Trzy dni spinningu
użytkownik 132079
2013-10-14
Na trzydniowe wędkowanie przyjechało do mnie dwóch gości. Już w piątek rano wyruszyliśmy nad wodę. Dosyć ciepło i bezwietrznie, a więc niezbyt szczupakowa pogoda. Mimo to, nie chcieliśmy się poddać.
Prognozy na sobotę i niedzielę, na szczęście się nie sprawdziły i zamiast słonecznych, ciepłych dni, mieliśmy prawdziwie jesienną pogodę.
Ryby niestety zupełnie nie żerowały. Na szczęście, szczupaki to 100procentowe drapieżniki i potrafią atakować przynęty, nawet wtedy, kiedy nie są głodne. Było znacznie trudniej znaleźć i zdenerwować te ryby, ale walczyliśmy o to przez cały weekend.
Robiąc przerwy na grzyby, których nadal jest masa, wędkowaliśmy praktycznie cały czas. Przez te trzy dni udało się wyholować kilkanaście szczupaków, które mimo, że bardzo waleczne i grube, nie były zbyt duże.
Pocieszającym faktem było to, że powolutku okonie zaczynają ruszać się w moim zbiorniku i udało się wyholować kilka sztuk, w tym największego póki co w tym sezonie, blisko medalowego garbusa.
Miłego oglądania.
Pozdrawiam i połamania
Tomek "Ace" Lewandowski