Szybka akcja
Grzegorz Augustyniak (pinio19831)
2012-06-23
23.06.2012r około godz. 9.00.udało mi się sprzedać synka pod opiekę teściowej i obolałej po operacji żonie. Myślę sobie, że tak dawno nie byłem na rybach, ze jak nie pojadę chociaż na chwile porzucać na spinning to zwariuje (to już jest chyba choroba). Słońce w pełnej krasie więc na jakie rybki by tu zapolować, padło na bolenie. Po 20 minut jestem nad wartą, wiatr nie wróży ciekawych efektów ale głód łowienia jest większy niż rozsądek. Chwile obserwuję rzekę ale nad nią cisza. Myślę sobie nic nie szkodzi bolenie pewnie gdzieś tu są. Atakuje pierwszą główkę, dziesięć może piętnaście rzutów i idę dalej, omijam dwie następne i wchodzę na kolejną. Pierwszy rzut trzy przekręcenia korbką i jest branie, zacinka i na drugim końcu kija jest rybka, chyba nie mała. W myślach cieszę się, że mogę wreszcie przetestować mój nowy zakup czyli kij Dragon Express 5-25g 2,70 m długi wraz z kołowrotkiem Dragon Maxima Hs. Sprzęt spisuje się fantastycznie i po krótkiej chwili na brzegu ląduje boleń 1,66kg równe 60cm. Na tym kończę wędkowanie, czas wracać do syna i dzielnej żony. Nad woda byłem może 30 minut ale to wystarczyło na krótkie zaspokojenie mojego wędkarskiego apetytu.
Pozdrawiam.