuskałem 3750 pkt., co dało miÂÂ trzecie miejsce. Satysfakcję sprawił mi fakt, że w ostatniej godzinie zawodów złowiłem 16 rybek, co w tym roku przytrafiło mi się po raz pierwszy. Z kronikarskiego obowiązku przytaczam, że czwarty był Tomasz Małek z wynikiem 1416 pkt. i piąty Adam Mraz z wynikiem 361 pkt. Zawody były bardzo udane i niech żałują ci, którzy je opuścili.
ÂÂ

 


3
Oceń
(2 głosów)

 

SZS 2019 - opinie i komentarze

skomentuj ten artykuł