Test kołowrotków Dragon Specialist FD 1030i oraz X-Treme FD 730i
d. k. (luxxxis)
2016-03-04
Kołowrotek-nieodzowna część prawie każdego wędkarskiego zestawu,lekki,cichy,dobrze zwijający linkę,z korbą która "trzyma się dłoni"...ja znalazłem takie i o nich słów kilka.
Od jakiegoś czasu towarzyszyły mi Dragon Specialist fd1030i oraz Dragon X Treme fd 730i ,znajdujące się w ofercie dragona na 2016 rok,małe,niepozorne,jakieś takie drobne...Kręcąc je na zmianę do blanku Gs-a pod kątem ganiania pstrąga potokowego miałem sporo obaw -czy podołają? Wiadomo-zima ,ujemne temperatury,śnieg,deszcz,czasem kapiel przy podbieraniu,sprzęt jaki zabieram na taką wyprawę musi być mega niezawodny,żadnych półśrodków i ułomności.Na domiar złego specyfika potokowych podchodów to często rzuty "ostatniej szansy",oddawane w jakąś małą lukę pomiędzy gałęziami czy klatkę pośród powalonych w nurcie drzew.Jedna broda,zakleszczenie linki przez kabłąk,czy parę zwojów co wpadną pod szpulę i następuje suchy plask wabika czy radośnie zaczyna powiewać nasz ukochany wobler na jakimś badylu---"bankówkę" do której brnąłem przez jakieś moczary mogę sobie już odpuścić...a zamieszkujące je kabanisko boki zrywa ze śmiechu.
Kręcioły z poczatku spacerowały ze mną wokół "komina",musiałem je poznać,ich zalety, wady i ułomności,jak nawijają żyłkę,jak ją oddają,czy smar nie tężeje na mrozie i takie pierdoły...
Nasze wyprawy bywały coraz dłuższe,bardziej zażarte i bezwzględne...dodatkowo kropki zamarły,brak poważnych ryb wprowadza mnie zawsze w jakiś rodzaj irytacji,transu,moje wędrówki są wtedy wielogodzinne,częstsze,nie odpuszczam żadnej kępie krzakorów,włażę wszędzie ,nawet tam gdzie przeciętna wydra miałaby stracha...
Tak już mam poprostu,uprę się i nie ma zmiłuj,nawet żołądek co właśnie żebra wpierd...la z głodu nie jest mnie w stanie zastopować,opróżniony termos,woda w woderach,jakieś dwa zmokłe papierochy a ja dalej z obłędem w oczach "robię" kolejne metry.
Specialist i X treme miały pecha poprostu,wpakowały się w nieliche bagno....:)
Ale do rzeczy---spinningując nimi używałem dwóch rodzajów linek tj plecionki i żyłki HM,obie traktują po królewsku wręcz--nawoje na szpuli są równe,gładkie a ona wypełniona ,bez "luk" i dołów,tak samo zresztą z jej "oddawaniem" podczas rzutów.Linka świetnie spada,kabłąk momentalnie ją zamiata likwidując luz i łapiąc kontakt z wabikiem.
Pracę kręćków nazwałbym nawet "maślaną"--jest bezbłędna,zero czucia przekładni czy jakiś tajemnych dżwieków wydobywających się z duraluminiowego korpusu-nic,zupełnie nic,praca rolki kabłąka na takim samym poziomie--mokra od deszczu,obciapana jakimś błockiem a nie zakleszcza się i równiutko pracuje .
Niestety podczas naszej tułaczki ze Specialistem nie dane mi było poczuć tytanowego pierd......cia króla rzeki,i gwałtownych zrywów srebrzystej torpedziuchy o bokach naznaczonych czerwienią....
Nie było cudownych jazgotów mordowanego hamulca i jęku niemiłosiernie katowanego blanku GS-a...--były za to mega kłody wywlekane przy jego pomocy na brzeg i odjazd wielkiej gałęzi wraz z nurtem do której był przyczepiony mój kogut.
