Trolling - metoda niechciana cz. IV - zdjęcia, foto - 3 zdjęć
Dziś , zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią , zajmiemy się wędziskami , kołowrotkami i wyposażeniem łodzi. Zacznijmy od tego ostatniego. Łódź oczywiście powinna być wyposażona w silnik. Ponieważ część z was zarzuca tej metodzie to ,iż jest droga, chcę powiedzieć iż silnik do łodzi nie musi być od razu 50 konny. Zakładając, że chcę dowieść wam że i w Polsce można skutecznie trollować, na nasze akweny wystarczy motor nawet 2 konny na wody stojące i 4-5 koni na rzeki. Ponieważ na części jezior funkcjonuje zakaz używania silników spalinowych, możemy zastosować napęd elektryczny.
Może to być zwykły silnik rufowy, choć ideałem byłoby posiadanie silnika dziobowego. Po pierwsze steruje się nim za pomocą pedałów, dzięki temu mamy większą swobodę , po drugie taki silnik potrzebuje mniej energii , w związku z tym akumulator starczy nam na dłużej. Właściwą prędkością dla trollowania jest 3,2km/h . Ja czasami pływam nawet 4 km/h Wszystko zależy od zastosowanej techniki. Ok. teraz wyposażenie łodzi. Do burt lub rufy łodzi mocujemy uchwyty do wędzisk. Uchwyty te zazwyczaj mają funkcję regulacji pochyłu w pionie, oraz obrotu w poziomie ( tak jak wieżyczka Rudego 102)
Ma to kapitalne znaczenie gdy trollujemy z kolegą i mamy po dwie wędki (niestety tylko za granicą). Uchwyt do wędziska ma również zamek zabezpieczający wędki przed wyszarpnięciem jej przez rybę. Przy tej okazji powinienem nadmienić, iż nie powinniśmy łączyć dwóch metod trollowania podczas holu !!! Jeśli stosujemy długi hol na jednej wędce, to na drugiej nie powinniśmy stosować windy. Inaczej mówiąc, łowimy zawsze na takiej samej lub podobnej głębokości , z podobna ilością wysnutej żyłki na obu wędkach. Teraz na tapetę bierzemy wędki . Jeśli łowimy bez windy to długość wędziska nie jest tak ważna, ja osobiście używam takich od 2,7 m do 3,3 m. Inaczej ma się sprawa, gdy łowimy z windą. Wtedy sugeruje stosowanie wędzisk krótkich od 2,4 do 2,6 m.
Skąd bierze się taka różnica. Ponieważ żyłka wychodząca ze szczytowej przelotki i tak trafia prawie pionowo do wody, czyli do klipsa zaczepionego do ciężarka downriggera, długa wędka byłaby tylko utrudnieniem. Wędki do trollingu powinny być dość mocne . Ciężar wyrzutu długiego wędziska powinien mieć 40 – 125g . W przypadku wędek krótszych, do trollowania z windami, stosujemy wędki o akcji heavy lub medium. Teraz kołowrotki. I tu jak kto woli, można zastosować kołowrotek o stałej szpuli , porostu jakiś solidniejszy model. Wielkość przełożenia nie ma znaczenia. Ważna jest natomiast pojemność szpuli, powinna być dość duża. Oczywiście zależy czego używamy żyłki czy plecionki. Ja osobiście używam specjalnej linki z włókien wzdłużnie zgrzewanych.
Jest to dość drogie rozwiązanie , ale starcza nawet na kilka sezonów. Średnica: 0,21mm , wytrzymałość: 26,4kg . Obojętnie czego użyjemy, żyłki czy plecionki to musimy pamiętać , że nie powinny być podatne na rozciąganie . Do trollingu świetnie nadają się również multiplikatory. Nie mogą to jednak być lekkie kołowrotki castingowe, ale raczej solidniejsze konstrukcje , takie jak np. do jerkowania. Na koniec tej części mojego opisu , chciałbym jeszcze przypomnieć o przyponach. Ja używam solidnych przyponów o długości min 30 cm . W piątej części „trolling – metoda niechciana „ powiem kilka słów o przynętach. Życzę przyjemnej lektury i mam nadzieję ,że przybliżając wam trochę zagadnienie trollingu, choć niektórzy z was powoli zaczynają myśleć że trolling to może też wędkarstwo.
