Torba Carpex z komorą termiczną
Jakub W (Jakub Woś)
2017-08-31
Ostatnimi czasy bardzo rozwija się wędkarstwo gruntowe a to za sprawą min method – feeder. Na potrzeby tej metody powstało mnóstwo nowych zanęt jak i poszerzyła się gama już istniejących przynęt typu kulki czy pellet. Przynęty pod każdy gatunek, o różnych zapachach, kształtach i konsystencjach, pływające i tonące. Oprócz tego do wędkarstwa gruntowego potrzebujemy koszyków, ciężarków, przyponów czy nawet procy. Każdy wędkarz czy ten, który wie co dobre i zabiera tylko potrzebny sprzęt czy ten mniej doświadczony, który zasugerowany promocjami kupi więcej sprzętu niż mu potrzeba powinien mieć w czym to wszystko wygodnie przetransportować nad wodę.
Tu z pomocą przyjdzie torba Robinson Carpex.
Torba dobrze zabezpieczy nasz sprzęt przed uszkodzeniami mechanicznymi dzięki sztywnym ścianom oraz przed wilgocią dzięki dwóm warstwom wodoodpornego materiału.
Dzięki wymiarom: Szerokości: 39cm, wysokości: 22cm i głębokość: 31cm spokojnie pomieści potrzebny na wyprawę sprzęt. Torba ma cztery kieszenie boczne na drobne akcesoria, telefon czy dokumenty. Wszystkie kieszenie zapinane na duże solidne zamki błyskawiczne, które bardzo płynnie działają. Nie zacinają się i nie „wciągają materiału.
Uchwyty i pasek na ramie są tak jak torba bardzo wytrzymałe. Nosiłem w niej ciężary grubo przekraczające 10kg i nie stanowiło to żadnego problemu. Wytrzymały uchwyty, wytrzymał także pasek, który dzięki wyściółce nie wżyna się w ciało i nie powoduje dyskomfortu podczas noszenia załadowanej torby. Pasek oczywiście jest regulowany i każdy dopasuje długość do siebie.
Jednym z ważniejszych atutów torby jest komora termiczna. Robaki, pellet czy kulki najlepiej przechowywać w chłodnym miejscu. Na słońcu i w cieple rosówki czy pellet wysychają, białe robaki „dojrzewają” Dzięki komorze nie ma z tym problemu. Nawet jeśli musimy sprzęt zostawić na jakiś czas w rozgrzanym samochodzie to przynętom nic nie grozi i na łowisku są nadal świeże.
Oczywiście torba nie musi służyć wyłącznie wędkarzom łowiącym metodą gruntową. U mnie ciągle jest w samochodzie załadowana sprzętem spnningowym. Skrzynka z przynętami i akcesoriami, pas wędkarski wszystko się w niej mieści. Dodatkowo w komorze termicznej zawsze można zamiast robaków nosić schłodzone napoje, które ratują życie w upały.