Hamulczyk przeszedł takie wtajemniczenia bezbłędnie,potężne przeciążenia na zaczepach a za chwilę delikatny pomruk pod jakimś maleństwem w kropeczki,delikatność i moc zarazem,taki Pudzian w baletkach..:)
X-Tremowi bardziej się pofarciło na tym polu,"robił" w lepszym okresie-styczniu,kropki żerowały i były odjazdy z krótkiego dyszla w nurt rzeki,wszystko odbyło się bezbłędnie,płynnie,jak w szwajcarskim zegarku,jak na smoka przystało.Dobry kołowrotek do średniego spina ,uniwersał pod plejadę metod jakimi dręczymy niedobitki ryb na naszych mega rybnych łowiskach.
Specialist natomiast jest zacną maszynką pod duże ryby i przynęty,konstrukcyjnie dołożono wszelkich starań aby wytrzymywał takie przeciążenia--obudowa z superduralu,dziewięć łożysk made in japan,blokada obrotów,oporówka-jednokierunkowe łożysko walcowe,ślimak...itd--długo by wymieniać.
Ten mały ,biały,niepozorny ,cwaniaczek ma dodatkowo to "coś" czego często mi brakuje w moich maszynkach--wlew smarowidła,niby banał ale podczas konserwacji "na szybko" jest pomocny jak diabli,kto musiał na rybach uzupełniać smarowanko po zmoczeniu ten wie i rozumie ile to daje.
Z wad jakich się dokopałem podczas użytkowania to w X-tremie jakość smaru---na mrozie lekko tężał,w Specjalist natomiast mniej już chyba nie szło go dać...dramat,tak jakby pięć kropel więcej fundamenty smokom miało podciąć.
W obu przypadkach sprawę załatwił w dwie sekundy Wurth HHS 2000,smarowidło do przekładni,w spraju,psikasz a łachuder tężeje po iluś minutach na masełko-polecam,wszystkie kręćki co mam leczę tym preparatem.
Reasumując -Dragon Specjalist FD 1030i i X -Treme FD730i to seria pożądnych maszynek,oba w jakości Dragona,mogę je śmiało i czystym sercem polecić jako wydatek na lata.
Trochę technicznych pierdołów-
Specialist-
Obudowa wycinana z superduralu • Rotor wykonany ze wzmocnionego kompozytu węglowego • 9 zamkniętych japońskich łożysk kulkowych ze stali nierdzewnej • Jednokierunkowe łożysko walcowe zapewniające natychmiastową blokadę biegu wstecznego • Ślimakowy napęd posuwu szpuli • 2 duraluminiowe szpule typu „V” • Pokrywana azotkiem tytanu rolka prowadząca o dużej średnicy, zabezpieczająca przed skręcaniem żyłki • Rurkowy kabłąk o supertwardej powierzchni • Trwała sprężyna zbijająca kabłąka • Korbka duraluminiowa wycinana w technologii CNC • Dynamiczne wyważenie rotora w systemie SBS • Wielotarczowy, precyzyjny hamulec przedni, z płynną regulacją wielopunktową.
X-Treme-
-6 łożysk kulkowych ze stali nierdzewnej • Jednokierunkowe łożysko walcowe zapewniające natychmiastową blokadę biegu wstecznego • Lekki i trwały grafitowy korpus • System oscylacji szpuli napędzany przekładnią typu S • Łożyskowana rolka prowadząca o dużej średnicyi powierzchni przeciwdziałającej skręcaniu • Dynamiczne wyważenie rotora i szpuli w systemie SBS • Jednoczęściowa korbka wycinana z duraluminium • Ergonomiczny uchwyt z twardej pianki EVA • Szpula duraluminiowa typu V • Wodoszczelny przedni hamulec wielotarczowy • Aluminiowy kabłąk o zwiększonej średnicy i utwardzanej powierzchni.
Daniel Luxxxis Kruzicki