Tak zaczęła się moja historia z wędkarstwem

/ 3 komentarzy

Było to jakieś 14 lat temu i to wtedy dostałem od starszego brata moją pierwsza wędkę..
Nie była ona rewelacyjna, sztywny bambusowy kij z grubą żyłką i spławikiem z gęsiego pióra.
W ten dzień zabrał mnie na ryby, pojechaliśmy na ogromny staw należący do wujka, był on częściowo porośnięty różną roślinnością a pozostała część czysta „ zero roślin”
Pamiętam jak wybrałem wtedy miejsce porośnięte czciną a brat czystą wodę.
Troszkę ślamazarnie zakładałem przynętę na haczyk którą była dżdżownica, ale udało się.

Możecie sobie wyobrazić jak wyglądały moje pierwsze żuty, między tymi roślinami, aż w końcu się udało. Po kilku minutach miałem pierwsze branie, gdzie spławik znikną pod wodą, z niedowierzaniem brata wyciągłem z wody niewielkiego karasia. Do końca dnia miałem wiele brań i wyłowiłem kilkadziesiąt podobnych karasi, gdzie brat tylko kilka. Czułem to ze troszeczkę mi zazdrościł tamtego dnia. Od wtedy dużo się zmieniło w moim życiu, brat zaczął mnie zabierać coraz częściej na różne łowiska.. Kilka lat potem na urodziny od rodziców dostałem nową wędkę teleskopową, wiele kolorowych spławików, przynęt sztucznych. Zaczołem kupować miesięczniki wędkarskie, wczytywać się i tak do tej pory zostało. Rozszerzam swoje wiadomości i umiejętności chociaż popełniam jeszcze wiele błedów ale to chyba o to chodzi: każdy na błędach się uczy.

Teraz mam dużo lepszy sprzęt od tych wcześniejszych ale pierwszą moją miejscówkę staram się regularnie odwiedzać. Do dnia dzisiejszego trzymam tego kija bambusowego, chociaż nie używam go od jakiś 12lat to tez go nie wyrzucę ponieważ mam z nią wiele pięknych wspomnień których nigdy nie zapomnę… Od tamtych dni miałem wiele przygód z wędkarstwem i wieloma odmianami ryb ale to opisze w innej mojej historii.. Dzięki za przeczytanie mojej pierwszej przygody z wędkowaniem i sorki za błędy, interpunkcje w tekście ale to jest moja pierwsza historia którą opisałem na takiej stronie.

Może następną uda mi się lepiej opisać bo widzę że niektórzy to mają talent do opisywania swoich przeżyć wędkarskich..

-Pozdrawiam-

 


4.6
Oceń
(8 głosów)

 

Tak zaczęła się moja historia z wędkarstwem - opinie i komentarze

rafairafai
0

Świetna historia bardzo przypomina mi moją.Także zaczynałem od bambusa.Teraz posiadam sprzęt do niemal wszystkich metod połowu prucz morskich ale nic straconego.Od ciężkich gruntuwek po przez feedery,odległościówki do wyczynowej tyczki.Również nie pozbywam sie sprzętu którego już nie używam.Powstaje w ten sposób takie małe moje muzeum.

(2010-03-13 21:13)
bolo1bolo1
0
Rafai. Zapomnialeś naznaczyć že tego pieknego koniczka Cí zaszczepil tata z czego do dziś ma wielka radość. (2010-05-05 17:48)
pike2pike2
0
Super opowiadanie, Ja też pamiętam moją pierwszą wedkę, a był to kij z leszczyny, 2 metry żyłki, korek itd. Kontynuuj, pisz dalej o swoich przeżyciach, bedzie dobrze... (2010-07-07 21:43)

skomentuj ten artykuł