Autor tekstu: Piotr Sławiński
spines21 | |
---|---|
dobrze,że piszesz z czym się to je.wielu pozwoli to poznać tę metodę,bo czasami krytykuje się coś tylko dla tego,że się tego nie zna:) ja mam swoje zdanie,ale jeżeli tylko ktoś nie łamie RAPR to niech łowi jak lubi. pozdrawiam (2009-07-27 20:39) | |
soplica | |
Dokładnie o to mi chodziło , by nie krytykować czegoś czego się nie zna. Zauważyłem, że wielu z wędkarzy podchodzi do sprawy tak jakby zapytać ich czy zupa dobra, a oni nie próbując mówią że nie . (2009-07-27 21:34) | |
mapet77 | |
Bardzo czytelnie i szczegółowo rozwinięty temat trolingowania. Ja osobiście w tym roku miałem zamiar potrolowac na wodach irlandzkich jednak od 5-ciu tygodni jestem świeżo upieczonym ojcem (mam wspaniałego synka!!!) i na nic innego mi nie starcza czasu. Jednak jesienią tego roku zjeżdżam do kraju na stałe i mam zamiar skupic sie na tej metodzie na moich rodzimych wodach. 5****** ode mnie!!! (2009-07-27 23:31) | |
soplica | |
dzięki za uznanie i gratuluję potomka (2009-07-27 23:59) | |
rademenes | |
Mógłby Pan napisać jakiej dokładne jakiej linki używa tzn firma i czy dostpna w Polsce (2009-07-31 17:26) | |
kazmirz-pawlak | |
proszę mi napisać czy trolling jest dozwolony na wodach PZW (2009-09-26 18:05) | |
karoltsu1 | |
Witam...Za cały 4-ciowy tekst daje 5+.Modernizowałem,ulepszałem,poprawiałem w okresie letnim,wszystko(z przystosowaniem do własnych upodobań) co tego wymagało.Efekty nie są powalające(brak czasu),ale zachęcające.Dzieki nim wiem(namacalnie),ze nie stoję w miejscu.Pozdrowienia... (2009-12-30 13:20) | |
avallone78 | |
Dobra robota, ja co prawda nie mogę tu gdzie mieszkam trolowac ale i tak chętnie poznał bym przynęty i sposoby prowadzenie. Pozdrawiam i życzę połamania kija. (2010-08-30 17:22) | |
baloonstyle | |
Fajnie napisane , miło się czyta.Z opinii widać że ten co nie spróbował z reguły krytykuje.Ja nie próbowałem ale jeżeli przepisy tego nie zabraniają to połamania życzę :)) (2010-09-23 08:17) | |
u?ytkownik60849 | |
Jak ja widzę to mało jest takich artykułów - o trollingu. Życzę kolejnych takich artykułów. Moja ocenka to cztery. Pozdrawiam kolegę. (2011-01-30 19:48) | |
Wojtisport | |
w dalszym ciągu materiały pojawiające się w polskiej publikacji można zaliczyć do kategorii podstawy - temat bardzo ciekawy i dynamiczne rozwijajmy się no ale niestety - jesteśmy 100 lat za ... (2011-01-30 23:46) | |
Samotnik | |
Trolling- gdzie tu ten czar wędkarstwa ????? To moje osobiste zdanie . A to tak jest , co kto lubi. Ja napewno nie ale szanuje tych co lubią . To tyle z mojej strony. Pozdrawiam . (2011-04-01 21:13) | |
egzekutor | |
też kolego trolinguje nawet z dość dobrymi rezultatami bardzo fajny artykuł.osobiście pływam tylko na elektrycznym pozdrawiam (2012-02-28 21:07) | |
u?ytkownik91939 | |
A więc tak woduje swoją łódeczkę, rozkładam fotel ' karpiowy' wrzucam bieg rozsiadam się wygodnie i ogarnia mnie błoge lenistwo. Ludzie to jest to.Oczywiście na silniku elektrycznym lubię cisze . Chociaż mam w planach silnik spalinowy,na wisełke. Ciekawy artykuł Pozdrawiam ***** (2012-09-30 14:48) | |